50 tys. paczek papierosów ukryli przemytnicy w workach po węglu drzewnym. Towar miał przejechać z Ukrainy przez granicę w Hrebennem
Papierosy ukryte były w ukraińskiej ciężarówce. - Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być w porządku. Zgłoszony do odprawy celnej węgiel znajdował się w fabrycznych papierowych workach i zgodnie z dokumentacją jechał z Ukrainy do Belgii. Funkcjonariusze nie dali się jednak zwieść pozorom - informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy bialskiej Izby Celnej.
Celnicy prześwietlili ładunek. Wśród worków z węglem zauważyli też takie, w których były nielegalne papierosy. Z worków wyjęli ponad 50 tys. paczek papierosów o rynkowej wartości 670 tys. zł.
Kierujący ciężarówką 60-letni obywatel Ukrainy nie przyznał się do przemytu. Tłumaczył, że mimo iż był obecny podczas załadunku ciężarówki, to do worków nie miał dostępu i nie wiedział, co jest w środku. O dalszym losie podejrzanego o próbę przemytu Ukraińca zdecyduje sąd.
Oprócz papierosów jako dowód w toczącym się postępowaniu funkcjonariusze zajęli też wykorzystaną do próby przemytu naczepę. 60-latek musiał wpłacić też 2 tys. zł na poczet grożącej mu kary grzywny.