Gotowy jest nowy projekt planu zagospodarowania zabytkowego, prywatnego parku na Węglinie. Miejscy planiści chcą tu umożliwić budowę nowego obiektu, w którym mogłyby się znaleźć również mieszkania. Sąsiedzi z dzielnicy są temu przeciwni.
Sprawa dotyczy ponad 4-hektarowego parku wpisanego do rejestru zabytków jako zespół dworski przy al. Kraśnickiej ze stojącym tutaj dworem. Nieruchomość jest prywatna, jej obecny właściciel odbudował zrujnowany budynek i ogrodził teren.
Obowiązujący plan zagospodarowania wyklucza stawianie tu nowych budynków. Jednak urbaniści z Ratusza, na wniosek właściciela nieruchomości, próbują to zmienić i przygotowują nowy plan mający umożliwić budowę w części parku.
Pierwszy projekt nowego planu został ogłoszony w sierpniu 2019 r., mieszkańcy zgłosili do niego około 1300 uwag. – W zdecydowanej większości uwag, o tak samo brzmiącej treści, negatywnie odnoszono się do planowanej nowej zabudowy na terenie zespołu dworsko-parkowego na Węglinie – stwierdza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza.
Kilka dni temu ogłoszony został drugi projekt planu. Także w nim wskazano miejsce pod nowy budynek, choć nieco mniejsze niż w poprzednim projekcie i trochę bardziej odsunięte od skupisk drzew. Obiekt mógłby mieć maksymalnie 11 metrów wysokości.
Nowy budynek miałby pełnić funkcję usługową i to szeroko rozumianą: od biur po handel, od hotelu po przychodnię. Plan miałby dopuścić również mieszkania, pod warunkiem, że zajmą nie więcej niż 30 proc. powierzchni użytkowej obiektu. Na każde mieszkanie musiałoby przypadać przynajmniej jedno miejsce parkingowe.
W ramach „funkcji usługowej” mógłby tu powstać również dom studencki. W takim przypadku wystarczyłoby zapewnić jedno miejsce parkingowe na trzy pokoje w akademiku. Teoretycznie możliwe byłoby postawienie obiektu, który w 30 proc. byłby blokiem mieszkalnym i w 70 proc. „akademikiem”.
Jaką ochronę przewiduje projekt dla dębu będącego pomnikiem przyrody, rosnącego tuż obok miejsca wyznaczonego pod nową zabudowę? W projekcie czytamy, że budynek nie może stanąć bliżej niż 15 metrów od korony tego drzewa. Odległość może być zmniejszona o połowę, pod warunkiem „odpowiedniego zabezpieczenia przed uszkodzeniem bryły korzeniowej” pod nadzorem dendrologa. Projekt mówi również o tym, że podziemna kondygnacja będzie możliwa „wyłącznie w przypadku braku negatywnego wpływu inwestycji na drzewostan parku”.
Co jeszcze można wyczytać z projektu miejskich planistów? Odbudowany dwór mógłby zostać w całości lub w części przeznaczony na cele mieszkaniowe. Natomiast na terenie, który w obowiązującym planie jest oznaczony jako miejsce pod parking, wydzielony ma być niewielki obszar pod zabudowę usługową.
Załączona do projektu nowego planu „Prognoza oddziaływania na środowisko” jednoznacznie mówi, że dopuszczenie nowej zabudowy jest niekorzystne dla wyznaczonego tu korytarza ekologicznego. – Wprowadzenie usług i dopuszczenie funkcji mieszkaniowej będzie bezpośrednio i pośrednio wpływać na rośliny i zwierzęta w obrębie parku, a szczególnie na pomnik przyrody znajdujący się w najbliższym sąsiedztwie – czytamy we wspomnianej prognozie.
Czy propozycje miejskich planistów są dobre? Uwagi w tej sprawie można zgłaszać Urzędowi Miasta do 31 stycznia. Może to zrobić każdy. Uwagę należy skierować mailem (planowanie@lublin.eu) lub na papierze (Prezydent Miasta Lublin, pl. Łokietka 1, 20-109 Lublin). W piśmie należy podać swoje imię, nazwisko, treść uwagi oraz oznaczenie nieruchomości, której ona dotyczy.
O przyszłości parku na Węglinie można będzie też porozmawiać z miejskimi planistami. Dyskusja publiczna zaplanowana jest na 13 stycznia (Ratusz, godzina 13), a żeby wziąć w niej udział, trzeba się zapisać nie później niż 10 stycznia. Zapisy są przyjmowane mailem (planowanie@lublin.eu) i telefonicznie (81 466 23 00).