Były rzecznik prasowy obecnego wicemarszałka Dariusza Stefaniuka (PiS) za publiczne pieniądze prowadził jego profil na portalu społecznościowym. - To nadużycie - twierdzi jeden z opozycyjnych radnych
Urząd Marszałkowski wynajął zewnętrzną firmę do wsparcia działań związanych z komunikacją społeczną. Ale z dostarczonej faktury wynika, że jej właściciel zajmował się m.in. prowadzeniem profilu w mediach społecznościowych wicemarszałka Dariusza Stefaniuka, którego kiedyś był rzecznikiem. Jest to główna pozycja na fakturze.
W rejestrze umów publikowanym przez Urząd Marszałkowski widnieje umowa dotyczącą „tworzenia treści, materiałów foto oraz prowadzenia mediów społecznościowych” w okresie od 23 listopada do 24 grudnia ubiegłego roku. Opiewa na 4 920 zł brutto (4000 netto). Została ona zawarta z firmą Dukalis Michał Trantau. Jej właściciel był rzecznikiem prasowym obecnego wicemarszałka województwa Dariusza Stefaniuka (PiS) w czasach, gdy ten był prezydentem Białej Podlaskiej (lata 2014-2018).
W ramach powierzonych obowiązków Trantau miał m.in. tworzyć treści do mediów społecznościowych i portalu lubelskie.pl (oficjalna strona internetowa urzędu), redagować informacje prasowe i zapewniać obsługę medialną spotkań w północnej części województwa lubelskiego z udziałem wicemarszałka Stefaniuka.
– Należy przypomnieć, że po wyborze Jarosława Stawiarskiego na marszałka województwa kancelaria marszałka praktycznie z dnia na dzień przestała istnieć. Naszym zadaniem było zapewnienie sprawnej pracy urzędu – tłumaczy rzecznik marszałka Remigiusz Małecki i dodaje, że był wtedy jedynym pracownikiem zatrudnionym w kancelarii. – Dlatego postanowiliśmy doraźnie skorzystać z pomocy i doświadczenia pana Michała Trantau, który wspomagał nas przez miesiąc w komunikacji społecznej.
Z informacji, jaką otrzymaliśmy od rzecznika wynika, że firma Dukalis zajmowała się obsługą głównego konta Urzędu Marszałkowskiego w portalu Facebook. Ale już na fakturze, jaką Trantau wystawił urzędowi, widnieje pozycja: „tworzenie treści, materiałów foto oraz prowadzenie mediów społecznościowych wicemarszałka Dariusza Stefaniuka”. Ta usługa została wyceniona najwyżej, na 2,5 tys. zł netto. Pozostałe dwie pozycje „tworzenie treści do portalu lubelskie.pl” oraz „redakcja i tworzenie informacji prasowych” są policzone po 750 zł netto każda.
Michał Trantau nie chciał rozmawiać z nami na ten temat, tłumacząc się sprawami rodzinnymi. Z kolei Stefaniuk proszony o komentarz, odesłał nas do rzecznika prasowego. – Trudno w tej chwili zweryfikować, czy umowa rzeczywiście dotyczyła prowadzenia profilu pana wicemarszałka – usłyszeliśmy jedynie od Remigiusza Małeckiego.
– Pieniądze publiczne powinny służyć poprawie funkcjonowania województwa i jakości życia mieszkańców, a nie budowaniu wizerunku jakiegoś urzędnika – komentuje dla Dziennika Jacek Bury, radny wojewódzki opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej. – Gdyby chodziło tylko o oficjalny profil urzędu, to byłoby to akceptowalne. Ale nie powinno być tak, że urząd płaci za prowadzenie profilu pana Stefaniuka. To niecelowe wydatkowanie publicznych środków i nadużycie.
Wątpliwości ma także Krzysztof Jakubowski, prezes dbającej m.in. o przejrzystość finansów publicznych Fundacji Wolności z Lublina.
– Jeśli okaże się, że Dariusz Stefaniuk będzie startował w tegorocznych wyborach, to zapewne będzie wykorzystywał ten profil w kampanii. A to mogłoby być potraktowane jako budowanie kapitału politycznego za pieniądze urzędu i pewien konflikt interesów – zauważa Jakubowski.
Rzecznika prasowego dopytaliśmy także o to, czy podobną obsługę medialną mieli także pozostali czterej członkowie zarządu województwa. Zostaliśmy zapewnieni, że obecnie zajmują się tym pracownicy zatrudnieni w Kancelarii Marszałka.