Zakończył się proces dwóch Rumunów, oskarżonych o zgwałcenie młodej lublinianki. Doszło do tego podczas koncertu na Moście Kultury. Dziewczyna miała stracić świadomość po tym, jak jeden ze sprawców poczęstował ją swoim alkoholem.
Sprawę rozstrzygnął w piątek Sąd Rejonowy Lublin – Wschód. Proces toczył się od kwietnia. Ze względu na charakter zarzutów, sąd wyłączył jawność postępowania. Na ławie oskarżonych zasiedli 37-letni Augustin B. i jego 45-letni wujek Costel B. Obaj odpowiadali za zgwałcenie 24-letniej kobiety.
Sąd wymierzył każdemu z mężczyzn po cztery lata więzienia. Obaj mają również pięcioletni zakaz zbliżania się do swojej ofiary na mniej niż 300 metrów. Augustin B. i jego wujek siedzą w areszcie od sierpnia ubiegłego roku. Sąd zaliczył im areszt na poczet orzeczonej kary. Wyrok nie jest prawomocny.
Do gwałtu doszło w sierpniu ubiegłego roku. 24-latka bawiła się na koncercie, na lubelskim Moście Kultury. Poznała tam Augustina B. Oboje pili alkohol. Z akt sprawy wynika, że w pewnym momencie mężczyzna zaczął dolewać do kubka 24-latki alkohol z własnej butelki. W rezultacie kobieta straciła przytomność. Potwierdziły to później nagrania z kamer monitoringu. Nie znaleziono dowodów, by mężczyzna podał 24-latce np. pigułkę gwałtu.
Z ustaleń prokuratury wynika, że rano kobieta obudziła się pod mostem w towarzystwie poznanego wcześniej Augustina B. Mężczyzna potwierdził, że wcześniej uprawiali seks. 24-latka wciąż była mocno otumaniona. Augustin B. odprowadził ją więc do swojego mieszkania, w pobliżu ul. Bronowickiej.
Po pewnym czasie pojawił się tam wujek gospodarza – Costel B. Mężczyzna uczestniczył wcześniej w rodzinnej imprezie przy grillu. Postanowi jednak odwiedzić siostrzeńca. Z ustaleń śledczych wynika, że w pewnej chwili 45-latek został sam z dziewczyną. Augustin B. wyszedł z domu. Jego wujek rzucił się wtedy na 24-latkę. Dusił ją i bił po twarzy, wreszcie zgwałcił. Młoda kobieta nie była w stanie się obronić. Kiedy napastnik zasnął, skorzystała z okazji i uciekła do domu.
Kobieta powiadomiła o wszystkim policję. Rumuni zostali szybko zatrzymani. W prokuraturze Augustin B. przyznał się do stawianych mu zarzutów. Costel B. zaprzeczał, by zgwałcił 24-latkę. Twierdził, że tylko ją obmacywał. Piątkowy wyrok nie jest prawomocny.