Jechali Amerykanie, teraz przejadą Rosjanie. Nocne Wilki w Lubelskiem

Rosyjski klub motocyklowy, który nie ukrywa swojego poparcia dla polityki prezydenta Rosji, pokona 6 tys. km na trasie: Moskwa-Berlin. Swój rajd rozpoczną 25 kwietnia. W ten sposób motocykliści uczczą "radzieckie zwycięstwo nad faszyzmem”, czyli koniec II wojny światowej.

Do Polski Nocne Wilki wjadą przez przejście w Terespolu. – Nie mamy konkretnej daty przejazdu przez granicę. Podany jest tylko przedział czasowy od 18 do 30 kwietnia – mówi Marzena Siemieniu, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Nie znamy też liczby uczestników rajdu. Odprawa będzie tak jak każda inna, bez kontroli nie przejadą.

– W sytuacji gdy do odprawy granicznej zgłasza się większa liczba osób, zależy nam na tym, aby nie wpłynęło to na wydłużenie czasu oczekiwania na przekroczenie granicy przez innych podróżnych. W związku z czym do odpraw mogą zostać skierowani dodatkowi funkcjonariusze – mówi Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Nocne Wilki, nie bez powodu nazywane pupilkami Putina, nie kryją się ze swoimi nacjonalistycznymi przekonaniami. Członkowie tego klubu walczyli m.in. po stronie terrorystów, okupujących ukraiński Donbas. Sam Putin często widywany jest w towarzystwie założyciela grupy Aleksandra Zaldocanowa, pseudonim Chirurg. Na swojej stronie internetowej piszą, że są "największym, niezależnym klubem z rosyjskimi tradycjami”, który skupia rosyjskich patriotów.

Tymczasem na Facebooku już zawiązała się grupa przeciwników przejazdu rosyjskich motocyklistów przez Polskę. Pod hasłem "Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę” internauci zachęcają m.in. do akcji z transparentami. Ale nie brakuje ostrzejszych komentarzy. " Czy ich przejazd przez Polskę jest ostrzeżeniem dla Polaków, czy też początkiem rosyjskiej agresji? Nie damy się zastraszyć!” – pisze jeden z internautów.