Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W piątek w Magazynie Dziennika Wschodniego m.in.:
Wisła stanowi główny element hydrologiczny Puław. Początki wiadomości o niej sięgają końca I wieku przed naszą erą, kiedy nazwa ta dostała się do urzędowej geografii rzymskiej. Nazwa „Wisła” pochodzi od pierwiastka „veis-”, który oznacza różne rodzaje „cieczy i płynięcia”. Szczególnie chodzi o ciecz rozlewającą się i wydającą charakterystyczny zapach pod wpływem gnijących roślin.
Kiedy i gdzie pojawił się ogień, które budynki strawił, jak z nim walczono - tego wszystkiego dowiemy się ze specjalnego serwisu internetowego o pożarach w dawnym Lublinie. Prace nad tym serwisem dobiegają końca, jego uruchomienie planowane jest na 7 listopada. Wtedy też odnośnik do ognistej strony będzie można znaleźć na stronie internetowej Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN (www.teatrnn.pl), który zbiera i opracowuje materiały o pożogach trawiących miasto.
Mimo nienajlepszej pogody komplet widzów oklaskiwał w niedzielę żużlowców Speed Car Motoru Lublin. „Koziołki” w rewanżowym meczu barażowym pokonały Stal Rzeszów 47:25 i przypieczętowały awans do Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Do tej klasy rozgrywkowej lublinianie powracają po trzech latach.
Rozmowa z Wojciechem Szczęsnym, bramkarzem Juventusu Turyn i reprezentacji Polski.
Jak książka „idzie”, to jest świetnie. Na wszystko patrzy się z optymizmem, snuje plany, układa wątki. Jak „nie idzie”, to jest psychoza, a domownicy schodzą z drogi - mówi Monika Śliwińska z Lublina, autorka „Muzy Młodej Polski. Życie i świat Marii, Zofii i Elizy Pareńskich”, za którą w 2015 roku otrzymała Nagrodę KLIO III stopnia w kategorii autorskiej za wybitny wkład w popularyzację historii, napisała kolejną książkę. Tym razem zmierzyła się z Wyspiańskim.
Fryzjerki ze Studia Fryzur Maria w Bełżycach koło Lublina są w czołówce polskich fryzjerów. Maria Wieczerzak i Maria Mirosław zdobyły dwie sposób trzech nagród w konkursie L’Oréal Professionnel Style & Color Trophy 2017. To największy konkurs fryzur w kraju.
Jeszcze kilka lat temu w naszym województwie roiło się od wybitnych sportowców, ale dotyczyło to dyscyplin, które nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Mieliśmy medalistów mistrzostw świata czy Europy w karate kyokushin, sumo, koluchstylu czy pływaniu w płetwach.
O świcie mieszkańców Lublina budził star rozwożący mleko, a wieczór kończył hymn grany o północy w radiowej Jedynce. Nocą jednak centrum miasta było rozświetlone przez kolorowe neony, a popularne restauracje pękały w szwach od nadmiaru gości
Pierwsza miłość? Nie chcę wyjść na nudziarza. Moja żona Magdalena. Poznaliśmy się w liceum, była rok niżej. Od liceum pchamy ten nasz wózek życiowy razem. Żadnej innej kobiety nie kochałem w życiu. Pierwsza, szczęśliwa i mam nadzieję ostatnia. Rozmowa z Marcinem Wójcikiem z kabaretu Ani Mru-Mru.
W grudniu minie rok od śmierci 12-letniego Rafała Małysa, który zginął w wypadku wracając z obowiązkowych szkolnych zajęć na basenie. Rodzice chłopca wciąż walczą o ukaranie osób, które - jak twierdzą - współprzyczyniły się do tragedii.
W państwowych archiwach wciąż można trafić na unikalne książki i dokumenty, które przypominają minione lata. Wśród nich znajduje się m.in. „Dziesięć dni w Puławach…” – urywek z pamiętnika Sabiny z Gostkowskich Grzegorzewskiej. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się, jak wyglądało życie na puławskim dworze za czasów księżnej Izebelli.
Ma za sobą już m.in. występ w programie Must Be The Music, uczestniczyła też w festiwalu Majki Jeżowskiej. W niedzielę Natalia Wawrzyńczyk z podlubelskiego Łuszczowa będzie walczyć o wyjazd do Gruzji, by móc reprezentować Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji Junior.
Nie było ksero ani komputerów. Wielu materiałów trzeba było szukać w bibliotece, a na niektóre książki były zapisy. Jednak prawdziwe życie studenckie toczyło się jednak w akademikach. Niektórzy do dziś nie mogą zrozumieć, jak udało im się nauczyć do egzaminów, kiedy w pokoju nie dosyć, że czasami nocowało i 10 osób, to niemal każdego dnia odbywała się jakaś impreza.
Rozmowa z Marcinem Wnukiem, wielkim fanem żużla i kierownikiem startu podczas meczów Speed Car Motoru Lublin.
Wystawy: Salon BWA (Narutowicza): Grafika P. Picasso, 10-18. Takie skromne anonse w codziennych gazetach przez niemal cały marzec informowały, że w Lublinie można oglądać 41 prac jednego z największych światowych artystów. Był rok 1969. Do Warszawy dzwoniło się zamawiając rozmowę przez centralę a urzędnicy się zastanawiali, jak ma wyglądać nowa dzielnica miasta Czechów.
Prawniczka, nauczyciel akademicki, pedagog, menadżer. Wykonują różne zawody, ale łączy ich jedno: sport, jako sposób na życie.
7-letni Adam Piwnicki chciałby tańczyć u „Kaniorowców”, bo marzą mu się dalekie podróże, zaś jego brat bliźniak widzi w tym bardziej praktyczne korzyści. Chłopcy znaleźli się w grupie 95 dzieci przyjętych do Zespołu Pieśni i Tańca „Lublin” im. Wandy Kaniorowej. Lubelski zespół przyszłym roku będzie świętować jubileusz 70-lecia.
Gdyby grecka wyspa Rodos była na Bałtyku, to polskich ulicach jeździło więcej polonezów. Na youngtimerach można dobrze zarobić, a auta z lat 70. i 80. minionego wieku są coraz modniejsze.
Rozmowa z Jędrzejem Stęszewskim, prezesem stowarzyszenia Polski Związek Futbolu Amerykańskiego.
Trochę lat gram w koszykówkę i mogę śmiało powiedzieć, że ten zespół ma przed sobą przyszłość. Będą oczywiście również gorsze momenty, ale mocno wierzę w to, że osiągniemy dobry wynik - rozmowa z Urosem Mirkoviciem, koszykarzem TBV Startu Lublin.
Dwa komplety widowni sprzedane. W piątek i niedzielę w Centrum Spotkania Kultur opera „Umarłe miasto” w reżyserii Mariusza Trelińskiego i scenografii Borisa Kudlički. Kolejne spektakle w Brukseli i Oslo.
W piątek o godz. 18 w Kaplicy Trójcy Świętej na zamku po raz pierwszy będzie można zobaczyć bezcenną, gotycką pietę z nieistniejącego kościoła w Konopnicy.
Około 1934 roku Stefan Kiełsznia zrobił ponad setkę zdjęć chodząc po lubelskich ulicach. Fotografował na Nowej, Kowalskiej, Lubartowskiej, Szerokiej i Świętoduskiej. 83 lata później Piotr Dąbkowski siedząc godzinami przy komputerze ułożył z fotografii ulic Świętoduskiej kawałek przedwojennego Lublina. Efekt jest niezwykły.
Muzeum wybitnego rzeźbiarza Augusta Zamoyskiego, w jego rodzinnej miejscowości - Jabłoniu - będzie mieć nową siedzibę. W Wojciechowie, w pobliżu XVI-wiecznej Wieży Ariańskiej, w której mieści się Muzeum Kowalstwa, powstanie Aleja Zasłużonych Kowali. Wszystko przy wsparciu unijnych funduszy.