W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim stanęły ule. – Pszczoły w mieście nie są niczym nowym – mówi Violetta Bratuń, rzecznik prasowy fundacji Apikultura. To właśnie ona podarowała uniwersytetowi pasiekę.
– Ule zostały umieszczone w niedużej odległości od budynku głównego. To pozwoli przede wszystkim zwiedzać to miejsce. Także wtedy, kiedy będzie odbywał się konkurs na temat pszczół, który co roku organizujemy. Przyjeżdża wówczas bardzo dużo młodych ludzi, którzy – oprócz rywalizacji konkursowej – będą mieli możliwość zobaczyć naszą małą pasiekę – mówi ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL.
Pszczoły poza terenami wiejskimi nie są niezwykłym widokiem, pierwsze pasieki miejskie powstały już w 1986 roku w Paryżu. Obecnie ule możemy znaleźć w wielu miastach na świecie – Nowym Jorku, Waszyngtonie czy Krakowie.
– Miód pochodzący z uli w miastach jest czystszy, niż z pasiek wiejskich. Wynika to głównie z faktu stosowania przez rolników oprysków, które są szkodliwe dla pszczół. Ponadto, zanieczyszczenia miejskie nie mają wpływu na jakość miodu – przekonuje Violetta Bratuń.
Jak zapowiada rzecznik fundacji, współpraca z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, to dopiero początek i będzie kontynuowana po wakacjach. – Zależy nam, aby pasieki spełniały funkcje edukacyjne. Chcemy, aby można było zobaczyć pszczoły z bliska. Bardzo zależy nam również na ochronie środowiska – dodaje.
Opiekunem nowej pasieki będzie ks. Tomasz Gałuszka, z którego inicjatywy zaczęło działać na uczelni Studenckie Koło Miłośników Pszczół.