Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zaczęło się źle, ale i tak trzy punkty wywalczył Motor. Piłkarze Goncalo Feio przegrywali z Lechem II Poznań 0:1, ale ostatecznie pokonali drugi zespół „Kolejorza” aż 5:1. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
To była druga droga, ale w końcu piłkarze Motoru znaleźli się w strefie barażowej. Podopieczni Goncalo Feio pokonali w niedzielę rezerwy Lecha Poznań 5:1 i wskoczyli na szóste miejsce w tabeli. W Lublinie mogą jednak spokojnie myśleć także o bezpośrednim awansie, bo druga Kotwica Kołobrzeg ma tylko pięć punktów więcej, a do rozegrania pozostało jeszcze siedem kolejek
Wisła Grupa Azoty liczyła w sobotę na zwycięstwo w Polkowicach. – Musimy pokonać Górnika, żeby nie zmarnować wygranej z Olimpią. Chcemy złapać dobrą serię, a nie wpaść w marazm – mówił nam przed spotkaniem Dawid Retlewski. Niestety, sprawdził się ten kiepski scenariusz, bo puławianie przegrali 0:1. Rywale zdobyli pierwszy komplet punktów w tym roku.
Rozmowa z Dawidem Retlewskim, piłkarzem Wisły Grupa Azoty Puławy
Po pechowej porażce w Puławach trener Olimpii Elbląg nie gryzł się w język. Przemysław Gomułka przyznał, że gospodarze nie zrobili nic, żeby wygrać, a jednak wywalczyli trzy punkty. Opiekun Dumy Powiśla Mariusz Pawlak odpowiedział koledze po fachu, że powinien się zająć swoim zespołem, ale nie tylko.
Motor grał przeciwko Zniczowi Pruszków przez całą drugą połowę w dziesiątkę. Chociaż gospodarze strzelili na 1:1 i szukali drugiego gola, to żółto-biało-niebiescy wywalczyli trzy punkty. Jak sobotnie spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Mecz Wisły Grupa Azoty z Olimpią Elbląg nie dostarczył zbyt wielu piłkarskich emocji. Więcej nic składnych akcji i strzałów było fauli i kartek. Najważniejsze jednak, że gospodarze po trzech meczach bez zwycięstwa wreszcie się przełamali i zdobyli trzy punkty po wygranej 1:0.
Motor wygrał kolejny, arcyważny mecz na wyjeździe. Drużyna Goncalo Feio pokonała Znicza Pruszków 2:1 mimo że całą drugą połowę grała w dziesiątkę. Fortuna w wielu sytuacjach była po stronie żółto-biało-niebieskich, ale mówi się, że szczęście sprzyja lepszym.
Wisła Grupa Azoty w tym roku wygrała tylko jedno spotkanie. W trzech ostatnich meczach wywalczyła zaledwie jeden punkt. Na dodatek, przed tygodniem puławianie przegrali z walczącą o utrzymanie Garbarnią aż 1:4. Jeżeli marzą jeszcze o awansie, to w sobotę muszą pokonać Olimpię Elbląg (godz. 15).
Czas na mecz dwóch drużyn, które wiosną imponują formą. W sobotę piłkarze Goncalo Feio zagrają w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem (godz. 14.45).
Filip Luberecki dopiero kilka tygodni temu zadebiutował w seniorskiej piłce. Mimo to błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w składzie Motoru. Na dodatek szybko zapracował na powołanie do reprezentacji Polski U-18. W sobotę „Luber” zaliczył bardzo dobry występ przeciwko rezerwom Śląska Wrocław, chociaż zagrał na innej pozycji niż dotychczas.
Piłkarze Motoru zrealizowali plan trenera Goncalo Feio i szybko podnieśli się po porażce w Olsztynie. W sobotę żółto-biało-niebiescy pokonali Śląsk II Wrocław 3:0. Jak zawody oceniają szkoleniowcy obu ekip?
Piłkarze Motoru w sobotę zrobili swoje. Podopieczni Goncalo Feio zgodnie z planem pokonali u siebie rezerwy Śląska Wrocław 3:0. Mecz był rozstrzygnięty już po pierwszej połowie, w której gospodarze zaaplikowali rywalom wszystkie gole.
Nie tak mecz z walczącą o utrzymanie Garbarnią Kraków wyobrażali sobie kibice z Puław. Wisła Grupa Azoty już do przerwy przegrywała 0:3, a ostatecznie uległa rywalom 1:4.
Jeżeli Motor marzy o awansie na zaplecze ekstraklasy, to takie mecze musi wygrywać. W sobotę na Arenie Lublin zamelduje się Śląsk II Wrocław, ostatnia drużyna w tabeli. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.
Po czterech zwycięstwach z rzędu w tym roku piłkarze Motoru musieli się pogodzić z porażką. W niedzielę lublinianie przegrali na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn 1:2. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Stomil przerwał świetną passę Motoru. Piłkarze z Olsztyna wygrali niedzielne spotkanie 2:1. Dla gości to była dopiero druga ligowa porażka pod wodzą Goncalo Feio. Ta pierwsza miała miejsce 29 października, kiedy lublinianie przegrali u siebie z Polonią Warszawa 0:1.
Piłkarze Motoru w niedzielę mogą zrobić kolejny krok w stronę strefy barażowej. Tym razem zmierzą się na wyjeździe z siódmym w tabeli Stomilem Olsztyn. Spotkanie zaplanowano na godz. 15.
Nie tak miał wyglądać mecz Wisły Grupa Azoty z Polonią Warszawa. Puławianie nieźle zaczęli, ale przegrali ważne spotkanie z rywalem ze strefy barażowej 0:2. Kluczowa dla losów spotkania była sytuacja z doliczonego czasu gry w pierwszej połowie. Rywale zdobyli wówczas pierwszego gola z rzutu wolnego, a dodatkowo czerwoną kartkę obejrzał Łukasz Wiech.
Po czterech kolejkach w 2023 roku tylko dwa kluby mogą się pochwalić kompletem punktów. To Znicz Pruszków i Motor Lublin. Na więcej liczyła na pewno Wisła Grupa Azoty, która jeszcze na wiosnę nie przegrała. Z drugiej strony dopisała do swojego konta tylko sześć punktów.
Kibice Motoru z niepokojem czekali w czwartek na decyzję Komisji Dyscyplinarnej PZPN, w sprawie Goncalo Feio. Ostatecznie trener drużyny z Lublina będzie mógł dalej prowadzić drugoligowca. Portugalczyk otrzymał karę dyskwalifikacji na rok, ale jej wykonanie zostało zawieszone na okres dwóch lat
Chyba nikt nie będzie zaskoczony tą informacją. Paweł Tomczyk, który ostatnio był prezesem i dyrektorem sportowym Motoru nie wróci już do pracy w klubie. We wtorek złożył wypowiedzenie.
Wisła Grupa Azoty nie poszła za ciosem. Po wygranej z liderem tabeli puławianie w niedzielę tylko zremisowali 3:3 z rezerwami Zagłębia Lubin. Mecz, zwłaszcza w drugiej połowie dostarczył sporej dawki emocji, ale pewnie kibice Dumy Powiśla woleliby skromne 1:0 po nudnym spotkaniu i trzy punkty.
Po pierwszej połowie chyba niewiele osób spodziewało się, że Motor pokona Pogoń Siedlce tak wysoko W starciu z byłym trenerem, Markiem Saganowskim żółto-biało-niebiescy rozbili rywali 4:1. Dla „Sagana” to była pierwsza ligowa porażka w nowym klubie.
Tylko dwie drużyny w tym roku nie zdobyły nawet punktu. To Górnik Polkowice i Zagłębie II Lubin. To właśnie „Miedziowi” będą w niedzielę kolejnym rywalem Wisły Grupa Azoty (godz. 14). Jeżeli piłkarze Mariusza Pawlaka marzą o awansie, to takie spotkania muszą wygrywać.