Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Karpaty Krosno w tym sezonie wygrały tylko dwa mecze. Tak się jednak składa, że pokonały: Wieczystą Kraków i Avię Świdnik, czyli kandydatów do awansu. W sobotę beniaminek szukał punktów w Białej Podlaskiej, ale szybko było jasne, że nie ma na to szans. Po 45 minutach piłkarze Artura Renkowskiego prowadzili 3:1, a ostatecznie wygrali 4:1.
Długo na drugie zwycięstwo przed własną publicznością musieli czekać piłkarze Wisłoki Dębica. 23 sierpnia pokonali Avię 2:1, a niemal dwa miesiące później… drugiego trzecioligowca ze Świdnika – Świdniczankę 2:0. Trzeba jednak od razu dodać, że to nie był zły występ beniaminka. Drużyna Łukasza Gieresza miała mnóstwo sytuacji, ale kompletnie zawiodła pod bramką.
Trzecia porażka z rzędu Orląt Spomlek. W sobotę drużyna z Radzynia Podlaskiego musiała uznać wyższość beniaminka ze Starachowic, z którym przegrała u siebie 0:2.
Zadanie wykonane – mogą powiedzieć piłkarze Avii. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego pokonali w sobotę na swoim stadionie Garbarnię Kraków 2:1. Świdniczanie prowadzili dwoma bramkami, ale spadkowicz z II ligi w końcówce mocno ich jeszcze postraszył.
Jest przełamanie Chełmianki. Drużyna Grzegorza Bonina po dwóch porażkach z rzędu ograła u siebie Sokoła Sieniawa 3:1. Dla gości to pierwsza porażka odkąd trenerem został Robert Chmura.
Zanosi się na kolejny, ciekawy weekend w grupie czwartej. Hitem kolejki wydaje się być spotkanie w Świdniku, gdzie Avia zagra ze spadkowiczem z II ligi – Garbarnią Kraków (sobota, godz. 14).
Avia Świdnik zrobiła swoje i w środowym meczu Pucharu Polski rozbiła A-klasowy Płomień Trzydnik Duży aż 9:0. Wygrana nad niżej notowanym rywalem może nie jest niczym wyjątkowym, ale wyczyn Wojciecha Białka już tak. „Biały” zapisał na swoim koncie cztery gole, a w sumie strzelił ich już dla Avii aż 201.
Dzisiaj zostanie rozegrana czwarta runda Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Do gry przystąpią już trzecioligowcy: Avia i Świdniczanka, które zmierzą się z niżej notowanymi rywalami. Ciekawie zapowiadają się też derby Lublina pomiędzy: Sygnałem, a rezerwami Motoru (godz. 15, na stadionie przy ul. Zemborzyckiej).
Po dwóch zwycięstwach z rzędu piłkarze Podlasia jechali przedłużyć dobrą passę do Ożarowa. Star Starachowice u siebie jest jednak bardzo groźny, o czym przekonali się bialczanie. Gospodarze długo prowadzili, ale w końcówce biało-zieloni uratowali remis. A trzeba dodać, że od 69 minuty grali w dziesiątkę. Dlatego punkt zdobyty na trudnym terenie cieszy tym bardziej.
Po dwóch porażkach z rzędu przełamała się Świdniczanka. Beniaminek pokonał u siebie Unię Tarnów 3:2. Gospodarze szybko strzelili dwie bramki, ale rywale walczyli do końca i napsuli gospodarzom jeszcze sporo krwi
Ciekawy mecz w Skawinie, gdzie domowe spotkania rozgrywają Wiślanie Jaśkowice. Beniaminek prowadził z Avią Świdnik, ale żółto-niebiescy w końcówce wyrównali, a później zmarnowali dwie, doskonałe sytuacje. Efekt? Zawody zakończyły się remisem 1:1.
Szóstej porażki w sezonie 23/24 doznali piłkarze Marcina Popławskiego. Orlęta Spomlek całkiem nieźle rozpoczęły mecz z Czarnymi Połaniec. Niestety, gospodarze wyczekali przeciwnika i w odpowiednim momencie zaatakowali. Dzięki temu już po 18 minutach prowadzili 2:0, a ostatecznie wygrali 3:1.
Długo wydawało się, że piłkarze Chełmianki szybko zrehabilitują się za ostatnią wpadkę przed własną publicznością. W miniony weekend biało-zieloni przegrali u siebie z Wiślanami Jaśkowice aż 1:6. W piątek drużyna Grzegorza Bonina prowadziła w Krakowie z Garbarnią 1:0, ale w końcówce straciła dwie bramki i ostatecznie przegrała 1:2.
Po fatalnym, poprzednim weekendzie nasze drużyny ruszają w Polskę, żeby szybko się zrehabilitować. U siebie zagra jedynie Świdniczanka, która podejmie Unię Tarnów (sobota, godz. 15).
Damian Panek znowu będzie pracował w Orlętach Spomlek. Były szkoleniowiec biało-zielonych nie wraca jednak na trenerską ławkę. W klubie z Radzynia Podlaskiego został właśnie koordynatorem ds. sportowych.
Po wygranej w Tarnobrzegu piłkarze Podlasia poszli za ciosem. W sobotę pokonali u siebie zawsze groźnych Czarnych Połaniec. I to aż 3:0. Mecz z wysokości trybun oglądał… Antoni Piechniczek, czyli były selekcjoner reprezentacji Polski
To nie była udana sobota dla naszych trzecioligowców. Swoje mecze przegrały: Avia i Świdniczanka, ale także: Chełmianka i Orlęta Spomlek. Drużyna Grzegorza Bonina dostała lanie 1:6 od Wiślan Jaśkowice. Co więcej, na swoim stadionie. Z kolei drużyna Radzynia Podlaskiego długo trzymała się dzielnie w starciu z Siarką Tarnobrzeg. Ostatecznie przegrała jednak 0:3.
W sobotę przy okazji meczu KSZO – Świdniczanka kibice przez 45 minut oglądali wyrównane spotkanie. Od razu po zmianie stron czerwona kartka dla Jakuba Szymali spowodowała jednak, że goście musieli się pogodzić z porażką aż 0:4.
Kiedy lider gra z ostatnim zespołem w tabeli, to faworyt może być tylko jeden. Niestety, Avia Świdnik nie sprostała Karpatom Krosno i to goście wracali do domu z trzema punktami po wygranej 1:0. Dla żółto-niebieskich to czwarta porażka w sezonie.
Poznaliśmy pary czwartej rundy Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Spotkania mają zostać rozegrane w środę, 18 października (godz. 15).
W dwóch ostatnich meczach piłkarze Podlasia zdobyli tylko punkt. W sobotę pokazali, że potrafią być groźni dla każdego i niespodziewanie wygrali w Tarnobrzegu z Siarką 2:0. Dla niedawnego lidera tabeli, to była pierwsza, domowa porażka w tym sezonie.
W ostatnich tygodniach kibice z Chełma nie mogą narzekać na swoich pupili. Nie dość, że wyniki są bardzo dobre, to dodatkowo drużyna Grzegorza Bonina dostarcza sporej dawki emocji. W sobotę biało-zieloni przegrywali w Krośnie z Karpatami już 1:3. A mimo to zgarnęli pełną pulę po wygranej 4:3!
Kiedy w 47 minucie Klim Morenkov podwyższył na 2:0 dla Świdniczanki wydawało się, że jest po derbach. Orlęta Spomlek miały jednak swoje plany. Drużyna Marcina Popławskiego mimo trudnej sytuacji się nie poddała i w końcówce niespodziewanie wydarła rywalom trzy punkty po wygranej 3:2. Biało-zieloni pierwszy raz w tym sezonie zgarnęli pełną pulę.
W poprzednim sezonie Avia była bardzo mocna na wyjazdach. W sumie przegrała zaledwie jeden mecz w gościach. Obecne rozgrywki to jednak zupełnie inna historia. Świdniczanie przed wyjazdem do Ożarowa, gdzie swoje spotkania rozgrywa Star Starachowice mieli na koncie: dwa zwycięstwa i dwie porażki. Długo zanosiło się na kolejną stratę punktów, ale po szalonej końcówce żółto-niebiescy jednak pokonali rywali 2:1.
Dziesiąta kolejka w grupie czwartej upłynie pod znakiem meczów wyjazdowych. U siebie zagra jedynie Świdniczanka, ale tak się składa, że drużyna Łukasza Gieresza zmierzy się z Orlętami Spomlek (sobota, godz. 16).