Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Mecz pierwszej i ostatniej drużyny w tabeli zakończył się dokładnie tak, jak wszyscy się spodziewali. Wisła Puławy rozbiła Hetmana Zamość 7:0. Gdyby gospodarze byli ciut bardziej skuteczni, to spokojnie mogli zdobyć 10, a nawet więcej goli.
Arcyważne zwycięstwo zespołu Jacka Fiedenia. Orlęta Spomlek pokonały u siebie przedostatnią Jutrzenkę Giebułtów 3:2. Gospodarze przegrywali 0:1, potem prowadzili 2:1, ale zwycięską bramkę zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry.
Z powodu wzrostu liczby zachorowań na koronawirusa wracają obostrzenia. A to oznacza zawieszenie meczów w IV lidze i niższych klasach rozgrywkowych od 20 marca przynajmniej do 9 kwietnia. Kontynuowane mają być za to rozgrywki od III ligi w górę, a także dziecięce i młodzieżowe.
Po trzech kolejkach w tym roku już tylko sześć drużyn może się szczycić mianem niepokonanych. W tym gronie są dwa nasze kluby. Wisły Puławy spodziewali się wszyscy, ale Podlasia Biała Podlaska już chyba tylko nieliczni. A tymczasem piłkarze Rafała Borysiuka dopisali do swojego konta siedem punktów.
Lider nie do zatrzymania. Wisła w niedzielę bez najmniejszych problemów pokonała w Kielcach rezerwy tamtejszej Korony 4:0. A trzeba dodać, że goście zmarnowali kilka dobrych sytuacji, w tym rzut karny.
Naprawdę niezły występ zespołu z Radzynia Podlaskiego. Piłkarze Jacka Fiedenia zmarnowali jednak kilka dogodnych sytuacji i przegrali z Wólczanką Wólka Pełkińska 1:2. – Jak będziemy dalej grali w ten sposób, to w końcu musimy zacząć regularnie punktować – zapewnia szkoleniowiec Orląt.
Po dwóch kolejkach w tym roku Lewart miał na koncie punkt i zero goli, a Wisła żadnego punktu i żadnej bramki. W sobotę przełamała się jednak drużyna z Sandomierza, która wygrała w Lubartowie 1:0.
Ósmej porażki z rzędu doznał w sobotę zespół Michała Macka. Hetman tym razem uległ u siebie beniaminkowi z Łagowa. ŁKS wygrał w Zamościu 4:1.
Trzeci mecz w tym roku drużyny Rafała Borysiuka i drugie zwycięstwo. Podlasie pokonało w sobotę rywali ze Stalowej Woli 2:1. A to oznacza, że w rundzie rewanżowej dopisali do swojego konta siedem „oczek”.
Dwa mecze, jeden punkt, a do tego 12 żółtych i trzy czerwone kartki. Początek rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy Lewartu mógł być zdecydowanie lepszy. Szansa na poprawę już w sobotę. Tym razem beniaminek zmierzy się u siebie z Wisłą Sandomierz (godz. 15).
Mnóstwo zmarnowanych sytuacji i fatalne pomyłki w defensywie. Brzmi znajomo? Na pewno dla kibiców Chełmianki. Piłkarze Tomasza Złomańczuka musieli w niedzielę uznać wyższość beniaminka z Wiązownicy, który pokonał biało-zielonych 3:1.
W niedzielę na boisku w Krakowie zmierzyły się dwie drużyny z dołu tabeli: Cracovia II i Podlasie. A to oznaczało mecz z gatunku o sześć punktów. Ostatecznie obie ekipy dopisały do swoich kont po jednym „oczku” po bezbramkowym remisie.
Nie było niespodzianki w meczu lidera grupy czwartej z przedostatnią Jutrzenką Giebułtów. Wisła Puławy pokonała niżej notowanego rywala 3:0. Już do przerwy gospodarze mieli wygraną w kieszeni, bo prowadzili dwoma bramkami.
Nie będą miło wspominać meczu w Tarnobrzegu piłkarze Tomasza Bednaruka. Lewart przegrał z Siarką 0:1, chociaż od 33 minuty grał w przewadze jednego zawodnika. Goście nie dość, że wracają do domu z pustymi rękami, to na dodatek znowu zarobili sporo głupich kartek.
Nie było niespodzianki w sobotnim meczu Stali z Hetmanem. Zdecydowanym faworytem spotkania była drużyna z Kraśnika. I podopieczni Marcina Wróbla nie zawiedli, bo pokonali rywali aż 4:0. Druga wygrana u siebie w tym sezonie oznaczała dla niebiesko-żółtych awans na 14 miejsce w tabeli.
Pierwszą rundę Avia Świdnik rozpoczęła od dwóch porażek. Wiosną żółto-niebiescy wystartowali ciut lepiej. Po dwóch kolejkach mają na koncie punkcik. W sobotę musieli się pogodzić z porażką w Stalowej Woli. Tamtejsza Stal w końcówce zdobyła bramkę na wagę trzech punktów.
Sporo emocji dostarczyła końcówka spotkania drużyn z Radzynia Podlaskiego i Ostrowca Świętokrzyskiego. Orlęta prowadziły już 2:0, ale najpierw w 82 minucie rywale zaliczyli kontaktowe trafienie, a kilka chwil później wykonywali jeszcze rzut karny. Nie zamienili go jednak na gola i trzy punkty wywalczyli biało-zieloni.
Rozmowa z Mateuszem Kompanickim, zawodnikiem Avii Świdnik
Wiosenna inauguracja dla Wisły nie była łatwa, ale drużyna Mariusza Pawlaka wywalczyła komplet punktów po wygranej Wólczanką Wólka Pełkińska 1:0. W sobotę przynajmniej teoretycznie powinno być dużo łatwiej. W końcu rywalem lidera grupy czwartej III ligi będzie przedostatnia w tabeli Jutrzenka Giebułtów. Spotkanie w Puławach rozpocznie się o godz. 15, a zawody będzie można obejrzeć bezpłatnie w internecie.
Drugi zespół Cracovii wyraźnie nie leży piłkarzom ze Świdnika. W pierwszym meczu obu ekip Avia przegrała 0:1. A w drugim, przy okazji wiosennej inauguracji podopieczni Łukasza Mierzejewskiego uratowali remis w 89 minucie. I zawody zakończyły się wynikiem 1:1.
Chełmianka rozpoczęła wiosnę od pewnego zwycięstwa nad czwartą w tabeli Wisłą Sandomierz. Biało-zieloni pokonali wyżej notowanego rywala 3:0.
Piłkarze z Zamościa nową rundę rozpoczęli z nowymi nadziejami. Na inaugurację wiosny dostali jednak lekcję od KS Wiązownica. Beniaminek już po 20 minutach prowadził 2:0, a ostatecznie wygrał z Hetmanem 3:0.
W meczu Podhala z Lewartem nie padła żadna bramka. To nie znaczy jednak, że nic nie działo się na boisku w Nowym Targu. Goście od 25 minuty grali w dziesiątkę, ale tuż po przerwie siły się wyrównały. A w samej końcówce piłkarze Tomasza Bednaruka mogli zgarnąć pełną pulę. Zamiast do siatki zaliczyli jednak strzał w poprzeczkę.
Długo na ligowe zwycięstwo z lokalnym rywalem musieli czekać piłkarze Podlasia. W sobotę po 10 latach wreszcie się udało. Podopieczni Rafała Borysiuka przegrywali z Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski 0:1, ale zgarnęli trzy punkty po wygranej 2:1. I przy okazji przeskoczyli gości w tabeli.
Piłkarze lidera tabeli grupy czwartej musieli się mocno napracować na kolejne trzy punkty, ale najważniejsze, że swój plan wykonali. Wisła wygrała z Wólczanką Wólka Pełkińska 1:0 po bramce Adriana Paluchowskiego. Spotkanie zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Stalowej Woli.