Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kolejny mecz o sześć punktów dla Podlasia. Piłkarze Rafała Borysiuka szybko otworzyli wynik w starciu z Koroną II, a już do przerwy prowadzili trzema bramkami. I właśnie takim rezultatem zakończyło się spotkanie. Dla biało-zielonych to szóste zwycięstwo w tej rundzie. W całej poprzedniej mieli ich na koncie tylko pięć.
Trudno będzie zmarnować taką przewagę. Mimo remisu z Chełmianką Wisła Puławy wyprzedza drugiego Sokoła Sieniawa aż o 12 punktów. A do tego ma dwa spotkania rozegrane mniej. W niedzielę piłkarze Mariusza Pawlaka mogą zrobić kolejny krok w kierunku II ligi. Tym razem czeka ich domowe starcie z KS Wiązownica (godz. 16)
Niespodziewana decyzja działaczy z Radzynia Podlaskiego. Orlęta Spomlek podziękowały za współpracę Jackowi Fiedeniowi. Doświadczony szkoleniowiec pracę z drużyną biało-zielonych rozpoczął w październiku.
Ciekawie zapowiadający się mecz w Chełmie zakończył się bezbramkowym remisem. A to oznacza, że po raz pierwszy w tym roku Wisła Puławy musiała się pogodzić ze stratą punktów. Obie drużyny mogły jednak pokusić się o gole i przechylić szalę na swoją stronę.
Bardzo miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili w środę piłkarze Lewartu. Podopieczni Tomasza Bednaruka pokonali w Sieniawie wicelidera tabeli 1:0. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Joe Dearman. To drugie zwycięstwo z rzędu ekipy z Lubartowa.
Piłkarze Łukasza Gieresza świetnie radzili sobie w lidze, dlatego z optymizmem czekali na starcie w okręgowym Pucharze Polski z Avią. Świdniczanie pokazali jednak, że różnica między III, a IV ligą jest duża. Goście bez większych problemów pokonali rywali 4:0. Dzięki temu w finale zmierzą się z Wisłą Puławy.
Ta porażka może piłkarzy Stali słono kosztować. Kraśniczanie prowadzili w meczu o sześć punktów z KS Wiązownica 1:0, a od 37 minuty grali w przewadze liczebnej. Mimo to po przerwie stracili dwie bramki i przegrali 1:2.
Nasze drużyny z grupy czwartej wracają do gry. W środę odbędą się trzy zaległe spotkania. Emocji powinien dostarczyć zwłaszcza mecz Chełmianka – Wisła Puławy. Na boisku pojawią się także: Lewart Lubartów i Stal Kraśnik. Ta ostatnia drużyna zapowiada bezpłatną transmisję ze swojego spotkania z KS Wiązownica.
W środę wieczorem poznamy drugiego finalistę okręgowego Pucharu Polski w Lublinie. Wisła Puławy czeka na lepszego z pary: Granit Bychawa – Avia Świdnik. Spotkanie tych dwóch ostatnich ekip rozpocznie się dzisiaj o godz. 17.
Arcyważne derby dla zespołu Tomasza Bednaruka. Beniaminek z Lubartowa pokonał w niedzielę u siebie Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:0. To pierwsza wygrana Lewartu w tym roku, która przy okazji pozwoliła wydostać się ze strefy spadkowej.
Lider tabeli w Sandomierzu też nie stracił punktów. Wisła pokonała w niedzielę swoją imienniczkę 4:1. Bohaterem spotkania był Emil Drozdowicz, który zdobył wszystkie bramki dla Dumy Powiśla. Gospodarzom na osłodę pozostaje fakt, że jako pierwsi w tym roku strzelili puławianom gola w lidze.
Świetna passa Chełmianki zakończyła się w niedzielę na pięciu zwycięstwach z rzędu. Wcale nie musiało tak być, bo zwłaszcza po przerwie gospodarze ostrzeliwali bramkę Stali. Niestety, bramkarz rywali Tomasz Wietecha miał dzień konia i ani razu nie dał się zaskoczyć. A trzy punkty pojechały do Stalowej Woli.
Wygląda na to, że Avia najgorsze ma już za sobą. Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego w niedzielę ograli w Kielcach rezerwy Korony 3:0. A to oznacza, że po serii czterech meczów bez wygranej właśnie zanotowali trzecie spotkanie z rzędu bez porażki.
Niepokonany w tym roku rywal, który dodatkowo wygrał pięć meczów z rzędu. Niewielu stawiało w sobotę na Stal Kraśnik w starciu z Podhalem Nowy Targ. A tymczasem drużyna Marcina Wróbla sprawiła niespodziankę i wywiozła z trudnego terenu jeden punkt po remisie 1:1. Co ciekawe, niebiesko-żółci zdobyli pierwszego gola w lidze od około… 350 minut.
Jeżeli marzy się o utrzymaniu to trzeba wygrywać z przedostatnią drużyną w tabeli. Piłkarze Rafała Borysiuka cel zrealizowali, bo w sobotę pokonali na wyjeździe Jutrzenkę Giebułtów 4:2. Co ciekawe, to była dopiero pierwsza w tym sezonie wygrana biało-zielonych na boisku rywali. Wcale się jednak na to nie zanosiło.
Z powodu kolejnego ataku zimy w środę sporo meczów grupy czwartej musiało zostać odwołanych. Na boisku pojawiły się tylko trzy nasze drużyny. Podlasie i Chełmianka wygrały swoje mecze, a w Radzyniu Podlaskim pewnie żałują, że zawody doszły do skutku. Orlęta Spomlek musiały bowiem uznać wyższość Wisłoki Dębica. Goście wygrali aż 6:2.
Po dwóch porażkach z rzędu piłkarze Rafała Borysiuka bardzo potrzebowali zwycięstwa. I swój cel w środę osiągnęli. Nie było łatwo jednak pokonali wyżej notowaną Wólczankę Wólka Pełkińska 1:0.
Świetna passa piłkarzy z Chełma trwa. Drużyna Tomasz Złomańczuka w środę pokonała na wyjeździe drugi zespół Cracovii 2:1. Biało-zieloni przegrywali, ale po zmianie stron potrafili odwrócić losy spotkania. Bohaterem został Hubert Giletycz, który w doliczonym czasie gry zdobył zwycięskiego gola.
Kolejna wysoka porażka Hetmana. Piłkarze z Zamościa swój mecz 29. kolejki rozegrali już we wtorek. Niestety, po raz 13 z rzędu nie dopisali do swojego konta nawet punktu. Tym razem ulegli w Stalowej Woli tamtejszej Stali 0:5.
Druga porażka z rzędu zespołu z Białej Podlaskiej. W sobotę drużyna Rafała Borysiuka musiała uznać wyższość KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim. Gospodarze wygrali 2:0.
W meczu z rezerwami Cracovii Hetmana po raz pierwszy poprowadził nowy szkoleniowiec – Władimir Geworkian. Zamościanie powalczyli z faworyzowanym przeciwnikiem, ale prosty błąd kosztował ich stratę gola. I ostatecznie nie udało się przerwać fatalnej passy. A rywale zanotowali siódmy mecz bez porażki.
Przed tygodniem przełamanie, a tym razem cenny punkt na trudnym terenie. Piłkarze Avii Świdnik w sobotę zremisowali na wyjeździe z Wólczanką 0:0. To pierwsze czyste konto, jakie żółto-niebiescy zachowali w tym roku.
W starciu czołowych drużyn grupy czwartej na wiosnę lepsza Chełmianka. Podopieczni Tomasza Złomańczuka pokonali w sobotę u siebie Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:0. Jedyny gol padł po rzucie rożnym. Swoją cegiełkę do tej bramki dorzucił też bramkarz przyjezdnych. Patryk Rojek zaliczył sporo udanych interwencji, ale w tej jednej sytuacji popełnił błąd, który zapewnił rywalom zwycięstwo.
Wisła znowu nie straciła punktu i gola. Po pięciu meczach ligowych w tym roku puławianie mają bilans bramkowy 17-0. W sobotę wygrali derby w Lubartowie 2:0.
Piłkarze z Kraśnika musieli w sobotę uznać wyższość Wisły Sandomierz. Gospodarze wygrali 1:0. To dopiero drugi mecz w tym roku, w którym drużyna Marcina Wróbla straciła gola.