Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Grzegorz Bonin, Tomasz Brzyski i Jakub Bednara. Ostatnio Chełmianka podebrała z Lublinianki kilku zawodników. Niewykluczone, że zrobi to jeszcze raz. Tym razem na celowniku trzecioligowca znalazł się Krzysztof Rybak.
W przerwie zimowej Huragan pożegna się z kilkoma zawodnikami. Damian Panek dysponował jednak szeroką kadrą, a teraz zespół z Międzyrzeca Podlaskiego chce pójść w jakość, a nie ilość. Trzeba jednak dodać, że kluby z wyższych lig interesują się też: Pawłem Radziszewskim i Arturem Renkowskim.
Wygląda na to, że kolejny zdolny młodzieżowiec opuści województwo lubelskie. Dominik Banach z Opolanina miał sporo propozycji z większych klubów, ale wszystko wskazuje na to, że raczej zdecyduje się na przenosiny do pierwszoligowego Radomiaka Radom.
Lutnia po ośmiu meczach bez wygranej przełamała się w starciu z rezerwami Górnika Łęczna. Beniaminek pokonał u siebie zielono-czarnych 4:3, chociaż to goście jako pierwsi wpisali się na listę strzelców.
W środę zostały rozegrane zaległe mecze w obu grupach. W pierwszej odbył się jeden mecz: Huragan – Górnik II. Lepsi okazali się piłkarze Damiana Panka, po wygranej 1:0.
Do przerwy w lepszej sytuacji był zespół Roberta Chmury. Powiślak prowadził 2:0. Po zmianie stron gospodarze odrobili jednak straty i ostatecznie zawody zakończyły się podziałem punktów. Patrząc na przebieg meczu na pewno bardziej zadowoleni z tego rezultatu są jednak piłkarze Włodawianki.
Po sześciu zwycięstwach z rzędu rewelacyjny beniaminek z Piotrowic zostawił wszystkie punkty w Łęcznej. Druga drużyna Górnika pokonała w sobotni wieczór POM Iskrę 2:1.
Szósty mecz z rzędu bez porażki zanotowała Sparta Rejowiec Fabryczny. Drużyna Bartosza Bodysa w sobotę zremisowała w Opolu Lubelskim z tamtejszym Opolaninem 1:1. Dla gospodarzy był to z kolei czwarty kolejny występ bez kompletu punktów.
Lublinianka prowadziła z liderem tabeli 1:0, ale nie wywalczyła w sobotę ani jednego punktu. Huragan jeszcze przed przerwą zdobył dwa gole, a ostatecznie wygrał na Wieniawie 3:2.
Drugi mecz z rzędu punkty zgubił lider grupy pierwszej – Huragan Międzyrzec Podlaski. Podopieczni Damiana Panka bezbramkowo zremisowali z Opolaninem Opole Lubelskie.
Podobno nic dwa razy się nie zdarza. A tymczasem w środę piłkarze Dariusza Bodaka drugi raz przegrali z POM Iskrą po golu w doliczonym czasie gry. W sierpniu beniaminek z Piotrowic zdobył zwycięską bramkę w szóstej minucie doliczonego czasu gry. A w rewanżu tuż po 90 minucie spotkania.
To chyba największa niespodzianka weekendu w IV lidze. Lider grupy pierwszej, który u siebie wygrał do tej pory wszystkie siedem meczów i miał bilans bramkowy 21-1 musiał uznać wyższość beniaminka. POM Iskra Piotrowice pokonała w Międzyrzecu Podlaskim tamtejszy Huragan 3:1. Co ciekawe, goście już po 33 minutach mieli w zapasie trzy bramki.
Trener Włodawianki Mirosław Kosowski przed sobotnim spotkaniem w Łęcznej miał powody do obaw. W piątek ze składu wypadło mu czterech zawodników, a w dniu meczu trzech kolejnych. Mimo 14-osbowej kadry zespół z Włodawy pokonał rezerwy Górnika 1:0.
Dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie zanotowali w sobotę piłkarze Dariusza Bodaka. Klub z Wieniawy pewnie pokonał Bizona Jeleniec, ale początek zawodów wcale nie zapowiadał, że to będzie lekki, łatwy i przyjemny mecz.
Tydzień temu Górnik II wygrał w Końskowoli 2:1. Drugi zaległy mecz obu ekip został rozegrany we wtorek. I tym razem Powiślak okazał się lepszy od zielono-czarnych w Łęcznej (także 2:1).
Opolanin wygrał w sobotę na wyjeździe z POM Iskrą Piotrowice 2:1. Klub z Opola Lubelskiego szybko stracił jednak wszystkie punkty. Wydział Gier Lubelskiego Związku Piłki Nożnej zweryfikował wynik spotkania jako walkower 3:0 na korzyść zespołu Daniela Koczona.
Niespotykany przebieg miał mecz w Rejowcu Fabrycznym. Po 36 minutach Orlęta Łuków prowadziły z tamtejszą Spartą aż 3:0. W drugiej połowie goście też długo utrzymywali trzy bramki zaliczki. Nie dowieźli jednak korzystnego wyniku do końca i zawody zakończyły się remisem.
Nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem kolejnego zwycięstwa lider grupy pierwszej. Huragan rozbił w sobotę na boisku w Łukowie Bizona Jeleniec aż 6:0.
Dobry mecz zespołu Dariusza Bodaka we Włodawie. Lublinianka w pierwszej rundzie musiała uznać wyższość wicemistrza poprzednich rozgrywek. W sobotę odpłaciła jednak rywalom i wygrała na ich boisku 3:1. Trzeba jednak dodać, że podopieczni Mirosława Kosowskiego zmarnowali dwa rzuty karne.
W niedzielę druga drużyna Górnika Łęczna niespodziewanie przegrała u siebie ze Spartą Rejowiec Fabryczny 1:2. Można jednak powiedzieć, że szybko odrobiła te punkty, bo chyba niewielu spodziewało się, że zielono-czarni będą w stanie ograć na wyjeździe Powiślaka. A we wtorek, w zaległym meczu z 13. kolejki triumfowali goście (2:1).
Nietypowa sytuacja w grupie pierwszej. Powiślak Końskowola i Górnik II Łęczna w przeciągu ośmiu dni dwa razy powalczą ze sobą o punkty. Pierwsze z zaległych spotkań obu ekip odbędzie się już we wtorek o godz. 14.30
Ciekawie zapowiadał się mecz w Łukowie. Tamtejsze Orlęta niespodziewanie wygrały swoje dwa ostatnie mecze. Z kolei Powiślak zmienił trenera. Kamila Witkowskiego zastąpił Robert Chmura. I to nowy szkoleniowiec ekipy z Końskowoli mógł cieszyć się z udanego debiutu, bo jego nowi podopieczni wygrali 3:0.
Druga drużyna zielono-czarnych w niedzielę musiała się pogodzić ze stratą wszystkich trzech punktów. Pełną pulę z Łęcznej wywiozła Sparta Rejowiec Fabryczny po wygranej 2:1. To pierwsza porażka Górnika II u siebie od sierpnia.
Wystarczyło kilkanaście minut pierwszej połowy, a podopieczni Damiana Panka zdobyli trzy gole w starciu z Włodawianką. Po 45 minutach Huragan prowadził 3:0 i było jasne, że trzy punkty zostaną w Międzyrzecu Podlaskim. Ostatecznie gospodarze wygrali 3:1.
Piłkarze Dariusza Bodaka nie powtórzyli wyniku z Piszczaca. W pierwszej rundzie Lublinianka ograła Lutnię na wyjeździe 1:0. Tym razem starcie obu ekip zakończyło się bezbramkowym remisem, chociaż groźniejsi byli gracze Piotra Kurowskiego.