Starsza pani ze Świdnika straciła 13 tys. zł. Myślała, że pomaga córce, która jest chora i potrzebuje pieniędzy. Oddała oszczędności i biżuterię obcej kobiecie, która podawała się za koleżankę córki.
Do zdarzenia doszło w sobotę. 78-latka ze Świdnika odebrała telefon od osoby, podającej się za jej córkę. Rozmówczyni miała zachrypnięty głos. Wyjaśniła, że jest ciężko chora i pilnie potrzebuje pieniędzy. Umówiła się, że wyśle do niej swoją koleżankę, która odbierze od niej gotówkę i biżuterię.
- Po jakimś czasie do drzwi mieszkania zapukała młoda kobieta o śniadej karnacji i odebrała umówione rzeczy. Dopiero po fakcie pokrzywdzona zadzwoniła do swojej córki i zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa – wyjaśnia Elwira Domaradzka, rzecznik świdnickiej policji.
Mundurowi po raz kolejny apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Sprawdzajmy osoby, które do nas dzwonią, konsultujmy to z rodziną czy znajomymi lun zgłaszajmy sprawę policjantom.