W okolicach miejscowości Giełczew, Gardzienice II i Piaski może powstać zalew. Samorządowcy starają się o dofinansowanie z UE, decyzja ma zapaść jeszcze w tym roku
– O budowie zalewu mówi się już od 30 lat, przy każdej kampanii wyborczej. Do tej pory nie było jednak żadnego dokumentu, ani nawet koncepcji w tej sprawie – przyznaje Michał Cholewa, burmistrz Piask. Obecne władze gminy Piaski opracowały koncepcję programowo-przestrzenną zalewu. Ma on powstać w otoczeniu trzech miejscowości: Giełczew, Gardzienice II i Piaski, pomiędzy drogą krajową nr 17 i 12, a drogą wojewódzką nr 837.
Mieszkańcy wiążą duże nadzieje z inwestycją. – To by była bomba, bo pojezierze jest od nas dosyć daleko i niewygodnie tam jeździć. A tak dzieci by miały pod nosem wodę. Poza tym coś by się tu zaczęło dziać. W tej chwili wszystko zarasta, nikt o ten teren nie dba – mówi Wiesław Domań z Piask, który ma rodzinę w Gardzienicach. – Ja też jestem jak najbardziej za, bo by wzrosły ceny działek – dodaje pan Marian z Gardzienic.
Zalew ma dochodzić aż do teatru. Planowana jest budowa dwóch zbiorników. – Wstępnego o powierzchni ok. 18 ha i głównego o pow. ok. 92 ha. Przewidziana jest też budowa ciągu pieszo-rowerowego wokół nich – dodaje Marcin Najda, sekretarz gminy Piaski.
Powstać mają też wysepki. – W przyszłości będą mogły być zagospodarowane rekreacyjnie, jako plaża i kąpielisko z dostępem przez pomosty – tłumaczy Najda.
Funkcje rekreacyjne i turystyczne to jednak nie jedyny powód, dla którego urzędnicy z Piask chcą wybudować zalew. – O inwestycji myślimy wielowątkowo. Przede wszystkim chcemy, by zabezpieczał kwestie związane zasobami wody. Mała retencja ma bowiem ogromne znaczenie – podkreśla burmistrz Piask. Zbiornik ma magazynować wodę i poprawiać jej czystość. Jego zadaniem będzie też ochrona przed powodzią, ma być także wykorzystywany w okresie suszy.
Zalew powstałby na prywatnych działkach. W grę wchodzi więc też wykup gruntów. Samorządowcy przewidują, że budowa, o ile uda się pozyskać środki zewnętrzne to kwestia 7 lat. – Według specjalistów samo jego napełnianie wodą zajmie dwa lata – dodaje burmistrz Piask.
W tej chwili władze gminy walczą o unijne dofinansowanie na opracowanie dokumentacji w konkursie „Modelowa Rewitalizacja Miast” Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Na 240 złożonych „fiszek projektowych” propozycja Piask znalazła się na 41 pozycji.
– Przechodzimy do drugiego etapu konkursu, w którym zapadnie decyzja czy dostaniemy pieniądze – wyjaśnia burmistrz Cholewa. To czy Piaski dostaną dofinansowanie na opracowanie projektu, ma być wiadomo jeszcze w tym roku.
– Budowa zbiornika została zgłoszona też jako przedsięwzięcie priorytetowe dla realizacji Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020, z perspektywą do 2030 r. – dodaje sekretarz gminy Piaski.