Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po 40 minutach meczu Gryf Gmina Zamość – Lewart Lubartów wydawało się, że goście nie będą mieli problemów z wywalczeniem pełnej puli. Prowadzili 1:0, mieli przewagę i kolejne sytuacje. Zamiast drugiej bramki, w końcówce pierwszej połowy zrobiło się 1:1. Po przerwie gra była bardziej wyrównana, ale trenerski nos Grzegorza Białka zapewnił przyjezdnym trzy punkty
Jednym z ciekawszych meczów weekendu w IV lidze było starcie w Kraśniku. Stal podejmowała Lewart Lubartów. I niespodziewanie trzy punkty zabrali ze sobą goście, którzy wygrali na boisku lidera aż 3:0. Bohaterem był Paweł Myśliwiecki, który ustrzelił hat-tricka.
Po jedenastu kolejkach dwóch zawodników ma na koncie dwucyfrową liczbę bramek. To doświadczeni napastnicy: Paweł Myśliwiecki (Lewart Lubartów) oraz Jurij Perin (Janowianka)
W ramach jedenastej serii gier Hummel IV ligi ciekawie zapowiadało się zwłaszcza starcie beniaminków: Łady 1945 Biłgoraj i Janowianki. Druga z ekip była w końcu liderem tabeli. Mecz zakończył się remisem 1:1, co spowodowało, że drużyna Ireneusza Zarczuka spadła na najniższy stopień podium.
Jednym z ciekawszych meczów okręgowego Pucharu Polski było w środę spotkanie w Lublinie. Sygnał podejmował Stal Kraśnik. A to oznacza, że zmierzyli się ze sobą liderzy: lubelskiej okręgówki i IV ligi. Lepsza okazała się pierwsza z ekip, która pokonała wyżej notowanego rywala 3:2.
Lewart prowadził z KS Cisowianka 1:0 i miał kilka okazji, żeby dobić rywali. Nie zrobił tego przed przerwą, ani na początku drugiej połowy. A końcówka jednak należała do beniaminka, który między 69, a 82 minutą zdobył trzy gole i wygrał 3:1. Dzięki temu drużyna Łukasza Gizy przynajmniej na kilkanaście godzin wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli.
Tomasovia w tym sezonie nie rozpieszcza swoich kibiców. Po siedmiu kolejkach drużyna Bohdana Bławackiego miała na koncie tylko pięć punktów. W sobotę niebiesko-biali odrobinę poprawili swój bilans, ale i humory, bo ograli na wyjeździe Ogniwo Wierzbica aż 5:0.
Stal Kraśnik po wysokiej wygranej z Kryształem Werbkowice pozostała oczywiście na czele tabeli. Drugie miejsce po siedmiu kolejkach zajmuje KS Cisowianka Drzewce, który rozbił w Tomaszowie Lubelskim Tomasovię aż 4:0.
Już w środę piąta kolejka w sezonie 23/24. O piąte zwycięstwo z rzędu będzie się starał Gryf Gmina Zamość, który zagra u siebie z Ładą 1945 Biłgoraj (godz. 17).
Po czterech kolejkach została już tylko jedna drużyna, która może się pochwalić kompletem punktów. To Gryf Gmina Zamość. Piłkarze Sebastiana Luterka w sobotę pokonali na wyjeździe Grom Kąkolewnica 4:1 i utrzymali fotel lidera. Pierwsze punkty zgubił Lewart, który w „cudownych” okolicznościach uratował punkt na boisku w Janowie Lubelskim.
Po trzech kolejkach na czele klasyfikacji najlepszych strzelców znajduje się zawodnik KS Cisowianka Drzewce Karol Kalita, który trafiał do siatki we wszystkich meczach. Takim samym wyczynem mogą się jeszcze pochwalić: Paweł Myśliwiecki z Lewartu Lubartów i Tomasz Kłos z Lublinianki.
Wydział Gier Lubelskiego Związku Piłki Nożnej poinformował o wynikach losowania III rundy rozgrywek Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Na tym etapie rozgrywek do gry przystąpią już czwartoligowcy. I nie zabraknie ciekawych pojedynków.
Sobotni wieczór na boisku w Lubartowie zapowiadał się bardzo ciekawie. Lewart przewodził w końcu tabeli po dwóch kolejkach IV ligi. Dwa zwycięstwa odniosła jednak także drużyna z Biłgoraja. Łada pokazała się z bardzo dobrej strony, prowadziła, ale musiała wracać do domu z pustymi rękami, bo przegrała 1:2. Decydującego gola gospodarze zdobyli w doliczonym czasie gry.
Mecz Lublinianki znowu dostarczył sporej dawki emocji. Drugi raz z rzędu spadkowicz z III ligi przegrał jednak 3:4. Tym razem z Ogniwem Wierzbica
Udany powrót na czwartoligowe boiska Łady 1945. Ekipa z Biłgoraja rozbiła na dzień dobry Tomasovię i to w Tomaszowi Lubelskim aż 5:2. Pecha na inaugurację IV ligi miała Stal Poniatowa. Drużyna Konrada Szmyrgały miała zmierzyć się z rezerwami Górnika Łęczna, ale zielono-czarni stawili się na mecz w składzie niemal pierwszoligowym. I ostatecznie wygrali 4:0.
Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że mimo wielu transferów nowi zawodnicy szybko wkomponowali się w zespół Kamila Dydo. Piłkarze Stali wygrali w okresie przygotowawczym wszystkie pięć sparingów. Co więcej, strzelili w nich aż 24 bramki. Statystyki „zepsuł” ostatni mecz kontrolny, bo kraśniczanie pokonali Opolanina „tylko” 1:0
Do startu sezonu 23/24 w IV lidze pozostało już tylko kilkanaście dni. Jak zespołom minął kolejny tydzień przygotowań? Bardzo pracowity czas mają za sobą zwłaszcza podopieczni Marka Kwietnia. Start Krasnystaw zagrał aż… trzy mecze kontrolne.
Przed tygodniem osiem bramek, a teraz niewiele gorzej, bo… siedem. Stal Kraśnik rozbiła kolejnego rywala, tym razem swoją imienniczkę z Poniatowej 7:1.
Lewart w lecie stracił dwóch podstawowych zawodników: Bartłomieja Konecznego i Damiana Kuziołę. Wrócić do klubu ma Krystian Żelisko, ale nie wiadomo kiedy i na jak długo. Stąd transfer napastnika – Pawła Myśliwieckiego, który przenosi się do Lubartowa z trzecioligowej Chełmianki.
W weekend mecze kontrolne rozegrała już spora grupa naszych czwartoligowców. Z dobrej strony pokazała się zwłaszcza Stal Kraśnik, która rozbiła rezerwy Motoru aż 8:2.
Miejscy urzędnicy pokazali pierwsze wizualizacje nowej hali sportowej przy ul. Szkolnej dla zawodników taekwondo, tenisistów i kolarzy. Obiekt ma być gotowy za trzy lata.
Ciekawy mecz na zakończenie sezonu w Kraśniku. Tamtejsza Stal pokonała mistrza, czyli Świdniczankę 3:2. A trzy punkty gospodarzom w doliczonym czasie gry zapewnił Kamil Król, który sam wywalczył rzut karny, a następnie go wykorzystał.
Start Krasnystaw prowadził w Lubartowie 2:0 po 34 minutach. Ostatecznie drużyna Marka Kwietnia wywalczyła jednak tylko jeden punkt. Remis gospodarzom w doliczonym czasie gry uratował… bramkarz Damian Podleśny.
Po szóstej serii gier Świdniczanka utrzymała siedem punktów przewagi nad Tomasovią. Niebiesko-biali pokonali u siebie wysoko Motor II Lublin 5:1.
Lewart przegrał w sobotę z Tomasovią 1:3, chociaż mógł w drugiej połowie doprowadzić do remisu. Przy stanie 1:2 gospodarze nie wykorzystali nie stuprocentowej, a dwustuprocentowej sytuacji. I za chwilę sami stracili gola, który zamknął mecz.