Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
30 kilometrów wokół Zalewu Zembrzyckiego w towarzystwie lubelskich artystów, sportowców, polityków i dziennikarzy przebiegł Tomasz Słupski, tata chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) Niny. Dystans będzie trzy razy dłuższy, kiedy uda się zebrać 9 mln zł na nazywaną „najdroższym lekiem na świecie” terapię genową.
Trwa walka o „najdroższy lek na świecie” dla Niny Słupskiej z Lublina, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Zbiórka pieniędzy będzie przedłużona. Do zebrania pozostało jeszcze ponad 6 mln zł.
Nina Słupska potrzebuje pomocy. Ma do zebrania jeszcze 6,6 mln zł, a termin upływa 30 marca. Walka trwa.
Na tę decyzję czekają dzieci z rdzeniowym zanikiem mięśni i ich rodziny, które ścigają się z czasem zbierając pieniądze na terapię za ponad 9 mln zł.
Plejadę lubelskich artystów zobaczymy w teledysku, który ma pomóc zebrać pieniądze na leczenie niespełna dwuletniej Niny Słupskiej z Lublina. Chora na rdzeniowy zanik mięśni potrzebuje wartej ponad 9 mln zł terapii. Do zebrania pozostało jeszcze ponad 6,7 mln zł.
2,5 mln zł udało się dotąd zebrać na leczenie Niny Słupskiej. Niespełna dwuletnia dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni i potrzebuje niezwykle kosztownej terapii genowej. Brakuje prawie 7 mln zł. Do zbiórki można się przyłączyć ustawiając skarbonkę.
Ponad 66 tys. zł udało się uzbierać dzięki trwającym przez ostatnie dwa tygodnie licytacjom w ramach „Walentynek dla Ninki”. Chodzi o zbiórkę pieniędzy na leczenie chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) niespełna dwuletniej Niny Słupskiej z Lublina, która potrzebuje „najdroższego leku świata”. To wciąż kropla w morzu potrzeb, bo do zebrania zostało jeszcze niespełna 7 mln zł.
Zaczęło się od złotówki, a skończyło aż na 2200 złotych. Za taką kwotę zostało wylicowane pióro redaktora naczelnego Krzysztofa Wiejaka. Pieniądze trafią na leczenie Niny Słupskiej.
Aktorka Katarzyna Bujakiewicz wygrała walkę z Marcinem Najmanem. Podczas niedzielnego wydarzenia charytatywnego, na rzecz Niny Słupskiej z Lublina, mieli rozegrać poduszkowe MMA. Tyle, że pięściarz, zawodnik mieszanych sztuk walki i kick-bokser przed walką się poddał.
Nina nie wstaje, ani nie chodzi. Także samodzielnie nie siedzi. Podczas snu sama nie zmieni pozycji ciała. Woła rodziców. Kilkanaście albo kilkadziesiąt razy podczas jednej nocy. Bez leczenia choroba Niny – rdzeniowy zanik mięśni (SMA) – będzie dalej postępować. Aby to zatrzymać, w nieco ponad miesiąc trzeba uzbierać jeszcze ponad 7 milionów złotych na terapię genową.
– To bardzo wzruszające, kiedy w pomoc naszej córce włączają się także dzieci. Aż łza się w oku kręci – mówi Tomasz Słupski, tata Niny, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Wśród małych darczyńców są m.in. 10-letnia Nadia i 8-letnia Zosia, która sama walczyła z białaczką.
Słynny kask „Młodego Junaka” a także kevlar Motoru, poza tym powieść „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk z autografem i piórem wizyta na planie serialu „Ojciec Mateusz” i pióro redaktora naczelnego Dziennika Wschodniego. Te i inne rzeczy oraz usługi możne wylicytować w internecie i pomóc w zbiórce pieniędzy na leczenie Niny Słupskiej z Lublina, dziewczynki z SMA.
Wizyta na planie serialu „Ojciec Mateusz”, firmowy koncert Łukasza Jemioły czy też trening tenisa ziemnego od Andrzeja Mierzejewskiego i Michała Kincela z Kabaretu Smile. Kolejni artyści włączają się w pomoc Ninie Słupskiej, niespełna 2-letniej dziewczynce z rdzeniowym zanikiem mięsni (SMA).
Piłka z autografem Jerzego Dudka, płyty z autografami od Wojtka Cugowskiego, vouchery i płyty od Kabaretu Ani Mru-Mru, treningi tenisa i golfa od Kabaretu Smile, będzie też niespodzianka od Beaty Kozidrak. Te m.in. przedmioty będzie można licytować już w niedzielę podczas „Walentynek dla Ninki”. Wydarzenie z udziałem artystów będzie transmitowane online.
Cel: Pomoc Ninie Słupskiej, 2-latce chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Tytuł aukcji: Konferansjer Tomasz Maciuszczak. Organizator: Nasz redakcyjny kolega. Cena wywoławcza: 500 zł.
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Lublinie zaprasza do obejrzenia specjalnego odcinka swojego cyklu "Poranek u Hieronima", który trafił już do Internetu. Materiał poświęcony jest akcji zbiórki pieniędzy i pomocy Ninie Słupskiej - małej lubliniance zmagającej się z rdzeniowym zanikiem mięśni.
Mogą być duże i małe, po napojach, mleku, musztardzie, środkach czystości czy kosmetykach. Zbierają je dzieci i dorośli w przedszkolach, szkołach czy zakładach pracy. Do zbiórek plastikowych nakrętek na cele charytatywne zdążyliśmy już przywyknąć. To połączenie dobroczynności z ekologią, choć firmy recyklingowe przyznają: – To nie jest super biznes
Powiększa się „Armia Niny”, niespełna 2-letniej dziewczynki z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA). Znani lublinianie – m.in. artyści, muzycy ale też i sportowcy – przekazali przedmioty na licytacje. Pieniądze ze sprzedaży fantów zostaną przekazane na leczenie dziecka – niezwykle kosztowną terapię genową za 9 mln zł.
– W ciągu dwóch miesięcy zebraliśmy pierwszy milion złotych – podlicza Tomasz Słupski, tata Niny, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. – Jeśli zbiórka będzie szła tak jak teraz to całą kwotę uda nam się zebrać dopiero za blisko 2 lata. Wtedy nie zdążymy.
Ponad 8 milionów złotych brakuje do zebrania całej kwoty potrzebnej na terapię genową 20-miesięcznej Niny Słupskiej z Lublina, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Dziewczynce można pomóc m.in. wpłacając pieniądze za pośrednictwem Fundacji Siepomaga. Można też oddać plastikowe nakrętki wrzucając je do specjalnego serca, które stoi przy Centrum Spotkania Kultur.
Rodzina zmarłego redaktora Piotra Wróblewskiego z Polskiego Radia Lublin włącza się w pomoc Ninie Słupskiej z Lublina, która choruje na SMA (rdzeniowy zanik mięśni). Bliscy dziennikarza przekazali ponad 43,5 tys. zł na leczenie dziewczynki. Rodzice dziecka, by ratować swoją córkę muszą jak najszybciej zebrać ponad 9 mln zł na terapię genową córki.
Rakieta Igi Świątek, trening na torze żużlowym w Rybniku, koszulka klubu Borussia Dortmund z autografami czy płyta Budki Suflera z 1999 r. – takie i inne rzeczy można wylicytować podczas internetowych aukcji dla Niny Słupskiej z Lublina.
Rozmowa z Katarzyną Bujakiewicz, aktorką filmową i serialową.
Już dziewięcioro dzieci z rdzeniowym zanikiem mięśni dostało w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie najdroższy lek na świecie. Na terapię genową, która daje szansę na samodzielność, czekają kolejni pacjenci.
– Zostaw na lody dla mnie i dla Niny, a resztę zabierz na lekarstwo – oznajmił niedawno swoim rodzicom 4-letni Mikołaj, starszy brat chorej na rdzeniowy zanik mięśni, niespełna półtorarocznej Niny. Chłopiec trzymał w rękach swoją skarbonkę. Zapewne podsłuchał rozmowę dorosłych, że lek potrzebny jego siostrze jest bardzo drogi. A czasu na zebranie 9 milionów złotych z każdym dniem ubywa.