Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ministerstwo Obrony Narodowej mogło sfałszować wynik przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii – zaalarmował w poniedziałek tygodnik Wprost. Chodzi o artykuł „Kto uziemił śmigłowce”.
Polskie wojsko powinno korzystać z polskiego uzbrojenia – przekonują związkowcy z PZL Świdnik. Mają już gotowy projekt ustawy, która faworyzowałaby krajowych dostawców, startujących w przetargach dla polskiej armii
Tylko w tym roku, w ramach programu dobrowolnych odejść z PZL-Świdnik pożegna się stu pracowników. Związkowcy alarmują, że na tym nie koniec – cięcia mogą objąć kolejne 700 osób.
Zarząd PZL-Świdnik doszedł do porozumienia ze związkami zawodowymi. Do końca 2015 roku w firmie straci pracę do 100 osób.
PZL-Świdnik domaga się zamknięcia przetargu na śmigłowce dla wojska, bez wyboru konkretnej oferty. Firma złożyła w tej sprawie pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie. Powód, to „wątpliwe kryteria selekcji”, które zdaniem spółki były przyczyną odrzucenia jej oferty.
Blisko 26 mld zł. Tak prezentują się przychody firm, które zaprezentowały się w Złotej Setce 2014. Przedsiębiorstwa notowane w najnowszym rankingu osiągnęły nieco lepsze wyniki niż przed rokiem. Po raz pierwszy uwzględniliśmy w zestawieniu najmniejsze firmy. W środę nagrodziliśmy zwycięzców podczas gali w Dworze Anna.
Choć przetarg na zakup pięćdziesięciu śmigłowców dla naszego wojska rozstrzygnięty został jeszcze przed I turą wyborów, spór o jego wynik będzie zapewne trwał jeszcze bardzo długo.
– Rozumiemy Wasze rozczarowanie – piszą prezydent Łodzi i marszałek Województwa Łódzkiego do burmistrza Świdnika i prezydenta Mielca oraz zapraszają ich na rozmowy w sprawie kontraktu na nowe helikoptery dla polskiej armii.
– Ponad 800 osób z PZL-Świdnik może stracić pracę – alarmują związkowcy. Ma to być skutek przegranej w walce o kontrakt na dostawę śmigłowców dla polskiej armii. Władze spółki nie komentują sprawy.
– Mimo decyzji, które nas wyeliminowały z przetargu, wciąż mamy nadzieje, że śmigłowce dla polskiej armii będą produkowane w Świdniku – mówi Krzysztof Krystowski, prezes PZL-Świdnik.
Związkowcy z PZL-Świdnik zażądali w poniedziałek ogłoszenia nowego przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii i powołania komisji śledczej w sprawie decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej o wyborze oferty konsorcjum Airbus Helicopters.
Jako nieprzyzwoite i upokarzające mieszkańców Lubelszczyzny uznali radni wojewódzcy PiS słowa lidera PSL na temat przetargu na śmigłowce dla polskiej armii.
– Będziemy się bili. Nie mamy nic do stracenia – zapowiadają związkowcy. W milczącym marszu towarzyszyli im zwykli mieszkańcy miasta, samorządowcy i politycy.
Związki zawodowe organizują dziś „Biało-Czerwony Marsz Milczenia”, który ma być protestem przeciwko odrzuceniu przez MON oferty PZL-Świdnik w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii.
Związki zawodowe organizują dziś „Biało-Czerwony Marsz Milczenia”, który ma być protestem przeciwko odrzuceniu przez MON oferty PZL-Świdnik w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii.
Związkowcy z PZL-Świdnik oskarżają resort obrony o nieczyste zagrania w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe. Zapowiadają protesty. Domagają się prokuratorskiego śledztwa, ale przyznają, że oferowane armii maszyny nie od razu były zdolne do walki.
Rada Powiatu Świdnickiego przyjęła we wtorek stanowisko w sprawie wyniku przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii. Ale zanim do tego doszło radni zdążyli się pokłócić.
Rząd powinien raz jeszcze przyjrzeć się ofertom złożonym w przetargu na dostawy śmigłowców dla polskiej armii – uważają przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zwrócili się w tej sprawie z apelem do premier Ewy Kopacz. Wtórują im związkowcy z PZL-Świdnik.
Ruszyła wymiana ciosów między Ministerstwem Obrony Narodowej a PZL-Świdnik. Resort oświadczył, że fabryka mogła dostarczyć w pełni funkcjonalne śmigłowce dopiero za cztery lata. Dlatego odpadła w przetargu. Innego zdania są przedstawiciele zakładu.
Związkowcy z PZL-Świdnik domagają się unieważnienia przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii. W piątek będą o tym rozmawiać z szefem resortu obrony. Chcą również donieść do prokuratury na prezydenta Bronisława Komorowskiego
– To decyzja polityczna, a nie merytoryczna – twierdzą związkowcy z PZL-Świdnik, którzy w czwartek wydali wspólne stanowisko w sprawie przetargu na dostawy śmigłowców dla polskiego wojska.
Pracownicy PZL-Świdnik boją się o przyszłość swojej firmy. Wtorkowa decyzja resortu obrony pozbawiła ich nadziei na pewną pracę i miliardowe kontrakty dla fabryki. Związkowcy domagają się wyjaśnień od ministra i szykują się do protestu.
Fabryka w Świdniku traci szansę na dostawę 70 śmigłowców dla polskiego wojska. Resort obrony zdecydował, że do wojskowych testów trafi tylko francuski śmigłowiec Caracal. Właściciel PZL Świdnik już zapowiada, że utrata miliardowego kontraktu oznacza cięcia w fabryce.
We wtorek mają rozstrzygnąć się losy przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii. Resort obrony wskaże firmę, która przejdzie do dalszego etapu – testów maszyn.
Armia zamierza wydać na śmigłowce ok. 11-12 mld zł, czyli 3 mld euro. Za te pieniądze chce kupić 48 maszyn wielozadaniowych, 16 ratowniczych oraz 6 śmigłowców do zwalczania okrętów podwodnych ZOP. Wszystkie wersje mają być produkowane w oparciu o jedną platformę. Czy tę gigantyczną pulę zgarnie Świdnik?