Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W niedzielę w skansenie pachniało chlebem. Chętni mogli nauczyć się wypieku. To wszystko w ramach XXV Lubelskiego Święta Chleba.
Jeśli piekarze nie otrzymają zniżek na gaz, to po nowym roku za bochenek chleba będziemy płacić nawet 15 zł. Taki scenariusz jest realny, bo kreślą go członkowie Spółdzielni Spożywców Społem zrzeszającej 120 piekarni.
Ile jesteśmy w stanie zapłacić za bochenek chleba? Piekarze starają się to właśnie oszacować. Muszą wprowadzić drastyczne podwyżki, bo za chwilę będą płacić wyższe rachunki za prąd. Wyższe nawet sześciokrotnie!
Ceny mąki poszybowały niespełna tydzień po wybuchu wojny. Mleko w proszku drożeje każdego dnia. Kupienie dużych ilości oleju słonecznikowego graniczy dziś z cudem. To wszystko sprawia, że w piekarniach i sklepach jest coraz drożej. A to dopiero początek podwyżek.
Rachunki za gaz wyższe o ponad 800 proc. W oczach drożeją wszystkie surowce potrzebne do wypieku pieczywa. – Obecne ceny to kosmos – przyznaje jeden z lubelskich piekarzy. – Ja dziś nawet nie wiem w jakiej cenie kupię w przyszłym tygodniu mąkę. O ile podniosą mi opłaty? Jedno wielkie wróżenie z fusów – denerwuje się inny.
Miód, kiełbasy i inne produkty regionalne można było skosztować w Muzeum Wsi Lubelskiej. Jednak to chleb był w niedzielę tu gwiazdą.
W niedzielę, 29 sierpnia o godzinie 10 w Muzeum Wsi Lubelskiej będziecie mogli spróbować kilkudziesięciu rodzajów chleba. Jarmark produktu regionalnego, barwne stoiska, pokazy, degustacje i warsztaty na Święcie Chleba są znakiem, że darzymy chleb szacunkiem, chcemy dzielić się nim z bliskimi i tęsknimy za dobrym chlebem.
Na kanapkę, do zupy, na kotlety i do pieczenia szynki. Obojętnie czy z piekarni czy z piekarnika, chleb musi być dobry. Jak poznać dobry chleb. - Ukroić sobie na trzeci dzień trzy kromki i zjeść powoli popijając wodą - mówi Tadeusz Pęzioł, który od 10 lat żywi się w piątki tylko chlebem i wodą.
Chleb wileński, słowiański, szefa, cebularz. Każdy z nich ma swój niepowtarzalny smak i aromat, a także recepturę, której Tadeusz Zubrzycki trzyma się od lat. W jego rzemieślniczej piekarni w Kraczewicach Prywatnych powstaje chleb znany w całej Europie. Wraz z żoną Mariolą uparli się, by cebularz lubelski został zarejestrowany i zastrzeżony w Unii Europejskiej. A na początku roku otworzyli na dworcu PKP sklepik, w którym witają podróżnych cebularzem.
XXII Lubelskie Święto Chleba przyciągnęło dzisiaj do Muzeum Wsi Lubelskiej tłumy odwiedzających. Jeszcze do godz. 18 można spróbować pachnących, świeżutkich wypieków i smakowitych produktów regionalnych. Nie brakuje także warsztatów, pokazów oraz konkursów.
Piekarnię w Rossoszu kupił prywatny przedsiębiorca, który chce zachować jej działalność. Zabiegali o to mieszkańcy gminy.
Zamówienie składasz przez internet. Tą drogą też płacisz. Rano przed drzwiami twojego mieszkania będzie papierowa torba ze świeżym pieczywem
Mieszkańcy nie chcą likwidacji piekarni w Rossoszu (powiat bialski). Takie plany ma gminna spółdzielnia Samopomoc Chłopska.
O kilkadziesiąt groszy podrożał już w Lublinie bochenek chleba. Ale to nie jedyne podwyżki. Już teraz więcej płacimy za warzywa. Wkrótce zdrożeć może także mięso
Prawie dwucentymetrowy kawałek metalu miał znaleźć w chlebie z Łęcznej mieszkaniec Lublina. – Skończyło się na pękniętym zębie, ale strach pomyśleć jaką krzywdę mogłem sobie zrobić – mówi pan Marek. – Jesteśmy na rynku od 1991 roku. Nigdy nie mieliśmy takiego przypadku – zapewnia właścicielka piekarni
Dobry chleb? Powinien mieć swój smak, swoją kwasowość, swoją dojrzałość. Swoją twarz. Chcę, by ludzie kupowali mój chleb nie przy okazji innych zakupów, ale przychodzili po niego specjalnie. Bo go lubią. Rozmowa z Marcinem Orlikowskim, właścicielem Piekarni-Cukierni „Orlikowski” przy ul. Lubartowskiej 15 i 38 w Lublinie
Nałęczowski chleb był tak dobry, że niektórzy kuracjusze – po wyjeździe z uzdrowiska – zamawiali go do domu. Przez wiele lat w kurorcie popularny był także kumys z mleka kobylego, a schab pod beszamelem jest już dzisiaj jedynie wspomnieniem.
Chleby: ludwiński i żytni ludwiński wypiekane przez Gminną Spółdzielnię w Ludwinie doceniono na ogólnopolskim konkursie AgroLiga 2013. Listy gratulacyjne wręczał prezydent Bronisław Komorowski.