Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ponad 4,2 miliarda złotych domaga się od rządu polskiego australijska spółka Prairie Mining Limited. Chodzi o utrudnianie realizacji w Polsce dwóch projektów górniczych – ponownego uruchomienia kopalni „Dębieńsko” na Górnym Śląsku i oraz budowy zakładu „Jan Karski” w województwie lubelskim.
Australijska spółka Prairie Mining pozwie polski rząd. Chodzi o zablokowanie budowy kopalni węgla niedaleko Chełma oraz na Śląsku. Firma chce walczyć o odszkodowanie liczone w miliardach złotych.
Kolejna organizacja ekologiczna przestrzega przed budową nowej kopalni. – „Jan Karski” może naruszyć zasoby wodne Lubelszczyzny – alarmuje dr Sylwester Kraśnicki, autor ekspertyzy zamówionej przez Greenpeace
"Polesie nie Powęgle", "Ocalmy wodniczkę", "2019 rok nie XIX wiek". Kilkadziesiąt osób m.in. z takimi transparentami protestowało w Lublinie przeciwko budowie nowych kopalni na pojezierzu łęczyńsko-włodawskim.
Komplikuje się sytuacja kopalni „Jan Karski”, którą australijska spółka Prairie Mining zamierza wybudować w Kuliku w gminie Siedliszcze. Sąd apelacyjny zdecydował, że minister środowiska może wydawać koncesje wydobywcze na tym terenie także innym inwestorom
O tej porze powinni już pracować ludzie i maszyny przy budowie kopalni Jan Karski w gminie Siedliszcze (powiat chełmski). W miejscowości Kulik, gdzie ma powstać kopalnia, na razie tylko wrony fruwają po polach. Być może szansą jest Jastrzębska Spółka Węglowa
Najpierw radni, teraz mieszkańcy negatywnie odnoszą się do planów budowy kopalni Jan Karski. Są już wstępne wyniki ankiety przeprowadzonej w Cycowie – gminie, która na nowej inwestycji finansowo nie skorzysta.
Kolejny krok Australijczyków w kierunku rozpoczęcia budowy kopalni Jan Karski w miejscowości Kulik w gminie Siedliszcze.
Badania złoża potwierdzają wysokie parametry węgla z przyszłej kopalni „Jan Karski”.
Z tytułu podatków do budżetów gmin wpłynie nawet 147 mln zł rocznie, pracę znajdzie 10 tysięcy osób, a w Łęcznej przestaną przygasać żarówki. Wczoraj australijski inwestor po raz kolejny przedstawił swoje ambitne plany i potencjalne korzyści płynące z budowy nowej kopalni w miejscowości Kulik pod Siedliszczem.
Chińczycy zadeklarowali, że zapewnią środki na budowę kopalni „Jan Karski”. Będą także głównym wykonawcą tej inwestycji. Budowa może ruszyć z początkiem 2019 roku.
W wydobycie węgla kamiennego w gminie zaangażowali się Chińczycy. Australijski inwestor, Prairie Mining, podpisał umowę z China Coal o strategicznej współpracy przy finansowaniu i budowie kopalni Jan Karski.
Nabierają tempa prace związane z uzyskaniem wszystkich pozwoleń na budowę kopalni Jan Karski w Kuliku pod Chełmem. Gmina zmienia plan zagospodarowania przestrzennego, a inwestorzy już pytają o grunty. Tymczasem australijski inwestor rozszerza działalność w Polsce
30-procentowy wzrost cen węgla dobrze wróży budowie nowej kopalni w gminie Siedliszcze. Australijska spółka gromadzi grunt pod naziemną część zakładu w miejscowości Kulik.
W Kuliku poznali już smak australijskiego biznesu, bo w marcu sprzedali ziemię pod kopalnię Jan Karski. Dziś niemal każdy mieszkaniec wsi mówi z nadzieją o dobrze płatnej pracy i spokojnej przyszłości
Decyzja zapadła – spółka PD Co wybuduje kopalnię im. Jana Karskiego we wsi Kulik, w gminie Siedliszcze. Produkcja węgla ma ruszyć najpóźniej w 2023 roku.