Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jest problem ze znalezieniem lekarza do prowadzenia oddziału ginekologiczno-położniczego w Parczewie. Szpital musiał zawiesić jego działalność.
Ze szpitala MSWiA w Lublinie odchodzą doświadczeni lekarze, bo nie mogą dojść do porozumienia z dyrektorem Konradem Sawickim. Skargi w tej sprawie dotarły już do lubelskiego oddziału NFZ. Tymczasem, dyrekcja placówki MSWiA donosi do prokuratury na prezesa Lubelskiej Izby Lekarskiej.
Zaskoczenia nie było. Zarząd powiatu parczewskiego powołał Jarosława Ostrowskiego na dyrektora szpitala. Ustalił też jego wynagrodzenie.
Wszystko na to wskazuje, że Jarosław Ostrowski, dotychczas pełniący obowiązki dyrektora parczewskiego szpitala, zostanie za kilka dni pełnoprawnym szefem tej placówki. Przez kilka miesięcy udało mu się m.in. przywrócić oddział geriatrii.
Historię małej Elizki śledziła cała Polska. Niestety, dziewczynka zmarła ponad rok temu. Ale jej mama, Natalia Wójcik nadal walczy o sprawiedliwość w sądzie. Sprawę bada też prokuratura.
Parczewski szpital ma problem ze znalezieniem lekarzy geriatrów. Nowy dyrektor, Jarosław Ostrowski, próbuje nakłaniać do powrotu specjalistów, którzy w ubiegłym roku odeszli z placówki.
Powodem do kpin ze strony innych medyków stała się kartka umieszczona na drzwiach SOR szpitala w Parczewie. Jeden z lekarzy koordynatorów tłumaczył, że ze względów epidemiologicznych na tamtejszym oddziale nie będą wykonywane zabiegi przywracające prawidłową pracę serca. Dyrektor szpitala tłumaczy, że informacja została umieszczona samowolnie przez kogoś z załogi i już zniknęła, bo nie jest zgodna z prawdą.
Radny wojewódzki PiS i były już dyrektor szpitala w Parczewie kieruje placówką w Lublinie. Szef z Lublina przeszedł do Parczewa.
We wtorek doszło do spotkania lekarzy z dyrekcją szpitala w obecności starosty parczewskiego. – Liczę na konsensus – przyznaje starosta Janusz Hordejuk. Sprawie przyjrzy się też Ministerstwo Zdrowia.
Kolejni lekarze odchodzą ze szpitala w Parczewie, w tym trzy dotychczasowe ordynatorki: geriatrii, interny i szpitalnego oddziału ratunkowego. – Nie mogę już dłużej pracować ponad siły – mówi jedna z nich. Szpitalem rządzi radny wojewódzki PiS, który przekonuje, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Rozmowa z Konradem Sawickim, nowym dyrektorem szpitala powiatowego w Parczewie. To 34-letni radny wojewódzki klubu PiS. Wcześniej pracował jako wiceprezes zarządu Powiatowego Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim. Na stanowisku w Parczewie od 28 czerwca.
Szpital w Parczewie ma już nowego dyrektora. Konkurs wygrał Konrad Sawicki ze Świdnika, radny wojewódzki klubu PiS. Wcześniej placówką kierował Janusz Hordejuk, kojarzony ze środowiskiem ludowców.
Jest dwóch kandydatów na dyrektora szpitala w Parczewie. Nowego szefa poznamy za kilka dni.
Konkurs na dyrektora szpitala w Parczewie przedłużony. Kandydaci mogą aplikować do 20 maja.
Szpital w Parczewie jako jedyny z województwa lubelskiego otrzymał duży zastrzyk finansowy od Grupy Kapitałowej PKP Polskich Linii Kolejowych. Placówkę wsparły też inne spółki Skarbu Państwa. To element pomocy medykom w walce z koronawirusem.
Jest konkurs na dyrektora szpitala w Parczewie. Chętni mogą starać się o to stanowisko do 22 kwietnia.
Będzie konkurs na dyrektora szpitala w Parczewie. Pod koniec marca radni powiatowi wybiorą komisję konkursową.
Dotychczasowy dyrektor szpitala Janusz Hordejuk został nowym starostą parczewskim. Wybrali go radni podczas ostatniej sesji. Poprzednik, Jerzy Maśluch, zmarł w grudniu po kilku tygodniach walki z koronawirusem.
Do końca przyszłego tygodnia w województwie lubelskim ma być prawie 400 łóżek covidowych mniej. W poniedziałek miejsca dla niezakażonych pacjentów „odmrażają” dwa szpitale wojewódzkie.
Decyzja Prokuratury Rejonowej w Parczewie o umorzeniu postępowania była przedwczesna. Tak ocenili śledczy, którzy ponownie przeanalizowali akta sprawy o „podziemiu fryzjerskim” w parczewskim szpitalu.
W Parczewie podczas pandemii personel szpitala strzygł się i czesał w podziemiach. I mimo że zakłady fryzjerskie miały wówczas być zamknięte, to przestępstwa się nie dopatrzono. Bo strzyżenie było „higieniczne”.
Moja córka jest chora, bo poród był prowadzony nieprawidłowo – mówi mama małej Elizy. U dziecka postępuje degeneracja mózgu. Niezgodne z wiedzą medyczną działanie szpitala potwierdził już Rzecznik Praw Pacjenta, który twierdzi, że placówka powinna wypłacić zadośćuczynienie. Sprawę bada również prokuratura.
Szpital w Kraśniku miał zbyt mało tlenu, żeby przyjąć nowego pacjenta. Chory zmarł w karetce, w drodze do innej lecznicy. Tlenu medycznego brakuje też w innych szpitalach. – To, co kiedyś zużywaliśmy w ciągu tygodnia, teraz wystarcza na jeden dzień – mówi dyrektor szpitala w Parczewie.
Były pracownik szpitala w Parczewie bez uprawnień przetwarzał dane osobowe pacjentki. Sąd uznał go za winnego i skazał na karę grzywny.
Jest akt oskarżenia przeciwko byłemu pracownikowi szpitala w Parczewie. Mężczyzna bezprawnie przeglądał dokumentację pacjentki. Wcześniej wdał się z nią w romans, a kobieta zaszła w ciążę.