Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Z jednej strony 7,2 mln zł na zaopatrzenie. Z drugiej – wolontariusze wciąż proszą o kanapki czy podstawowe artykuły higieniczne. Mimo wyłożenia dużych rządowych pieniędzy, punkty pomocy dla uchodźców wciąż często działają przede wszystkim dzięki zwykłym ludziom
Złe traktowanie, brak komunikacji czy wydawanie niezrozumiałych poleceń zarzucają pracownikom Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wolontariusze pomagający przy obsłudze uchodźców na dworcu PKP w Lublinie. W weekend część z nich na znak protestu zrobiło sobie wolne. – Chcieliśmy dać „wykazać się” urzędnikom – komentują ochotnicy
Oto kolejna część pamiętnika Oli Lebedenko, która przed wojną uciekła z Ukrainy. Kobiety z jej rodziny pojechały dalej, zamieszkały w Holandii. Ona została w Lublinie i jako wolontariuszka pomaga wielu innym uchodźcom.
Uciekając z Ukrainy, nie wiedziała, co ją czeka i jak długo pozostanie z dala od domu i bliskich. Ole Lebedenko, która w swoim pamiętniku opisuje życie w Polsce, wciąż nie zna odpowiedzi na to pytanie. Próbuje jak najlepiej radzić sobie w nowej rzeczywistości. Ale nie jest jej łatwo.
Ta praca może być potrzebna, niestety, jeszcze długo. Gdy tylko Rosja napadła na Ukrainę, spontanicznie rzucili się do organizowania pomocy dla tych, którzy schronią się u nas przed wojną. Wolontariusze podsumowali miesiąc swojej pracy.
Porzucili swoje dotychczasowe życie i pojechali na naszą wschodnią granicę, by pomagać uciekającym przed wojną Ukraińcom. Kim są wolontariusze Polskiej Akcji Humanitarnej?
Ciężko bez kasy fiskalnej, ale może we dwie damy radę – żartują wolontariuszki stojące za ladą sklepu w którym się nie płaci. Od wtorku w Galerii Olimp czynne są Wolne Ciuchy. Uchodźcy z Ukrainy mogą tu wybierać co im potrzebne.
Fundacja Skakanka w Lublinie musiała ograniczyć przyjmowanie i wydawanie darów, bo nie ma chętnych do pracy wolontariuszy. W gościnnym domu przy ul. Liliowej 5 nie będzie już przyjmowana odzież, bo nikt nie ma czasu na segregację darów, które w dużym stopniu nadają się tylko na śmietnik. Czy czas bezinteresownej pomocy zaczyna się kończyć?
Miał być mały punkt zbiórki, a w niespełna trzy tygodnie przez magazyn Zamojskich Zakładów Zbożowych przeszło co najmniej 300 ton darów dla Ukrainy i Ukraińców. Trafia tu nie tylko żywność, odzież, medykamenty, czy artykuły dla dzieci, ale też np. quady dla walczących na froncie żołnierzy.
Anna Masica od lat mieszka i pracuje w Wielkiej Brytanii, ale ostatnie dni poświęca na pomoc uchodźcom, którzy znaleźli schronienie w powiecie puławskim. Robi zakupy, zaopatruje lokalne ośrodki przyjmujące gości z Ukrainy, a nawet organizuje dostawę pościeli z londyńskiego hotelu.
Kilkanaścioro młodych ludzi, sześć busów wypełnionych po brzegi m.in. lekami, ale też artykułami dla niemowląt – taki konwój, po przejechaniu blisko 2 tysięcy kilometrów dotarł w sobotę wieczorem z miasta Lyon we Francji do Zamościa.
Wolontariusze w większości nie mają doświadczenia, tylko chęci – mówi koordynator magazynu z Caritasu. Jeśli jesteś osobą otwartą, nie boisz się rozmawiać z ludźmi, to każde ręce nam się przydadzą – zachęcają na dworcu PKS.
Postanowiłem przygotować tą wiadomość, jako zbiór osobistych doświadczeń z nocy w dniu 9 marca 2022 spędzonej na dworcu PKP w Lublinie, jako wolontariusz – pisze Kamil Wrzos. Poniżej jego list do redakcji.
Gdyby nie było wojny, spotykałyby się ze znajomymi, „siedziały” na Facebooku albo TikToku. Miałyby czas na obejrzenie serialu, spacer czy rozmowy z rodziną. Tyle że wojna jest. Na Ukrainie, bardzo blisko. I przewartościowała życie Laury, Oli, Patrycji, Natalii, Aleksandry, Julii i Mai z tomaszowskiego „Bartosza”, a także wielu ich rówieśników.
Ten tekst nie powstał po to, by kogokolwiek piętnować czy wytykać palcami. Ten tekst jest apelem, by pomagać mądrze. Podarte czy brudne rzeczy przekazane w darach nie są żadną pomocą. A jedynie dodają pracy wolontariuszom.
Ja tylko chciałam pomóc, a zostałam potraktowana tak, że szkoda słów. Pracownice GOPS z policją przyjechały do mojego domu, aby zabrać kobiety i dzieci z Ukrainy, którym dałam schronienie – mówi mieszkanka Starego Zamościa. W opiece społecznej zapewniono nas, że interwencja odbyła się na wyraźną prośbę uchodźczyń.
W czterech punktach przy granicy z Ukrainą, dzięki zaangażowaniu Centrum Wolontariatu w Lublinie, powstały mobilne punkty medyczne. Jak zapowiadają wolontariusze, Ukraińcy mogli liczyć na tylko na ich doraźną pomoc
Mają w zapewnione miejsce do spania, mogą liczyć na ciepły posiłek i pomoc. Także medyczną. Przedstawiamy listę miejsc, a także kontakt do lekarzy z Zamościa, którzy jako wolontariusze zadeklarowali pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Z inicjatywy rektora i studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozpoczęto dzisiaj zbiórkę potrzebnych artykułów dla mieszkańców Ukrainy poszkodowanych atakiem wojsk rosyjskich.
Spotkanie, rozmowa przy herbacie, czy wyjście na spacer – to zapewniają lubelskim seniorom wolontariusze programu „Obecność” prowadzonego przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich. Rozmowa z Pawłem Gozdkiem, jednym z wolontariuszy.
Urząd do Spraw Cudzoziemców poszukuje wolontariuszy do wsparcia obcokrajowców. Chodzi m.in. o pomoc w załatwianiu spraw urzędowych.
Jeszcze tylko do 5 lipca trwa nabór osób, które chcą pracować przy organizacji Letniej Akademii Filmowej. 22. edycja wydarzenia będzie w tym roku trwała od 8 do 15 sierpnia, ale wolontariusze muszą być dyspozycyjni między 6 a 16 sierpnia
– Chyba mamy to szczęście, że osoby, które do nas trafiają to z reguły wierni wolontariusze. Jedynie w sytuacji, kiedy coś się zadzieje, np. przeprowadzka do innego miasta czy też jakiś losowy przypadek, ktoś rezygnuje, albo na pewien czas zawiesza swoją działalność. Zwykle jak już, ktoś trafia do takiego wolontariatu, to zostaje – opowiada Kordian Urlich, jeden z wolontariuszy Gorącego Patrolu.
5 grudnia na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. To dobra okazja, żeby podziękować ochotnikom i organizacjom zajmującym się wolontariatem, za ich zaangażowanie oraz chęć niesienia pomocy. Dzięki nim świat staje się lepszy, bardziej przyjazny i pełen nadziei.
Centrum Wolontariatu jest w trakcie przenosin do nowej siedziby na Tatarach. Będzie w miejscu, gdzie przez kilkanaście lat działał komisariat policji. Trzeba zrobić jeszcze dużo rzeczy. Niestety brakuje pieniędzy, aby wszystko w jednym czasie wyremontować