Jeszcze w te wakacje mogą zniknąć rozpadające się betonowe schody prowadzące od lubelskiego zamku w kierunku ulicy Podwale. Muzeum Narodowe w Lublinie ma pozwolenie na ich rozbiórkę, teraz szuka firmy, która wykona prace.
– Te schody prowadzą tak naprawdę donikąd. Nie łączą się z żadnym ciągiem pieszym, ich stan nie jest najlepszy i tylko szpecą otoczenie – wyjaśnia Piotr Czyżewski z muzealnego działu administracji. W sprawie estetyki trudno się z nim nie zgodzić, miejsce często służy miłośnikom wyskokowych trunków do wieczornych imprez. Mimo to nie brak osób, które wykorzystują te schody jako skrót z Błoni do Zamku.
Kto zajmie się rozbiórką? Muzeum jest na etapie sondowania rynku. Instytucja wysłała do kilku firm pytania o wycenę prac i czeka na odpowiedzi.
– Daliśmy sobie na to czas do końca przyszłego tygodnia. Jeśli dostaniemy ofertę mieszczącą się w naszym budżecie, to roboty będziemy chcieli przeprowadzić niezwłocznie. Liczymy, że uda się to wykonać jeszcze w sierpniu – dodaje Czyżewski.
Po rozbiórce schodów to miejsce ma zostać wkomponowane w otoczenie jako teren zielony. W planach jest posianie trawy i posadzenie krzewów.