Miasto mogło udzielić 50-procentowej bonifikaty sprzedając mieszkania komunalne, ale nie powinno tego robić w sytuacji rozkładania płatności na raty. A tak się stało. Dlatego większość radnych Zamościa uznała za zasadną skargę złożoną na prezydenta i jego zastępcę.
Napisał ją Maciej Spozowski, przewodniczący zarządu osiedla Stare Miasto w Zamościu po tym, jak zapoznał się z protokołem po kontroli przeprowadzonej w zeszłym roku przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Mogło być 765 tys. więcej
Wykazała ona m.in, że sprzedając w 2022 roku mieszkania komunalne kilku najemcom, miasto zastosowało 50-procentową bonifikatę. Taki upust jest co prawda możliwy na mocy obowiązującej uchwały, ale tylko w sytuacji, gdy płatność za mieszkanie jest dokonywana jednorazowo. Tymczasem pewnej grupie osób sprzedano mieszkania za połowę ceny, rozkładając jednocześnie płatność na raty. W protokole RIO znalazło się więc stwierdzenie, że bonifikat w wysokości 765 500 zł udzielono bez podstawy prawnej, a jako osoby odpowiedzialne za tę sytuację wskazano prezydenta Andrzeja Wnuka oraz wiceprezydent Annę Marię Antos.
„Takie działanie nosi znamiona łamania prawa i niesprawiedliwości społecznej” – napisał w skardze Spozowski, a działania prezydenta i jego zastępczyni nazwał nieuprawnionymi i szkodliwymi dla interesu publicznego, „na co nie może być przyzwolenia w demokratycznym państwie prawa”.
Skargą zajęła się odpowiednia komisja, przeanalizowała ją, uznała za zasadną i przygotowała stosowny projekt uchwały. Stwierdzono w niej, że w wyniku złego gospodarowania mieniem doszło do „uszczuplenia zasobów finansowych miasta na znaczną kwotę”. Uchwała trafiła pod obrady na ostatniej poniedziałkowej sesji. Temat był długo i dość burzliwie dyskutowany.
Upusty dla wieloletnich najemców
Krzysztof Stopyra, dyrektor Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami przyznał, że przyjmowane na przestrzeni lat uchwały zakładały bonifikaty tylko przy jednorazowej wpłacie, ale tłumaczył, że w przeciwieństwie do RIO czytającej te przepisy literalnie, urzędnicy przyjęli „wykładnię celowościową”, a celem wprowadzania upustów było to, aby jak największej liczbie wieloletnich najemców mieszkań umożliwić zakup ich na własność.
Podobnych argumentów w swoich wystąpieniach używała wiceprezydent Antos.
Przypomniała m.in., że pierwszą uchwałę uchwałę w sprawie zasad udzielania bonifikaty przy sprzedaży mieszka komunalnych radni Zamościa przyjęli w 2004 roku. Później zmieniali ją czterokrotnie, ale wzór wniosku o nabycie mieszkania nie zmieniał się w tym czasie i zainteresowany kupnem najemca zawsze mógł wybrać opcję kupna z wpłatą jednorazową lub ratalną i w każdej z tych sytuacji zakładano możliwość skorzystania z bonifikat.
– Pierwszy wniosek o wykup z ratami pojawił się w 2019 (od 2010 w Zamościu sprzedano łącznie 221 lokali komunalnych – red.), w 2020 doszło do podpisania umowy. Od 2020 doszło do zawarcia 29 aktów notarialnych z rozłożeniem płatności na raty z bonifikatą – informowała Anna Maria Antos.
Podkreśliła, że dotyczyło to osób, które średnio zamieszkiwały w danym lokalu ponad 24 lata, zaś płatność za te mieszkania rozkładano średnio na 6 rocznych rat. Jednocześnie od 2019 roku aż 27 najemców wstępnie zainteresowanych wykupem mieszkania, ostatecznie się z tego wycofało. – Bo mimo że mieli możliwość rozłożenia na raty, to te raty również okazały się dla nich zaporowe – tłumaczyła wiceprezydent.
Stwierdziła również, że w jej ocenie trudno mówić o tym, że dając upust przy płatności ratalnej miasto straciło jakiekolwiek pieniądze. – Bo po pierwsze raty są oprocentowane, a poza tym, do tych transakcji w ogóle by nie doszło, gdyby nie było możliwości rozłożenia transakcji na raty – przekonywała Antos.
Radni: Skarga jest zasadna
– Pani prezydent pokazała materiały dosyć ciekawe, natomiast skarga nie dotyczyła opcji sprzedaży tylko tego, że była bezpodstawnie udzielona bonifikata. Ani słowa nie ma w uchwale o tym, że mieszkania były sprzedawane bezprawnie czy bezpodstawnie. Jeżeli mieliście informacje, że mieszkańcy chcą innych warunków, a chcieliby kupić mieszkanie, to wystarczyłoby przygotować projekt uchwały i wtedy w ogóle byśmy o tym temacie nie rozmawiali – odpowiedziała jej Jolanta Fugiel, przewodnicząca Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.
Ostatecznie większość radnych zdecydowała, że skargę należy uznać za zasadną. Tak zagłosowało 12 osób, przeciwnego zdania były 4, a 7 od głosu się wstrzymało.
Co teraz? – Przyjęta uchwała poza stwierdzeniem, że skarga jest zasadna, bo prezydent i zastępca podejmowali decyzje niezgodnie z obowiązującymi przepisami, co stwierdziła kontrola RIO, nie pociąga za sobą żadnych skutków – odpowiada Piotr Błażewicz, przewodniczący RM Zamość. Ale dodaje, że być może w przyszłości ktoś całą sytuacją zdecyduje się zainteresować np. prokuraturę. - Rada Miasta takiej decyzji nie podjęła, choć teoretycznie mogła to zrobić stosowną uchwałą. Tak było np. w przypadku Hetmana Zamość, gdy po stwierdzeniu nieprawidłowości w rozliczeniach finansowych zostałem zobowiązany do poinformowania prokuratury – ucina Błażewicz.