Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Szósty mecz i już piąta porażka POM Iskry. Ekipa z Piotrowic w sobotę uległa u siebie Gryfowi Gmina Zamość 0:2. Po końcowym gwizdku trener gospodarzy Zbigniew Wójcik przyznał, że myśli o rezygnacji. – Może to najlepszy moment, żeby ktoś inny spróbował dotrzeć do zawodników – mówi szkoleniowiec.
W niedzielę przy okazji meczu ze Spartą Rejowiec Fabryczny na ławce trenerskiej Kryształu Werbkowice ponownie zadebiutował Piotr Welcz. Nowy-stary trener w pierwszym meczu nie wywalczył jednak punktów. Jego podopieczni przegrali 1:3 i nadal zamykają tabelę grupy drugiej.
Piotr Welcz znowu trenerem Kryształu Werbkowice. Niestety, na razie efekt nowej miotły nie zadziałał, bo w niedzielę jego podopieczni przegrali po raz piąty z rzędu. Tym razem ulegli na wyjeździe Sparcie Rejowiec Fabryczny 1:3.
Za nami dopiero czwarta kolejka, a już wiadomo, że w dwóch klubach ruszyły poszukiwania nowych trenerów. Jacek Ziarkowski nie będzie dłużej prowadził Kryształu Werbkowice, a Paweł Oponowicz zrezygnował z posady szkoleniowca Bugu Hanna.
W sobotę pierwsze punkty w sezonie stracił Start Krasnystaw. Drużyna Marka Kwietnia dwa razy przegrywała u siebie z Gromem Różaniec, ale zremisowała ostatecznie 2:2. Aż trzy z czterech goli padły z rzutów karnych, a mogło ich być nawet więcej.
Rafał Kycko na razie jest bezcenny dla swojej nowej drużyny. Doświadczony zawodnik już po trzech kolejkach ma na koncie trzy gole w barwach Gryfa Gmina Zamość. W sobotę 30-latek zdobył obie bramki w wygranym 2:0 meczu z Kryształem Werbkowice.
W grupie drugiej nowe rozgrywki efektownie rozpoczął nie tylko lider z Kraśnika, ale i Start Krasnystaw. W drugiej serii gier piłkarze Marka Kwietnia ograli na wyjeździe Tomasovię 4:2.
Spacerek drużyny Daniela Szewca na boisku beniaminka z Obszy. Stal Kraśnik łatwo rozbiła tamtejszych Błękitnych aż 6:0. Już po 37 minutach goście prowadzili pięcioma bramkami.
Nie inaugurację punkty stracił główny faworyt do awansu, czyli Świdniczanka. Lepiej z tej roli wywiązała się Stal Kraśnik. Podopieczni Daniela Szewca ograli u siebie Spartę Rejowiec Fabryczny, chociaż do przerwy było 0:0. W drugiej odsłonie niebiesko-żółci zaaplikowali jednak rywalom trzy gole.
Trener POM Iskry Zbigniew Wójcik znowu staje przed trudnym zadaniem. Z jego zespołu odeszło w lecie wielu czołowych zawodników. – Przed rokiem zaczynałem z sześcioma piłkarzami. Teraz z ośmioma – mówi szkoleniowiec.
Finał Pucharu Polski na szczeblu województwa, utrzymanie, a na deser wygrana w klasyfikacji Pro Junior System w naszej IV lidze. Drużyna Sebastiana Luterka może uznać poprzedni sezon za bardzo udany. Mimo wszystko w lecie szkoleniowiec chce poważnie wzmocnić swoją drużynę. Widać to po nazwiskach zawodników, którzy trenują z Gryfem Gmina Zamość.
Od mocnego uderzenia mecze kontrolne rozpoczęli piłkarze Stali Kraśnik. Drużyna Daniela Szewca na dzień dobry rozbiła Lewart Lubartów 6:2.
Po powrocie do Lubartowa Grzegorza Białka Lewart wyszedł na prostą. W 16 meczach ligowych w tym roku zanotował: 10 zwycięstw, dwa remisy i cztery porażki. Co ważniejsze, bez problemów utrzymał się w lidze. Plany na lato? – Wzmocnić się na tyle, żeby nie trzeba było już w ogóle martwić się o ligowy byt – wyjaśnia trener Białek.
Warto było do końca walczyć o jak najwyższą lokatę. Sparta Rejowiec Fabryczny zakończyła zmagania w grupie spadkowej na piątej pozycji. Po ostatnim meczu drużyna Bartosza Bodysa musiała pogodzić się ze spadkiem, ale teraz cieszy się z utrzymania.
Mistrz Keeza bialskiej klasy okręgowej Grom Kąkolewnica jednak zrezygnował z gry w IV lidze. Kolejne ekipy w tabeli tej klasy rozgrywkowej też nie podjęły rękawicy. A to oznacza ratunek dla jednego ze spadkowiczów.
Chełmianka po dwóch porażkach w finałach Pucharu Polski na szczeblu województwa znowu zgarnęła trofeum. W środę piłkarze Tomasza Złomańczuka pokonali w Zawadzie Gryf Gmina Zamość 2:0.
Koniec sezonu w Hummel IV lidze. Już wcześniej awans wywalczyła Lublinianka. Przed ostatnią kolejką pewni utrzymania byli za to piłkarze: Gryfa Gmina Zamość, Lewartu Lubartów i Orląt Łuków. O ostatnie, czwarte miejsce w grupie spadkowej, które gwarantowało utrzymanie walczyły: POM Iskra Piotrowice i Sparta Rejowiec Fabryczny. Ostatecznie powody do radości miała pierwsza z ekip, która wygrała swoje spotkanie z Huczwą 4:2.
Coraz mniej niewiadomych w grupie spadkowej. Pewne utrzymania są już: Lewart, Gryf Gmina Zamość i Orlęta Łuków. Do ostatniej kolejki będzie się toczył bój o czwartą lokatę. W grze pozostają: POM Iskra Piotrowice, która na razie zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce oraz Sparta Rejowiec Fabryczny. Ta ostatnia ekipa rzutem na taśmę pokonała Gryfa Gmina Zamość 1:0.
W środę na boisku w Poniatowej został rozegrany drugi mecz półfinałowy Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. Tamtejsza Stal musiała uznać wyższość Gryfa Gmina Zamość. Po 90 minutach było 0:0, ale rzuty karne lepiej wykonywali piłkarze Sebastiana Luterka, którzy pokonali rywali 6:5.
W tym sezonie w IV lidze utrzymają się tylko cztery kluby. Drużyny z miejsc: 5-6 grupy spadkowej mogły mieć jeszcze nadzieje na utrzymanie, jeżeli z awansów zrezygnowaliby mistrzowie klas okręgowych, co w poprzednich latach już się zdarzało. Tym razem się jednak na to nie zanosi.
Dzisiaj zostanie rozegrany drugi mecz półfinałowy Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. Stal Poniatowa zmierzy się u siebie z Gryfem Gmina Zamość. Początek zawodów zaplanowano na godz. 17.30, a bilety będą kosztowały 7 zł.
Jest pierwszy zespół w grupie spadkowej, który może już spać spokojnie. To Orlęta Łuków, które po zwycięstwie nad Igrosem Krasnobród 3:0 mają osiem punktów przewagi nad piątym zespołem, a do rozegrania pozostały zaledwie dwie kolejki.
Tylko cztery pierwsze lokaty w grupie spadkowej dają gwarancję utrzymania. Warto jednak powalczyć o jak najlepsze miejsce, bo nigdy nie wiadomo, co wydarzy się po zakończeniu sezonu. Z takiego założenia cały czas wychodzi Włodawianka. Piłkarze Mirosława Kosowskiego nie mają już szans na pierwszą czwórkę, ale w sobotę wygrali na wyjeździe z Kłosem Gmina Chełm 2:1 i ciągle mogą marzyć nawet o szóstej pozycji.
W meczu dwóch czołowych drużyn w grupie spadkowej po punkcie do swoich kont dopisały: Gryf Gmina Zamość i POM Iskra Piotrowice. Starcie obu ekip zakończyło się remisem 1:1, bliżej wygranej byli jednak piłkarze Zbigniewa Wójcika.
Piłkarze Mirosława Kosowskiego w pierwszych siedmiu meczach grupy spadkowej zanotowali: trzy remisy i cztery remisy. W sobotę musieli się jednak pogodzić z pierwszą od kilku tygodni porażką. Lepszy okazał się Gryf Gmina Zamość, który wygrał z Włodawianką 3:2. I ma już dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową.