Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Wygląda na to, że zapowiedź gotowości strajkowej, listy otwarte do władz centralnych oraz zainteresowanie mediów - przynoszą skutki. Związkowcy z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach podpisali nowy układ zbiorowy, co oznacza szansę na podwyżki wynagrodzeń.
Pracownicy jednej z najważniejszych instytucji badawczych w Polsce czują się niewidzialni dla kolejnych ekip rządowych. Ich zarobki w stosunku do średniej krajowej z roku na rok spadają. Załoga PIWetu ma już dość obietnic i żąda podwyżek. - Zbyt długo byliśmy cicho - mówią.
Związkowcy z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach domagają się podniesienia wynagrodzeń personelu naukowego. Napisali list otwarty, który zaadresowali do najważniejszych osób w kraju, w tym prezydenta, premiera i marszałka Sejm. Mówią o upokorzeniu i strajku.
Na właścicieli kotów w całej Polsce padł strach. Wszystko to przez kolejne przypadki zakażenia ptasią grypą. Do 4 lipca Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach potwierdził obecność wirusa H5N1 w 20 próbkach od kotów, m.in. z Lublina, Trójmiasta i Poznania. Naukowcy wskazują na jedno źródło.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w czwartek odwołał dyrektora Państwowego Instytutu Weterynaryjnego, profesora Krzysztofa Niemczuka. O taką decyzję w październiku apelowała Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego, w tym związek zawodowy "Solidarność".
W Państwowym Instytucie Weterynaryjnym od kilku lat trwa spór zbiorowy pomiędzy dwoma związkami zawodowymi, a dyrektorem jednostki, Krzysztofem Niemczukiem. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego wystąpiła do ministra rolnictwa o odwołanie szefa instytutu ze stanowiska.
Na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim dostały się wyłącznie osoby zaproszone oraz akredytowani dziennikarze. Zwykli wyborcy nie mieli takiej szansy. Prezesa PiS w auli instytutu witały oklaski. Na ulicy - gwizdy i transparenty sympatyków opozycji. Demonstrantów otoczył kordon policji.
Pracownicy Wód Polskich, z pomocą strażaków i żołnierzy obrony terytorialnej, wciąż zbierają martwe małże z wody i brzegów Zalewu Zembrzyckiego. Co je zabija próbuje ustalić Puławski Instytut Weterynarii. Śledztwo – pod nadzorem prokuratury – prowadzi też policja.
U czterech norek hodowlanych z fermy w Kartuzach (woj. pomorskie) naukowcy z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach potwierdzili obecność koronawirusa. Wirus może przenosić się na ludzi. Całe stado liczące tysiące zwierząt zostanie wybite. Przebadane zostaną wszystkie fermy w Polsce.
Laboratorium w Puławach potwierdza obecność koronawirusa na fermie norek w województwie pomorskim.
Dobra wiadomość z puławskiego laboratorium. Badania próbek pobranych od ponad 500 zwierząt z 18 gospodarstw nie stwierdziły obecności SARS-CoV-2. Materiału genetycznego koronawirusa nie znaleziono także u norek z fermy wskazanej przez gdańskich naukowców. Zdrowi są także hodowcy.
Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach zdiagnozuje norki z fermy w województwie pomorskim pod kątem zakażenia koronawirusem. Takie badanie zlecił w trybie pilnym minister rolnictwa.
Mimo że powiat puławski oficjalnie nie został jeszcze uznany za obszar zagrożenia, każdego miesiąca myśliwi znajdują dziki padłe na skutek choroby zakaźnej ASF. Tylko od listopada pojawiło się kilkanaście takich przypadków.
Od wtorku do puławskiego laboratorium trafiają próbki martwych ptaków z gospodarstw ze wschodniej Polski. Badane są także padłe ptaki dzikie. Rozmowa z dr hab. Krzysztofem Śmietanką, kierownikiem Zakładu Chorób Drobiu Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
W tym tygodniu zmarł wybitny lekarz weterynarii, znany wirusolog, były dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, profesor Tadeusz Wijaszka. Miał 79 lat.
Norowirus był przyczyną zbiorowego zatrucia osób, które korzystały ze stołówki w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach.
Ludzie wymiotowali, mdleli, część z nich ratowano w szpitalu. Tak ciężkie objawy zatrucia dotknęły kilkadziesiąt osób korzystających ze stołówki w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Większość z nich to inspektorzy weterynarii.
Owadobójczy karbofuran znaleźli naukowcy w wątrobach padłych piskląt sokoła wędrownego. Ptaki, to dwa z pięciu młodych z gniazda na kominie elektrociepłowni na lubelskim Wrotkowie.
Związkowcy z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego prowadzą spór zbiorowy z pracodawcą domagając się podwyżek. Ich wypłata, zdaniem dyrektora, zrujnowałaby budżet jednostki. Po stronie załogi stanęli puławscy parlamentarzyści.
Szefowie departamentów poszczególnych resortów oraz podlegających im jednostek, w tym instytutów naukowych, mają zakasać rękawy i szukać oszczędności. Dotyczy to m.in. IUNG i PIWet
Rozmowa z prof. Krzysztofem Niemczukiem, dyrektorem Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
Redaktor naczelna Tygodnika Powiśla może spać spokojnie. Według puławskiej prokuratury jej nowa fundacja „Uszy do Góry” nie złamała prawa działając bez wpisu do KRS. Innego zdania są prawnicy PIWET-u.
To będzie jeden z najbardziej dotkliwych protestów i to jeszcze przed świętami – zapowiada Marek Sulima, rolnik i radny powiatu bialskiego. Część rolników wspólnie z politykami Polskiego Stronnictwa Ludowego wytyka rządzącym brak skuteczności w walce z afrykańskim pomorem świń. Ich wspólna konferencja zbiegła się w czasie z wizytą w Lublinie wiceministra rolnictwa.
Dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w październiku bił na alarm, informując m.in. Centrum Zarządzania Kryzysowego w resorcie rolnictwa oraz całą swoją załogę o próbach „destabilizacji” zakładu. Okazało się, że za takie zagrożenie uznano… dziennikarkę z lokalnego tygodnika.
Dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach jest przekonany, że trwają „różne działania” skierowane przeciwko kierowanemu przez niego instytutowi. O próbach wtargnięcia na teren placówki poinformował też organy ścigania.