Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Tegoroczna Wystawa Zwierząt Hodowlanych, Maszyn i Urządzeń Rolniczych w Sitnie (powiat zamojski) została odwołana. Podobnie jak rok temu, powodem są obostrzenia, mające związek z koronawirusem.
Cztery amstafy, które rozszarpały maltańczyka w Elizówce koło Lublina, nie wrócą na razie do właścicielki. Zwierzęta po tym, jak zagryzły psa 51-latki i poraniły kobietę, trafiły na obserwację. Sprawą, pod nadzorem prokuratury, zajmują się policjanci, a także inspekcja weterynaryjna.
Nie wszyscy mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego pamiętają, by sprzątać odchody po swoich psach. Samorząd ma pomysł, jak o tym obowiązku przypominać.
Taka była akcja, tak obrońcy zwierząt chwalili służby a „towar” jak wisiał, tak wisi i dalej śmierdzi – tak nasz Czytelnik podsumował działania związane z ujawnionymi w podlubelskim Stasinie oskórowanymi zwierzętami. Inspekcja weterynaryjna zapewnia, że właściciel posesji został zobowiązany do utylizacji tuszek lisów.
Odór nie do zniesienia, a pod wiatą wywieszonych kilkaset martwych zwierząt bez głów i skór. – Widok rodem z filmów Hitchcocka – obrońcy zwierząt tak opisują wizytę na terenie jednego z pól w Stasinie pod Lublinem.
W Lubelskiem nie ma jeszcze takiego miejsca, choć cmentarze dla zwierząt domowych funkcjonują już w kilkunastu lokalizacjach w kraju. W Kraśniku pojawił się taki pomysł, wcześniej był w Lublinie.
Amstaffy, które w Elizówce koło Lublina zagryzły maltańczyka i poraniły jego właścicielkę trafiły na obserwację. W odosobnieniu od właścicieli spędzą nieco ponad 2 tygodnie.
Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Widok był przerażający – relacjonuje lekarz weterynarii, który przyjechał na miejsce ataku czterech amstaffów w Elizówce pod Lublinem. Pani Elżbieta trzymała swoją suczkę na rękach, kiedy agresywne psy się na nią rzuciły i rozszarpały jej pupila. Okoliczni mieszkańcy boją się również o swoje zdrowie
Zmieniają się zasady Narodowego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Hodowcy i widownia będą w nim uczestniczyć bezpłatnie. Pojawi się też nowa nagroda, która ma promować polską markę koni arabskich.
Kilkadziesiąt metrów od posesji mieszkańca Wólki Zawieprzyckiej płynie rzeka Wieprz. Stamtąd, najprawdopodobniej przybył kłopotliwy gość.
Coś dla fanów naszych skrzydlatych przyjaciół oraz dla dzieci, które chcą lepiej poznać latającą faunę. W Muzeum Wsi Lubelskiej otwarto we wtorek ścieżkę ornitologiczną. Można było, między innymi, obejrzeć wystawę, prezentującą współczesne modele ptaków. Zapraszamy do oglądania zdjęć z naszej galerii.
– Zbieramy na nagrodę za przekazanie informacji, które pomogą ukarać osobę z premedytacją zabijającą lubelskie sokoły. Liczy się każda złotówka. Pomóżcie złapać człowieka, który w bestialski sposób truje chronione ptaki – apelują organizatorzy niecodziennej zbiórki. Już ponad 120 osób ją wsparło. Tłumaczą, że nie mogą się pogodzić z ludzkim okrucieństwem
We wtorek w Puławach doszło do przykrego incydentu z udziałem łosia. Dzikie zwierzę w godzinach porannych spacerowało po ulicach. Zdezorientowane utknęło na jednej z posesji przy Skowieszyńskiej. Próbując się wydostać łoś nadział się na ostre elementy ogrodzenia.
W miejscu, które Urząd Miasta chce przeznaczyć pod budowę domów, mogą żyć chronione chomiki europejskie. Taki sygnał otrzymała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Oficjalne dokumenty nie potwierdzają obecności gryzoni.
Młoda samica sokoła z lubelskiego gniazda została zatruta tą samą substancją, która zabiła pisklęta w 2019 roku.
Dopiero latem przy lubelskich ulicach mogą się pojawić specjalne znaki ostrzegające kierowców przed jeżami przechodzącymi przez jezdnię.
Więzienie w zawieszeniu, prace społeczne i zakaz posiadania zwierząt. To kary dla dwóch mieszkańców Lublina, skazanych za znęcanie się nad swoimi psami. Bili je i zaniedbywali – uznał sąd.
Maleją szanse, by Łupek, sokół z lubelskiego gniazda się odnalazł. Obserwatorzy ptaków, które żyją na kominie elektrociepłowni na Wrotkowie są przekonani, że został otruty przez gołębiarzy. Podobnie jak młoda samica, która padła kilka dni temu. Hodowcy gołębi nie wykluczają, że ktoś sokoły truje, choć uważają, że to irracjonalne.
Zwierzę potrącone przez samochód zostało uśpione. Drugi łoś został odłowiony.
Samochód osobowy zderzył się z łosiem na ul. Węglarza w Lublinie.
Specjaliści z puławskiego instytutu będą wyjaśniać dlaczego w piątek rano padł jeden z młodych sokołów w gnieździe na lubelskim Wrotkowie. To pechowy sezon dla pary sokołów wędrownych z komina elektrociepłowni. Zaobrączkowano tylko dwójkę młodych, a przecież jajek w gnieździe było pięć.
Mają być przygotowane do zamieszek. Mają być gotowe do huku petard i strzałów. Taki test muszą przejść konie służące w policji. Wkrótce zwierzęcy funkcjonariusze będą mogli przechodzić na emeryturę.
Jeden z kotów zszedł sam, ale drugiemu musieli pomóc strażacy.
– Brawo! Super inicjatywa! – cieszyli się mieszkańcy Włodawy, gdy w ich mieście pojawiły się pierwsze budki dla jerzyków. Ale głosy krytyki też się pojawiły. Dlatego po powieszeniu budek trzeba było rozwiesić plakaty.
10-letni chłopiec trafił do szpitala po tym, jak pogryzły go psy. Właściciel czworonogów twierdził, że uciekły one z kojca. Jego posesja była jednak nieogrodzona.