Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
ROZMOWA z dr hab. Pawłem Buczyńskim, prof. UMCS z Katedry Zoologii i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
– Martwe małże z brzegów i tafli wody zbierają strażacy, WOT i pracownicy Wód Polskich. Rozpoczęły się też kontrole zakładów odprowadzających do Bystrzycy ścieki. A politycy opozycji przypominają, że gdyby rozpoczęło się zapowiadane cztery lata temu odmulanie Zalewu Zemborzyckiego, to do pogromu mięczaków by nie doszło
Cigacice (woj. lubuskie). Katastrofa w Odrze może doprowadzić wiele małych biznesów i przedsiębiorców do bankructwa.
- Zabrakło wrażliwości ekologicznej – ocenił profesor Tymon Zieliński z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, mówiąc o możliwych powodach katastrofy ekologicznej na Odrze.
– Nie dbamy o wodę w środowisku. Raczej staramy się jej jak najszybciej pozbyć, podłączając coraz to większe obszary pod kanalizacje deszczowe, uszczelniając powierzchnie w miastach – mówi dr hab. Andrzej Woźnica z Uniwersytetu Śląskiego
Już około półtorej tony martwych małży zebrały Wody Polskie z brzegów Zalewu Zembrzyckiego, a kolejne nieżywe skorupiaki wyrzucane są na brzeg. – Wykluczyliśmy wszelkie czynniki zewnętrzne – zapewnia rzecznik Wód Polskich. Co w takim razie je zabija?
To skandal, że przez ostatnie trzy tygodnie nie wiemy nic o skali tej katastrofy – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, komentując sytuację na Odrze.
Nawet po kilkadziesiąt telefonów dziennie odbierają szefowie firm specjalizujących się w montażu pomp ciepła. 2022 to też pierwszy rok, gdy o rządową dotację na takie źródło ogrzewania stara się więcej osób niż na piec gazowy. Ruch w interesie jest tak wielki, że urządzeń zaczyna na rynku brakować
Ekologiczna katastrofa w Odrze. Na terenie województwa lubuskiego rzeka pełna jest martwych ryb i na razie nie wiadomo, co jest przyczyną takiej tragedii.
W trakcie specjalnego obozu ornitologicznego Fundacja Ptasie Horyzonty będzie mówić nie tylko o zagrożonych gatunkach ptaków, ale także o tym, jak je chronić.
Ludzie składają korekty, ale nie jest to zjawisko masowe – przyznają urzędnicy z kilku gmin pytani o to czy ludzie dopisują opalanie węglem do składanych wcześniej deklaracji CEEB.
Miasto wystawia na sprzedaż działkę, która mogłaby pozostać zielona, bo nawet Ratusz przyznaje, że studium przewiduje tu m.in. zieleń i system obszarów chronionych. Takiej informacji nie dostali radni, gdy byli proszeni o zgodę na sprzedaż nieruchomości.
Przyroda Duży udział terenów zielonych w krajobrazach zurbanizowanych może zmniejszać negatywne skutki ciągłego rozrostu miast – dowodzą naukowcy. Jednym z ekosystemów, które należy chronić najsilniej, są półnaturalne łąki.
Na dachach osiedlowych wymiennikowni pojawią się panele fotowoltaiczne. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które chce częściowo uniezależnić się od wzrostu cen energii elektrycznej.
W minionym tygodniu trzech dostawców złożyło do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o zmianę obowiązujących w 2022 roku taryf na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych. To oznacza, że jeszcze w tym roku niewykluczone są podwyżki cen. – Prąd, gaz i ciepło w naszych domach w najbliższym czasie nie będą tańsze. Polacy powinni w miarę możliwości uwzględnić te nowe realia w swoich codziennych wyborach – wskazuje Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Z naszego krajobrazu zniknie sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski i brzoza brodawkowata. Drzewa te zajmują obecnie 75 proc. polskich lasów. Wraz z nimi znikną setki gatunków roślin, grzybów i zwierząt. – Ta rewolucja wydarzy się za życia obecnych 40-latków – nie mają wątpliwości naukowcy PAN
Ministerstwo Klimatu znosi normy jakościowe i dopuszcza palenie w piecach zanieczyszczonym węglem niskiej jakości. Chodzi - według ekspertów - o odpad kopalniany, który nie spełnia norm w zakresie zawartości siarki, metali ciężkich oraz poziomu wilgotności.
Jeszcze w tym miesiącu poznamy zasady funkcjonowania systemu kaucyjnego. Później sklepy będą musiały przyjmować od nas puszki i butelki nawet jeśli klienci nie będą mieli paragonów.
Ministerstwo Klimatu zgadza się na czasową sprzedaż najgorszego węgla, najbardziej trującego środowiska. To sposób na obniżenie cen surowca.
Ten wynalazek może pomóc zmniejszyć ilość wytwarzanych odpadów. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej opracowali sposób produkcji m.in. jednorazowych naczyń, kubeczków czy sztućców, które po użyciu podlegają naturalnemu rozkładowi.
„O klimacie przez wiele lat mówiło się jako o części środowiska naturalnego. Dopiero w ostatnich latach został wyniesiony na piedestał. Klimatolodzy oczywiście cieszą się, gdy o nim się mówi, ale gdy mówi się prawdę”. W ten sposób, gdy na zewnątrz termometry pokazywały ponad 30 st. C., prof. dr hab. Bogusław M. Kaszewski były szef Katedry Hydrologii i Klimatologii UMCS, świętujący 50-lecie pracy naukowej, powitał naukowców na ogólnopolskiej konferencji meteorologicznej. Zbiegła się ona z 70-leciem badań klimatologicznych w UMCS.
To dobra wiadomość dla osób starających się o miejską dotację na wymianę systemu ogrzewania.
Do sali rozpraw przenosi się spór o legalność zgód na wycinkę 37 drzew kolidujących z planami zaprzyjaźnionego z prezydentem dewelopera. Zezwolenia zostały unieważnione z powodu „rażącego naruszenia prawa”. Ratusz i deweloper odwołali się do sądu.
Już jest ponad 100 sadzonek najróżniejszych roślin i kwiatów. Za jakiś czas powstaną też alejki, domki dla owadów i ptaków, a także ławki i altanka. Przy Szkole Podstawowej nr 10 z Oddziałami Integracyjnymi rozpoczęła się budowa ogrodu sensorycznego.
Mówili, że na jednym proteście nie skończą i dotrzymują słowa. W poniedziałek jadą do Warszawy, by wykrzyczeć przed siedzibą spółki Centralny Port Komunikacyjny swój gniew, żal i sprzeciw wobec inwestycji. Planowane linie szybkich kolei zniszczą nie tylko ich domy, ale też przyrodę.