Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Działacze z Łęcznej pracują nad skompletowaniem składu na kolejny sezon. Paweł Sasin i Łukasz Tymiński zdecydowali się na przedłużenie umów z Górnikiem na kolejny sezon. Z zespołem trenuje także dwóch graczy z Akademii oraz Patryk Szysz
Piłkarska NICE I LIGA Sergiusz Prusak, Dariusz Jarecki i Przemysław Pitry podpisali nowe kontrakty i w nadchodzącym sezonie nadal będą występować w zielono-czarnych barwach
ROZMOWA z Franciszkiem Smudą, trenerem Górnika Łęczna, obecnie bez ważnego kontraktu
Górnik Łęczna po spadku z Lotto Ekstraklasy do nowego sezonu może przystępić w mocno odmienionym składzie. Po odejściu pięciu graczy, kolejny klub czyni zakusy po zawodnika z Łęcznej, Grzegorza Bonina. Blisko przejścia do Jagiellonii jest natomiast Bartosz Śpiączka
Górnik otrzymał licencję na grę na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Wydaje się więc, że łęcznianie w nadchodzącym sezonie wrócą na swój stadion. Przygotowania do sezonu ruszają już 23 czerwca. Pierwszy trening odbędzie się o godz. 17 i poprowadzi go Franciszek Smuda
Hiszpan po zaledwie jednym sezonie spędzonym w Lotto Ekstraklasie żegna się z Polską. Od nowego sezonu pomocnik będzie występował w… Azerbejdżanie
Dwaj spadkowicze z Lotto Ekstraklasy: Górnik Łęczna i Ruch Chorzów w dalszym ciągu nie otrzymały licencji na grę w Nice. 1 Lidze. Zielono-czarni muszą spełnić tylko jeden warunek dotyczący stadionu. Działaczy Niebieskich czeka dużo więcej pracy
Rozmowa z Veljko Nikitoviciem, członkiem zarządu Górnika Łęczna
To mogą być punkty na wagę utrzymania w Nice. 1 Lidze. Wisła Puławy pokonała w sobotę na wyjeździe Znicz Pruszków 3:0.
Puławianie okazali się zdecydowanie słabsi od zespołu z Katowic, który w tym sezonie bije się o awans do Lotto Ekstraklasy.
W dzisiejszym sparingu trener Jurij Szatałow testował siedmiu zawodników. Wśród nich był Radosław Pruchnik z Arki Gdynia.
Ostatni mecz w pierwszej lidze Górnika na własnym obiekcie pełnił podwójną rolę – był okazją do fetowania awansu do ekstraklasy oraz manifestowania przez kibiców swojego niezadowolenia.
Rozmowa z trenerem Górnika Łęczna Jurijem Szatałowem, twórcą sukcesu swojego klubu.
W poniedziałek do klubu z Łęcznej napłynęły dobre wieści z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Komisja ds. licencji klubowych już w pierwszym terminie przyznała Górnikowi licencję na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zawodnicy Górnika Łęczna nie mieli wiele czasu na świętowanie awansu. Dzisiaj wieczorem normalnie już trenowali. – Chcemy wygrać oba mecze, które nam zostały – zapewniają słowami swojego kapitana.
Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu łęcznianie zapewnili sobie awans. Przesądziły o tym wygrana nad Olimpią i porażka Dolcanu w Stróżach
Bełchatów przegrał trzeci mecz z rzędu, tym razem w Ząbkach, a komplet punktów straciła też Olimpia. Górnik natomiast pokonał Chojniczankę i jeśli zrobi to samo w najbliższej kolejce w Grudziądzu, po siedmiu latach może powrócić do upragnionej ekstraklasy.
Jeżeli Górnik Łęczna pokona u siebie Chojniczankę Chojnice, a w sobotę ogra na wyjeździe Olimpię Grudziądz, wywalczy awans do T-Mobile Ekstraklasy.
Górnik Łęczna po wyjazdowym zwycięstwie nad Puszczą Niepołomice jest już jedną nogą w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do awansu wystarczy mu sześć punktów.
Dziś o godz. 17 Górnik Łęczna podejmie na własnym stadionie Kolejarza Stróże. Studenci obejrzą mecz za 2 zł.
Mecz towarzyski z Orlętami Radzyń Podlaski ma pomóc podopiecznych Jurija Szatałowa odzyskać właściwy rytm.
Sprowadzeni zimą zawodnicy nie wzmocnili Górnika. Wyłączając z tego grona Arkadiusza Woźniaka nie dostali jednak prawdziwej szansy na pokazanie swoich umiejętności.
Dwie porażki z największymi rywalami mocno skomplikowały sytuację Górnika Łęczna, ale szanse na awans nie zostały jeszcze zaprzepaszczone.
Górnik Łęczna po pełnym dramaturgii spotkaniu przegrał na wyjeździe z Arką Gdynia 1:2. \"Zielono-czarni\" ciągle zajmują miejsce premiowane awansem do T-Mobile Ekstraklasy, ale nie mogą sobie pozwolić na kolejne porażki.
Świąteczny weekend nie był udany dla piłkarzy z Łęcznej i Gdyni, którzy przegrali swoje mecze. Podopieczni Jurija Szatałowa stracili nawet fotel lidera, ale ich sytuacja w dalszym ciągu jest komfortowa. Jeżeli pokonają Arkę, powiększą przewagę nad grupą pościgową co najmniej do siedmiu punktów. Kolejna porażka sprawi, że z pokaźnej przewagi ostaną się zaledwie dwa \"oczka”.