Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Występy naszej narodowej drużyny szczypiornistów od ponad dekady były gwarantem wielkich emocji. Ileż to razy na naszych oczach ci faceci wychodzili z niemożliwych sytuacji i odwracali losy przegranych spotkań, na koniec „spokojnie” wygrywając jedną bramką. Tegoroczne mistrzostwa Europy także były utrzymane w tym tonie. Wszystko układało się idealnie aż do ostatniego meczu grupowego z Chorwacją. W środę czar prysł.
Niedzielne spotkanie będzie konfrontacją aktualnego lidera z wiceliderem Superligi. –
Chorwacja rozgromiła reprezentację Polski 37:23 w ostatnim spotkaniu fazy grupowej mistrzostw Europy. Ten wynik oznacza dla biało-czerwonych koniec marzeń o medalu i bezpośrednim awansie na igrzyska olimpijskie.
Dzisiaj o godz. 20.30 reprezentacja Polski zmierzy się z Chorwacją. Od wyniku tego meczu zależy, czy zagramy o medale. Transmisja na żywo w TV i Internecie.
Biało-czerwoni pokonali Białoruś 32:27. To czwarte zwycięstwo naszej reprezentacji na mistrzostwach Europy. W środę o awans do półfinału zagramy z Chorwacją.
Dwudniowe zawody były dla brązowych medalistów kraju trzecim sprawdzianem formy podczas trwającej przerwy w rozgrywkach superligi. Wcześniej puławianie dwukrotnie zmierzyli się z KPR RC Legionowo wygrywając na wyjeździe 29:25, a w rewanżu na swoim parkiecie 33:28. I właśnie zespół z Legionowa był pierwszym przeciwnikiem Azotów na turnieju „Ostrovia Cup”. Podopieczni trenera Ryszarda Skutnika, po wyrównanej i remisowej 16:16 pierwszej połowie, ostatecznie zwyciężyli 33:29. W dobrej dyspozycji rzutowej był leworęczny rozgrywający puławskiego zespołu Rafał Przybylski. Reprezentant Polski dziewięciokrotnie trafił do bramki KPR.
Reprezentacja Polski doznała pierwszej porażki na mistrzostwach Europy. 28:30 z Norwegią oznacza, że o awans do półfinału będziemy musieli bić się do ostatniego meczu.
Dzisiaj o godz. 20.30 w pierwszym spotkaniu drugiej fazy mistrzostw Europy reprezentacja Polski zmierzy się z Norwegią. Transmisja na żywo w TV i Inernecie.
MKS Selgros łatwo poradził sobie z Ruchem Chorzów wygrywając w środę 34:23. W niedzielę znowu nie powinno być problemów ze zdobyciem dwóch punktów, bo lublinianki wybierają się do Jeleniej Góry na mecz z ostatnim w tabeli KPR
MKS Selgros Lublin bez większych problemów pokonał we własnej hali KPR Ruch Chorzów. Lublinianki okazały się lepsze o 11 bramek (34:23)
MKS Selgros po przegranej rywalizacji w Pucharze Zdobywców Pucharów może już skoncentrować się na lidze. Dzisiaj w ramach kolejnego spotkania o punkty lublinianki zmierzą się u siebie z Ruchem Chorzów. Początek zawodów zaplanowano na godz. 18
Polscy piłkarze ręczni z kompletem zwycięstw w grupie A mistrzostw Europy. Biało-czerwoni pokonali w Krakowie Francję 31:25. - Przyzwyczailiśmy kibiców, że trzymamy ich w napięciu do końca, ale dziś udało się od początku wyjść na wysokie prowadzenie, którego już nie oddaliśmy. Chyba każdy wie, że fantastycznie funkcjonowała obrona i Sławomir Szmal wyczyniał cuda w bramce - powiedział Przemysław Krajewski, na co dzień piłkarz Azotów Puławy.
To było jedno z najlepszych spotkań w historii naszej męskiej drużyny narodowej. Biało-czerwoni przez 60 minut grali niemal bezbłędnie i zasłużenie ograli Francuzów 31:25.
Trójkolorowi są wielkim faworytem nie tylko dzisiejszego spotkania, ale i całych mistrzostw Europy. W końcu to aktualni mistrzowie świata. Mają w swoim składzie wiele światowej sławy gwiazd, a z reprezentacjami Macedonii i Serbii, z którymi my męczyliśmy się do ostatniej akcji, wygrywali gładko i bez większych problemów.
ROZMOWA Z Michałem Jureckim, rozgrywającym reprezentacji Polski
Biało-czerwoni jeszcze nigdy w historii nie pokonali Macedonii na wielkim imprezie, ale w niedzielę przełamali wreszcie złą passę. Wygrana nie przyszła jednak łatwo. Szczypiorniści z Bałkanów postawili się przede wszystkim w pierwszej połowie, którą wygrali dwoma bramkami.
Puławski klub jest zainteresowany pozyskaniem reprezentanta Ukrainy Maksima Karamyszewa. 2,5-letni kontrakt czeka już tylko na podpis zawodnika. W ostatnich dniach brązowi medaliści kraju spotkali się dwukrotnie z KPR RC Legionowo. Pierwsza gra kontrolna odbyła się w Legionowie, druga w Puławach. W obu lepiej zaprezentowali się zawodnicy trenera Ryszarda Skutnika, zwyciężając 29:25 oraz 33:28.
Lubelskie szczypiornistki zakończyły już udział w europejskich pucharach. W sobotę w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów ograły Vipers Kristiansand 25:22, ale w dwumeczu okazały się słabsze od rywalek.
Jeśli MKS Selgros nie odrobi w sobotę sześciu bramek straty z pierwszego meczu 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów, to pożegna się z europejskimi pucharami. Lublinianki przegrały pierwsze starcie z Vipers Kristiansand 22:28. Początek spotkania zaplanowano na godz. 18
Polska pokonała Serbię w swoim pierwszym meczu mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych 29:28.
Zainteresowanie w sztabie szkoleniowym brązowych medalistów Polski zyskał prawie dwumetrowy rozgrywający Maksim Karamyszew. To występujący na lewej połówce zawodnik, wielokrotny reprezentant Ukrainy. Mierzy 197 centymetrów. Od pięciu lat jest graczem ZTR Zaporoże. W swojej karierze występował w Burewiestniku Ługańsk. Jest wychowankiem tego klubu.
Od 15 do 31 stycznia cztery hale w czterech miastach Polski będą gościły 16 najlepszych drużyn narodowych na Starym Kontynencie. To najtrudniejszy turniej na świecie, bo nie ma w nim słabych zespołów. Każdy może pokonać każdego, dlatego wszystkie mecze są ważne i mogą mieć wpływ na końcowy wynik.
ROZMOWA z Przemysławem Krajewskim, skrzydłowym reprezentacji Polski i Azotów Puławy
ROZMOWA z Piotrem Masłowskim, rozgrywającym reprezentacji Polski i Azotów Puławy
Gospodynie wygrały 26:22, chociaż nie było łatwo. Mistrzynie Polski przystąpiły do tego spotkania mocno osłabione – z powodu urazów do meczowego protokołu nie zostały wpisane Honorata Syncerz, Kristina Repelewska i Jessica Quintino. Początek rywalizacji był bardzo wyrównany, a wynik bez przerwy oscylował w okolicach remisu.