Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Spotkanie w Rejowcu Fabrycznym zapowiadało się na najciekawsze w ramach 20. kolejki. Zajmujący piątą lokatę gospodarze podejmowali bowiem wicelidera. Oba zespoły nastawiły się na walkę o zwycięstwo.
Po udanym początku rundy rewanżowej Ruch Izbica zaliczył dwie wpadki. Już dziś, o godz. 17, stanie przed szansą podreperowania konta punktowego. Jego rywalem w meczu 20. kolejki będzie Sawena Sawin
Po sobotniej porażce 0:3 z Kłosem Chełm Start Krasnystaw „odkuł się” zwyciężając 4:0 Frassatiego Fajsławice. Aż cztery mecze 19. kolejki kończyły się wynikiem 1:0. Takie zwycięstwa odniosły Kłos, Ogniwo Wierzbica, Unia Rejowiec i Spółdzielca Siedliszcze
Napastnik Brata Siennica Nadolna Krystian Szczepaniuk przypłacił występ przeciwko Unii Białopole złamaniem kości w nodze. – Dopóki sędzia panował nad meczem, oglądaliśmy fajne widowisko. Później arbiter pogubił się. Mieliśmy jeszcze kilku kontuzjowanych i aż dwie czerwone kartki – mówi trener Brata Andrzej Krawiec
W meczu na szczycie Kłos Chełm pokonał Frassatiego Fajsławice 1:0. Zwycięskiego gola strzelił w drugiej połowie Łukasz Drzewicki.
Wystarczyły trzy kolejki i beniaminek z Różanki opuścił podium ligi.
Ruch Izbica będzie szukał kolejnych punktów w starciu z beniaminkiem z Siedliszcza
Już w pierwszej kolejce wiosny byliśmy świadkami kilku zaskakujących wyników. Największy szok przeżyli kibice Startu, który stracił komplet punktów z ostatnią w tabeli Unią Rejowiec. Ponadto Pławanice pokonały Sawenę Sawin, a Ogniwo Wierzbica Spółdzielcę Siedliszcze.
Rozpoczynająca się w weekend runda rewanżowa zapowiada się bardzo ciekawie. Jest przynajmniej dwóch chętnych do awansu
Ligowa wiosna może zostać zdominowana przez najpoważniejszego kandydata do awansu Kłosa Chełm. Ostatniego słowa nie powiedział także wicelider z Krasnegostawu.
Tatran Kraśniczyn liczy na spokojne utrzymanie. Do zespołu wraca Piotr Mazurek, który pierwszą rundę spędził w trzecioligowej Chełmiance
Czwarta drużyna chełmskiej „okręgówki” nie zamierza dokonywać wzmocnień. – Chcemy, aby w lidze grali nasi zawodnicy. Jeśli mamy sprowadzić jakiegoś piłkarza z regionu i płacić mu, nie wiadomo jakie pieniądze, wolimy postawić na wychowanków – mówi trener Frassatiego Daniel Krakiewicz.
Mistrz jesieni chce pójść za ciosem i wykorzystać szansę, która się przed nim otworzyła. – Rozmawialiśmy z władzami gminy. Otrzymaliśmy zielone światło do walki o IV ligę – mówi szkoleniowiec Kłosa Robert Tarnowski. – Mamy świadomość, że drugi raz taka szansa szybko może już nam się nie powtórzyć. A więc obecną chcemy wykorzystać w pełni. Będziemy walczyć o wygranie rywalizacji w naszej „okręgówce”.
35-letni szkoleniowiec zastąpił Jacka Kłosa. Dotychczasowy opiekun zrezygnował z pełnionej funkcji. – Na moją decyzję miały wpływ sprawy osobiste – tłumaczy Jacek Kłos. – To nasz człowiek, który bardzo wiele zrobił dla Ogniwa – mówi prezes Robert Hanc. – Namawialiśmy Jacka do pozostania z zespołem jeszcze do końca obecnego sezonu, jednak nie chciał. Z drugiej strony wspólnie doszliśmy do wniosku, że w drużynie przydałby się człowiek z nowym spojrzeniem.
Ruch Izbica ma nowego szkoleniowca. Został nim Arkadiusz Mazurek. Roszady na trenerskiej ławce piątej drużyny chełmskiej „okręgówki” nastąpiły bardzo szybko. Po dość zaskakującej rezygnacji grającego opiekuna Andrzeja Ignaciuka zarząd klubu znalazł jego następcę w ciągu niespełna tygodnia.
32-letni szkoleniowiec zrezygnował z prowadzenia aktualnie piątej drużyny chełmskiej „okręgówki”. Powód? – Przeważyły sprawy organizacyjno-finansowe – tłumaczy grający trener. – Nie tak miała wyglądać nasza współpraca, jak to było ostatnio. Przez rundę jesienną miałem mieć do pomocy trenera Arkadiusza Orkiszewskiego. Mój kolega z boiska zaangażował się w grę w A-klasowym Zrywie Gorzków. I zamiast mieć asystenta praktycznie zostawałem sam.
Wszystko przez słabą pierwszą rundę. Zespół trenera Michała Filipczuka nie zachwycił swoją postawą. Ekipa zdołała wygrać jedynie trzy mecze: u siebie z SPS Eko Różanka i Spartą Rejowiec Fabryczny oraz 4:3 w Izbicy z Ruchem. Bilans porażek i remisów również jest niekorzystny – aż osiem przegranych. Także różnicą bramkową Pławanice nie zachwycają (21-39).
Do końca 2015 roku prezesem był Zbigniew Rumiński, który z półtoraroczną przerwą kierował klubem z Rejowca przez 15 lat. – Tak szybko zleciało. W tym czasie zdążyliśmy przejść zmiany organizacyjne. Z Gminno-Cukrowniczego Klubu Sportowego przekształciliśmy się w Gminny Klub Sportowy. Wywalczyliśmy awans do ligi okręgowej, w której gramy już od kilku lat – wylicza Zbigniew Rumiński, już były prezes klubu z Rejowca.
Kapituła wybrała nominowanych w 24 kategoriach. W III lidze wyniki zdominowała Chełmianka, w IV – Włodawianka, Victoria Żmudź i Granica Dorohusk. W chełmskiej klasie okręgowej większość trofeów zgarnął Kłos Chełm, zaś w klasie A – Vitrum Wola Uhruska.
Drużyna prowadzona przez grającego szkoleniowca Andrzeja Ignaciuka na półmetku rozgrywek zajmuje wysokie piąte miejsce. Izbiczanie uzbierali 20 punktów, wygrywając sześciokrotnie, pięć razy remisując i dwukrotnie przegrywając. Do najniższego stopnia podium Ruch traci sześć „oczek”. Wynik zadowala.
Takie osiągnięcie jest jedynym nie tylko chełmskiej „okręgówce”. Wyczynem, jakiego dokonali podopieczni trenera Roberta Tarnowskiego, nie może pochwalić się żadna z drużyn z pozostałych klas rozgrywkowych na tym poziomie: ani bialska, ani lubelska, ani zamojska klasa okręgowa.
Tatran Kraśniczyn przegrał z Ruchem Izbica aż 1:6. Gospodarze nie będą mile wspominać ostatniej kolejki rundy jesiennej. Miejscowi, na prośbę gości z Izbicy, zgodzili się na rozegranie meczu w sobotę, jednak przyszło im przełknąć gorycz wysokiej porażki.
Zespół, który mecze ligowe rozgrywa w Rożdżałowie, ma 34 pkt na koncie, czyli o siedem więcej niż bezpośredni rywal Start Krasnystaw.
Brat Siennica Nadolna podzielił się punktami ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Ruch Izbica zremisował z Ogniwem Wierzbica 2:2.
W derbach powiatu krasnostawskiego Brat Siennica Nadolna pokonał na wyjeździe Start Krasnystaw 1:0. Mecz miał swoje podteksty. Po pierwsze, było to spotkanie derbowe. Po drugie, szkoleniowcem Startu jest były opiekun Brata Mariusz Wróbel. Po trzecie, w kadrze wicelidera jest aż siedmiu zawodników, którzy w minionych rozgrywkach reprezentowali barwy zespołu z Siennica Nadolnej. Po czwarte, oba zespoły grały już ze sobą w Pucharze Polski. Kilka tygodni temu lepszy był Brat, zwyciężając 2:1. Gospodarze zatem pałali żądzą rewanżu.