Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Czy w czasach galopującej inflacji i ciągłego wzrostu cen, można założyć nowy lokal i na nim zarabiać? Lubelska restauracja udowadnia, że warto zaryzykować. Kluczem sukcesu jest pomysł na biznes.
Komitet restauratorów wycofał z Rady Miasta swój obywatelski projekt uchwały w sprawie całodobowej działalności sklepów, usług i gastronomii na deptaku i w jego okolicach.
Kolejny znany lokal zamyka się w Lublinie. Tym razem chodzi o pizzerię Ibiza, która działała 22 lata. Powód to pieniądze: bo utrzymanie lokalu było coraz droższe, a klienci realnie mają coraz mniej pieniędzy w kieszeni.
Moja gastronomia to nie będzie zwykły lokal. Na to nie ma teraz miejsca – rozmowa z Rafałem Żukowskim, współwłaścicielem reaktywowanego ZapiexxXu.
Prosperujący od 25 lat biznes trzeba było zamknąć jeszcze przed zimą. – Nie chcieliśmy czekać na upadek firmy, która jest dla nas jak członek rodziny – mówi syn właścicieli Hotelu i Restauracji Jedlina pod Lublinem. Z wysokimi kosztami działalności nie poradziło sobie też kilka lubelskich pizzerii.
3 dania w cenie 69 zł. Do 13 listopada potrwa festiwal Restaurant Week, który pozwala odkrywać autorskie menu restauratorów z całej Polski, w tym również z Lublina.
Wybrane lubelskie restauracje mają być główną "sceną" nowej imprezy zapowiadanej przez władze miasta. Pod szyldem "Festiwal Lublin Smaków” znalazły się kolacje, degustacje, pokazy, jarmarki i transmisje meczów. A wszystko to z cebulą.
Czy sklepy i lokale gastronomiczne z deptaka powinny mieć możliwość handlu przez całą dobę? Głosowanie w tej sprawie zostało przełożone przez radnych na listopad.
Nie zanosi się na przyjęcie przez Radę Miasta uchwały o całodobowej pracy sklepów i gastronomii na deptaku i w jego okolicach
Na adres pana Pawła z Puław od miesiąca przywożone są niezamawiane przez niego pizze, kebaby, obiady. – Ktoś się na mnie uwziął – mówi. Ale na takich „żartach” pieniądze i czas tracą także miejscowe lokale gastronomiczne
Ograniczenie do godz. 22 działalności ogródków gastronomicznych stojących na deptaku proponują lokatorzy pobliskich kamienic. Tłumaczą, że mają dość hałasów. – To absurd i działanie na szkodę miasta – komentuje nam jeden z restauratorów z deptaka.
Omdlały imam to najsłynniejsze danie z bakłażana. Niestety, nie dowiemy się z jakiego powodu imam omdlał, ale z bakłażana zrobimy dobrego tatara, ormiańskie roladki czy grecką musakę. Oto nasze propozycje na smaczne dania z bakłażanem w roli głównej.
Hotel i restauracja Aleksandra Berensa w Kazimierzu Dolnym przed wojną była jednym z najlepszych lokali gastronomicznych na Lubelszczyźnie. Niestety, obiekt nie przetrwał do naszych czasów, ale pojawiła się kolejna szansa jego odbudowę. Właściciel działki zamierza wskrzesić „Esterkę” w historycznej lokalizacji.
Smartfon, smartwatch i hulajnoga to najwyższe pozycje na liście życzeń dzieci przystępujących do komunii. Podarunki przebija tylko gotówka. Dorośli znów zastanawiają się ile wypada włożyć w kopertę.
Czarna Owca – popularny pub umieścił w sieci zdjęcie klienta, który nie uregulował rachunku. Zagroził, że jak nie odda pieniędzy, to w kolejnym poście twarz nie będzie już zamazana.
Czarna Owca daje czas do godziny 22 mężczyźnie, który „zapomniał” uregulować rachunku.
To już ostatni weekend, kiedy odwiedzić można bistro Pazłotko z ul. Ewangelickiej. Potem odnalezienie pysznych podpłomyków-sodziaków nie będzie łatwe.
Jedna kanapka kosztuje 1,50 zł. Każdego dnia dzięki paragonom „zawieszonym” w sklepie przy ul. Zamojskiej w Lublinie przygotowanych jest 100 takich kanapek. Kilkanaście osób dziennie, dzięki temu samemu mechanizmowi, otrzymuje też obiad w restauracji przy ul. Zana.
– Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie lublinianki, które pomagają uchodźcom. Skala tej pomocy przeszła już chyba najśmielsze oczekiwania nas wszystkich – mówi Agata Gwiazda, która swoją restaurację w Lublinie przemieniła w regularny punkt pomocy
Kiedy zaczynała się pandemia, gotowali jedzenie dla medyków pracujących w szpitalach. Teraz lubelscy restauratorzy szykują jedzenie dla uchodźców z Ukrainy. I można im w tym pomóc, wykupując tzw. „zawieszone obiady”.
Ponad 3,2 mln złotych wypłacił tej pory wojewoda lubelski przedsiębiorcom za straty związane ze stanem wyjątkowym.
Prawdopodobnie jako jedyni po tej stronie Wisły podawać będziemy koshari, czyli narodowe danie egipskie mix makaronów, ciecierzycy i cieciorki – Rozmowa z Magdaleną Muchą, współwłaścicielką otwieranej jutro restauracji Makani street food.
Pamięta Pani takie zdanie z Małego Księcia „jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś”? Często o tym myślę. Nie możemy zawieść ludzi, którzy polubili do nas przychodzić - rozmowa z Pauliną Augustyniak-Dobosz, menadżerką restauracji Lawendowy Dworek w Lublinie.
W marcu w Lublinie wystartuje restauracja „Ansaldo”. To ukłon w stronę samolotu Ansaldo, wyprodukowanego w Lublinie w Zakładach Mechanicznych Plage i Laśkiewicz. Po raz pierwszy samolot wzbił się w powietrze 19 czerwca 1921 roku. To także ukłon w stronę znakomitej kuchni dwudziestolecia międzywojennego, która w Lublinie wciąż czeka na intrygujące odkrycia.
Rozmowa z Michałem Nieradko, menadżerem nowej restauracji Sueño Lublin.