Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Cztery duże drzewa zostały wycięte przy jezdni Drogi Męczenników Majdanka. Urzędnicy uznali, że stare topole są w złym stanie zagrażającym bezpieczeństwu ludzi. Tuż obok zanosi się na kolejną wycinkę.
Oznaczenia, jakie zwykle umieszcza się na drzewach do wycinki, pojawiły się na 200 drzewach wzdłuż nadbystrzyckiej trasy rowerowej obok terenu po klubie jeździeckim. Ratusz przekonuje, że nie chodzi o wycinkę, a oznaczenia są tylko „geodezyjne”.
Ruszyły prace archeologiczne na rynku w Wąwolnicy. Od wczoraj fundamentów dawnego ratusza szukają archeolodzy, potem rynek czeka „rewitalizacja”. – Zamiast tzw. betonozy planujemy dodatkowe nasadzenia – zapewnia Marcin Łaguna, wójt Wąwolnicy.
Tylko w jednej części lasu Stary Gaj prowadzone mają być tej jesieni wycinki drzew – zapowiada Nadleśnictwo Świdnik. W przyszłym roku można się za to spodziewać przerzedzenia gęstej, iglastej części lasu.
Kara finansowa grozi spółdzielni mieszkaniowej za wycięcie bez zezwolenia drzew przy ul. Medalionów. Ratusz wszczął w tej sprawie formalne postępowanie. To jedna z wielu takich spraw toczących się w Urzędzie Miasta.
Jeszcze we wrześniu może się zacząć parkingowo-drzewna rewolucja na ul. Chopina. Ratusz zapowiada, że miejsca parkingowe będą przeniesione z chodnika na jezdnię, a uwolnioną w ten sposób część chodnika zajmą drzewa i krzewy.
Z drogi 820 prowadzącej na pojezierze łęczyńsko-włodawskie docelowo zostanie wycięte ponad 2 tysiące drzew. Wiele z nich ma rozmiary pomników przyrody. – Płakałem, jak zobaczyłem, że aleję starych dębów też wycięli – mówi nam jeden z czytelników.
Na jesień planowana jest wymiana drzew, które zostały posadzone na zlecenie miasta, ale obumarły. Ratusz przekonuje, że to mały procent drzew. Wśród nich jest wiele sadzonek wzdłuż Al. Racławickich i graby przy schodach do peronu Lublina Zachodniego.
Na trasie prowadzącej z Lublina na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie trwa wielka wycinka. Z liczącej niecałe 10 kilometrów drogi znika 720 przydrożnych drzew. Pilarze rozpoczęli prace na początku sierpnia, gdy wiele gatunków ptaków jeszcze gniazduje. – To jest pod koniec okresu lęgowego – przekonuje Zarząd Dróg Wojewódzkich
Przez nieuwagę, jak tłumaczą urzędnicy, wycięto pomnik przyrody w lesie Szadek niedaleko Białej Podlaskiej. Sprawę badała prokuratura, ale nikogo nie ukarała.
Rozmów o przyszłości ul. Wąwozowej domagają się od Ratusza mieszkańcy okolicznych domów. Są oburzeni wtorkową wycinką pięciu drzew i mają zastrzeżenia do planów przebudowy tej niedużej uliczki położonej na skraju os. Górki
Nowe drzewa, które będą sadzone jesienią w Lublinie, będą mieć zapewnione podlewanie, ale w ramach innej umowy. Zapowiedział to w środę oficjalnie Urząd Miasta.
To barbarzyństwo – mówi przez łzy mieszkanka os. Górki, zrozpaczona dzisiejszą wycinką okazałych drzew z ul. Wąwozowej. O zgodę na wycinkę prosił sam Ratusz, który tłumaczy, że zieleń kolidowała z budową dojazdu do bloku dewelopera
Nowe drzewa i krzewy mają być sadzone jesienią na zlecenie Ratusza. Kontrakt nie obejmie ich podlewania, choć na ulicach widać, że dużo nowych sadzonek zamiera. Tymczasem Ratusz twierdzi, że podlewanie… może wręcz szkodzić młodym drzewkom.
Stuletni Dąb Alojzy w gminie Międzyrzec Podlaski nałożył na urzędników i drogowców dodatkowe obowiązki. Konieczne było wytyczenie innego przebiegu drogi dojazdowej do kilku posesji przy planowanej autostradzie A2.
Uschła część drzew sadzonych na zlecenie miasta w betonowych donicach ustawionych w centrum Lublina. Ratusz zapowiada, że powymienia je na nowe drzewka.
Na zlecenie miasta wycinane są drzewa rosnące naprzeciw siedziby komisariatu na Czechowie. Ratusz tłumaczy, że były „poważnie uszkodzone przez nawałnicę” i mogły być zagrożeniem dla przechodniów. – Wystarczyło je przyciąć – twierdzi nasz Czytelnik
Za miesiąc może zapaść decyzja w sprawie kary za zbyt mocne przycięcie kilkudziesięciu drzew niedaleko ul. Kosmowskiej. Ich kikuty zdołały wypuścić liście.
11 drzew może zniknąć z parkingu między dwoma blokami przy Turkusowej. Ich wycinki chce spółdzielnia mieszkaniowa, której zdaniem robinie zagrażają stojącym pod nimi samochodom. – One nikomu nie zagrażają – twierdzi nasza Czytelniczka
Z naszego krajobrazu zniknie sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski i brzoza brodawkowata. Drzewa te zajmują obecnie 75 proc. polskich lasów. Wraz z nimi znikną setki gatunków roślin, grzybów i zwierząt. – Ta rewolucja wydarzy się za życia obecnych 40-latków – nie mają wątpliwości naukowcy PAN
Sprawa ogołoconych topoli na miejskim targowisku jeszcze nie doczekała się finału. Burmistrz Jerzy Rębek ukarał jednak dwóch urzędników.
Do sali rozpraw przenosi się spór o legalność zgód na wycinkę 37 drzew kolidujących z planami zaprzyjaźnionego z prezydentem dewelopera. Zezwolenia zostały unieważnione z powodu „rażącego naruszenia prawa”. Ratusz i deweloper odwołali się do sądu.
Czy lipy rosnące na skwerze przy stacji kolejowej w Kraśniku zostaną wycięte? Nie chcą do tego dopuścić mieszkańcy. Niestety, dwie opinie dendrologiczne zlecone przez urzędników nie pozostawiają złudzeń. Na zły stan drzew wpływ mieli… ludzie.
Żeby tylko plusy nie przysłoniły minusów – mogliby rzecz przeciwnicy wycinki, na wstępie nawet 50 ha lasu, pod nowe inwestycje. Ale faktem jest, że terenów w kraśnickiej strefie jest już niewiele. Zostały tylko trzy działki.
14 dębów i lipa mogą trafić na listę pomników przyrody. Nad objęciem drzew taką ochroną mają głosować w czwartek lubelscy radni