Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po jednej stronie mieszkańcy protestujący przeciwko budowie kurzych ferm, a po drugiej pracownicy firmy Wipasz, która takie kurniki chce stawiać. Pomiędzy nimi radni powiatu bialskiego, którzy mieli podjąć uchwałę o powołaniu specjalnej komisji do zbadania problemu.
Mieszkańcy gminy Kodeń chcą referendum w sprawie planowanej dużej fermy drobiu. W przyszłym tygodniu do Międzyrzeca Podlaskiego mają przyjechać przeciwnicy takich inwestycji z całej Polski.
Mieszkańcy kilku gmin powiatu bialskiego od kilku miesięcy protestują przeciwko budowie ogromnych kurników. W tle wyłania się też polityczna walka oponentów, o to kto więcej obiecał, a kto cokolwiek zrobił w tej sprawie.
Ponad pół tysiąca podpisów mieszkańców zebrał komitet, który powstał w ramach protestu przeciwko budowie kurników w gminie Kodeń. Przeciwnicy inwestycji zaskarżyli też decyzję środowiskową wydaną przez wójta.
Wielkie kurniki stają się zmorą powiatu bialskiego. W nadbużańskiej gminie Kodeń planowane są aż trzy takie inwestycje, a największa z nich ma pomieścić milion kur. Mieszkańcy obawiają się, że straci na tym turystyka.
Sosnówka Konsultacje w sprawie budowy kurników na ponad milion kur miały się zakończyć w listopadzie, ale wójt wydłużył termin do końca roku. Na razie wszystkie głosy są przeciwko inwestycji. Tymczasem wójt pyta rolnika, na którego działce ma powstać ferma, kto tak naprawdę jest inwestorem.
Do dziś ma zapaść decyzja w sprawie zgody na rozbudowę fermy drobiu w Uchańce (gm. Dubienka). Inwestycji sprzeciwia się część mieszkańców, którzy obawiają się m.in. smrodu i hałasu. Władze gminy problemu nie widzą.
Będzie kontrola gleboznawcza klasyfikacji gruntów w Rossoszu. Sprawa ma związek z nielegalną wycinką 16 hektarów lasu. Inwestor chciał tu postawić kurniki.
– Biorę kury za sobą, jak jadę na wakacje. Ostatnio przez dwa miesiące były w Sarbinowie w zachodniopomorskim. Jechały w specjalnym transporterze. W nocy, żeby się jak najmniej stresowały. Całą drogę przespały – ROZMOWA z Katarzyną Karską – nauczycielem na jednej z lubelskich uczelni i mieszkanką Sławinka, która hoduje kury
Inwestor, który chce postawić kurniki po wykarczowanym lesie w Rossoszu, zawiesił procedurę. Wcześniej z projektu wycofała się spółka Wipasz. Kluczowe może okazać się postępowanie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Gdy o protestach mieszkańców przeciwko budowie kurników w Rossoszu zrobiło się głośno, duża spółka jednak wycofuje się ze współpracy z inwestorem. Ale ludzie nie składają jeszcze broni. Sprawie przygląda się też Ministerstwo Klimatu.
„Stop kurzej fermie”, „Ich zysk. Nasz smród” – między innymi takie hasła mieli na transparentach przeciwnicy budowy sześciu kurników w Pałecznicy-Kolonii w gminie Niedźwiada.
Właściciele fermy w Leszczance (pow. łukowski), która straciła około 23 tys. kurczaków, oszacowali swoje straty na ponad 2 mln zł. Murowany kurnik zapalił się prawdopodobnie dlatego, że uderzył w niego piorun.
W nocy strażacy gasili pożar kurnika w miejscowości Chrząchów (gmina Końskowola). Fermy nie udało się uratować. Jej właściciel swoje straty ocenia na prawie 500 tys. zł.
Nie będzie fermy drobiu w Żerocinie (gmina Drelów). Inwestor rezygnuje z inwestycji ze względu na "dobro mieszkańców".
Mieszkańcy Bukowic i okolicznych wsi w gminie Leśna Podlaska nie chcą w swoim sąsiedztwie fermy drobiu. Cztery wielkie kurniki mają powstać w bliskiej odległości od domów.
Jest decyzja środowiskowa gminy dla olbrzymich kurników w miejscowości Kamieniczne pod Białą Podlaską. Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy okolicy.
W Worońcu chlewnię, a w Kamienicznym osiem kurników chce postawić ten sam inwestor. Tutaj również mieszkańcy protestują, obawiając się o środowisko i spadek cen swoich nieruchomości.
Przez kilka godzin strażacy walczyli z bardzo dużym pożarem kurnika w miejscowości Nowy Pożóg (gm. Końskowola).
Mieszkańcy Śniadówki (pow. puławski) głośno sprzeciwiają się planom budowy dużej fermy drobiu w ich miejscowości. Obawiają się znacznego spadku wartości działek, brzydkiego zapachu oraz zahamowania rozwoju wsi. W ostatnią niedzielę wzięli udział w rozprawie administracyjnej poświęconej temu kontrowersyjnemu przedsięwzięciu.
W piątek wieczorem wybuchł pożar w budynku gospodarczym w miejscowości Nowy Uścimów (pow. lubartowski).
18,5 tys. kurczaków zginęło w pożarze kurnika w Witowicach (pow. puławski). Straty to ponad 200 tys. zł.
W Witowicach (pow. puławski) wybuchł pożar kurnika. Spłonęło ok. 18,5 tys. kurczaków.