Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W meczach Lewartu pada na wiosnę sporo goli. Nie inaczej było w sobotę, kiedy gospodarze podzielili się punktami ze Stalą Kraśnik po remisie... 4:4
Piłkarze z Piotrowic na dwie kolejki przed końcem rozgrywek wszystko mieli w swoich rękach. Dwie wygrane nad najsłabszymi zespołami w lidze: Lutnią i LKS Milanów dałyby im utrzymanie. W sobotę POM pokpił jednak sprawę, bo przegrał w Piszczacu...4:6
Chełmianka idzie, jak burza. Awans drużyna Artura Bożyka ma już w kieszeni, a dodatkowo ciągle może też obronić Puchar Polski. W środę biało-zieloni ograli Motor 4:2 i zagrają w finale tych rozgrywek. Teraz muszą znowu skupić się na walce o ligowe punkty, bo w sobotę czeka ich wyjazdowy pojedynek z wiceliderem Górnikiem II (godz. 17)
Każda seria kiedyś się kończy. W środę przekonali się o tym piłkarze Motoru. Drużyna Marcina Sasala po raz trzeci z rzędu musiała uznać wyższość Chełmianki w ramach Pucharu Polski. Tym razem w półfinale rozgrywek. Długo utrzymywał się remis 1:1, ale w końcówce gospodarze zadali dwa ciosy i wygrali ostatecznie 4:2
Sporo działo w półfinale Pucharu Polski LZPN pomiędzy Tomasovią i Orlętami Radzyń Podlaski. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem drużyna Marka Sadowskiego zmarnowała rzut karny. To zemściło się w 90 minucie, kiedy Karol Kalita zapewnił gościom zwycięstwo 2:1. W nagrodę biało-zieloni zagrają w finale z Chełmianką.
Powiślak nie mógł być jeszcze pewny utrzymania, dlatego w meczu z Ładą to gościom bardziej zależało na punktach. I ostatecznie drużyna Marka Nowaka wygrała 2:0, dzięki czemu zapewniła sobie ligowy byt
W drugiej parze półfinałowej wojewódzkiego Pucharu Polski zmierzą się Tomasovia i Orlęta Radzyń Podlaski. Te zawody również zostaną rozegrane w środę o godz. 17.30
Puchar Polski miał być dla Motoru okazją na uratowanie sezonu. Tymczasem świetna runda wiosenna spowodowała, że na finiszu rozgrywek lublinianie muszą grać na dwóch frontach. W środę czeka ich wyjazdowy pojedynek z Chełmianką w półfinale pucharu na szczeblu województwa. Początek zawodów zaplanowano na godz. 17.30
Stal Kraśnik nie miała w niedzielę litości dla ostatniego w tabeli LKS Milanów. Gospodarze wygrali aż... 14:0
Zaczęło się sensacyjnie, ale skończyło bez niespodzianki. Chełmianka rozbiła w niedzielę Kłosa Chełm 6:1, chociaż to rywale jako pierwsi wpisali się na listę strzelców
Piłkarze Tomasovii prowadzili z Lewartem 1:0, przegrywali 1:2, ale w końcówce uratowali jeden punkt. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem dzięki świetnej akcji Ireneusza Barana.
Piłkarze z Kocka przedłużyli w sobotę swoje nadzieje na utrzymanie. W meczu 32. kolejki Polesie pokonało u siebie Wło-dawiankę 3:1. Wygrana pozwoliła drużynie Zbigniewa Wójcika chwilowo wskoczyć na 14 miejsce, ostatnie zagrożone spadkiem, jedynie z „oczkiem” straty do bezpiecznej strefy tabeli
Jeżeli Victoria spadnie do okręgówki, to piłkarze ze Żmudzi będą mogli żałować przede wszystkim sobotniego meczu z Kryształem. Gospodarze prowadzili do przerwy 1:0. Idealnie rozpoczęli drugą odsłonę, bo po kilkudziesięciu sekundach podwoili swoją zaliczkę. To jednak nie wystarczyło, żeby zdobyć choćby punkt, bo zawody zakończyły się wygraną gości 4:2
Zanosiło się na to od dawna. Chełmianka w środę zapewniła sobie awans do III ligi. Drużyna Artura Bożyka pokonała w Werbkowicach tamtejszy Kryształ 2:0, a Górnik II tylko zremisował u siebie z Polesiem Kock 2:2. To oznacza, że na trzy kolejki przed końcem sezonu biało-zieloni mają 10 punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli
W środę zostanie rozegrana 31. kolejka. Tylko kataklizm mógłby odebrać Chełmiance awans. Ciekawiej jest na dole tabeli, gdzie o ligowy byt walczy jeszcze przynajmniej siedem drużyn
Już we wtorek swój mecz 31. kolejki IV ligi rozegrali piłkarze LKS Milanów i Tomasovii. Zgodnie z planem zwycięsko z tej konfrontacji wyszli goście, którzy rozbili rywali aż 9:0. Gdyby niebiesko-biali byli skuteczniejsi przed przerwą, to spokojnie kończy-liby zawody z dwucyfrowym wynikiem bramkowym
To było dla Victorii kolejne spotkanie z gatunku „o życie”. Ekipa ze Żmudzi sprostała jednak wyzwaniu i pokonała w niedzielę wyżej notowany Lewart 2:1.
Górnik II Łęczna pokonał w niedzielę Kłosa Chełm 3:1. Goście pozostawili jednak po sobie dobre wrażenie i nie muszą się wstydzić swojej postawy
Zgodnie z planem trener Tomasovii dał w niedzielę zagrać kilku młodszym zawodnikom. To nie przeszkodziło, żeby wysoko pokonać Lutnię Piszczac 5:0. Ten wynik oznacza, że goście muszą już oficjalnie pogodzić się ze spadkiem
Po dobrym początku pod wodzą Marka Nowaka Powiślak doznał drugiej porażki z rzędu. W niedzielę trzy punkty z Końskowoli wywiozła Włodawianka po wygranej 2:0. I chyba już może być spokojna o ligowy byt
Nie tego w niedzielę spodziewali się kibice Stali Kraśnik. Gospodarze przegrali u siebie z Ładą Biłgoraj aż 0:4. – Rywale nas wypunktowali – ocenia krótko Daniel Szewc, trener niebiesko-żółtych
Kto odwiedza ostatnio stadion Hetmana na pewno wychodzi zadowolony. Dwa tygodnie temu zamościanie pokonali u siebie Lewart 5:3. W sobotę padł identyczny wynik, a drużyna Marka Matyki ograła Kryształ Werbkowice.
W sobotę na stadionie w Chełmie długo zanosiło się na niespodziankę. Lider tabeli IV ligi przegrywał z Lublinianką 0:1 i 1:2, ale ostatecznie wygrał 4:2. Kolejna wygrana przybliża zespół Artura Bożyka do III ligi
ROZMOWA Z Markiem Motyką, trenerem Hetmana Zamość
Chełmianka jedną nogą jest już w III lidze. Do zakończenia sezonu pozostało pięć kolejek, a drużyna Artura Bożyka ma osiem punktów przewagi nad drugim w tabeli Górnikiem II Łęczna. Michał Wołos i spółka jeszcze jednak nie świętują