Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Biologia, język angielski, chemia – to tylko niektóre z zajęć, których pomimo że od początku roku szkolnego minęły już dwa tygodnie, część uczniów jeszcze nie miała. Powód to kłopoty ze znalezieniem nauczycieli.
Żądali podwyżek i rozmów z premierem. Nie zostali wysłuchani. Związek Nauczycielstwa Polskiego w poniedziałek podejmie decyzje o dalszych formach walki o dobrą oświatę. W ubiegłym tygodniu powołano Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny.
Warszawa. W niedzielę młodzież zorganizowała przed Ministerstwem Edukacji i Nauki protest przeciwko nowemu przedmiotowi szkolnemu historia i teraźniejszość. Na manifestacji pojawili się także samorządowcy, posłowie i przedstawiciele organizacji społecznych. - Panie ministrze, szkoła jest nasza. A my nie pozwolimy na takie hity w polskiej oświacie - mówił Mateusz Ligenza, młody aktywista z Dąbrowy Górniczej.
Wrocław, Kraków, Poznań. Nowy rok szkolny, ale stary problem. W szkołach brakuje około 19 tysięcy nauczycieli, a ci pracujący domagają się podwyżek.
Wczoraj uczniowie przywitali się ze swoimi wychowawcami, a dziś po raz pierwszy zasiedli w szkolnych ławkach. Przed nimi 10 miesięcy wytężonej pracy. Co ich czeka?
Ponad 330 tysięcy uczniów w naszym województwie wraca dzisiaj do szkolnych ławek. Wielu z nich czeka zupełnie inna rzeczywistość.
Rozpoczęcie nowego roku szkolnego już jutro, a kuratorium ma jeszcze 510 ofert pracy dla nauczycieli. Dyrektorzy szkół przyznają, że znalezienie chętnych jest coraz trudniejsze. Powód? Zbyt niskie zarobki.
Nasze placówki są gotowe do nowego roku szkolnego – przekonują władze miasta. Nie oznacza to jednak, że wszystko będzie gotowe 1 września i że nie pojawią się kolejne problemy do rozwiązania, bo one już nadciągają. I nie chodzi tu tylko o pieniądze
Już w czwartek uczniowie wrócą do szkół. Ci z Lublina rozpoczną naukę w zupełnie innych szkołach. Innych, bo kierowanych przez nowych dyrektorów.
– Gdybym chciała więcej zarabiać musiałabym odejść ze szkoły. Nie łudzę się już, że doczekam się znaczących podwyżek w oświacie – mówi nauczycielka z woj. lubelskiego, która odebrała dzisiaj nominację na nauczyciela dyplomowanego. – Niskie zarobki to nasz dramat. Ale drugim, znacznie większym dramatem jest to, że my po prostu kochamy swoją pracę i mimo że rozum każe odejść z zawodu, to serce mówi „zostań”.
Minister edukacji proponuje nauczycielom 9-procentową podwyżkę płac, a oni w odpowiedzi zapowiadają protest. – Pielęgniarki dostały po 1700 złotych podwyżki. Nas ewidentnie władza nie lubi – mówi lubelska nauczycielka.
Warszawa. Prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego podjęło w środę uchwałę, w której postanowiło ogłosić pogotowie protestacyjne – przekazała Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP. W ramach akcji związkowcy planują m.in. przez oflagowanie placówek, a także organizację ogólnopolskiej akcji informacyjnej o narastających problemach systemu edukacji.
Od 1 września 2022 r. średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego będzie wynosiło 4 432,15 zł i to jest wzrost wynagrodzenia o 20 proc. (...) o 738,69 zł. Takie są fakty – mówił minister edukacji.
Decyzja wydana przez komisję dyscyplinarną uprawomocni się w czwartek. Nauczycielki z Werbkowic zostały oczyszczone z zarzutów, więc dyrektor, który zawiesił je w czynnościach, teraz musi przywrócić do pracy, ale też wypłacić zaległe pobory wraz z odsetkami.
Do grudnia zostaną w Lublinie pedagodzy z Ukrainy, którzy pomagają w szkołach najmłodszym uchodźcom. Od września takich asystentów ma być więcej
Żądają podwyżek i sprzeciwiają się proponowanym zmianom – związkowcy chcą walczyć o lepsze warunki pracy nauczycieli. Sami pedagodzy dają im zielone światło, ale w pozytywny efekt już nie wierzą.
Lubelskie szkoły, przedszkola, bursy i poradnie mają nowych dyrektorów. W sumie 32.
Najbardziej przeraża mnie to, że ta zmiana dokonała się zaledwie w ciągu 2-3 dni. Kiedy do nas przyszedł, był "normalnym" dzieckiem. Po polsku nie umie pisać, ale całkiem nieźle się komunikuje, bo przez szereg lat odwiedzał tatę pracującego u nas. Szybko nawiązał kontakt z nami i z kolegami z klasy. Angażował się w różne aktywności. Był bardzo zainteresowany lekcjami. A potem wszystko się zmieniło. Na ustach jest uśmiech, ale w oczach tylko pustka i bezgraniczny smutek. Kiedy pytamy, czy wszystko jest dobrze, odpowiada tylko "tak". W zasadzie nic więcej nie można od niego usłyszeć – mówi nauczycielka z Lublina
Wzrost płac nieadekwatny do galopującej inflacji, Lex Czarnek 2 i nagonka na nauczycieli – to główne problemy polskiej szkoły, o których mówili członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego z całego województwa.
Od dziś 47 uchodźców z Ukrainy będzie pracować w lubelskich szkołach. To pedagodzy, którzy mają pomagać ukraińskim uczniom w odnalezieniu się w nowych realiach. Ich zatrudnienie sfinansuje organizacja ze Stanów Zjednoczonych
Małgorzata Chodkowska, bibliotekarka z Lublina, stanęła przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli, bo nie chciała w szkole zakładać maseczki. To nie pierwsze postępowanie związane z nieprzestrzeganiem ograniczeń epidemicznych przez nauczycieli, ale pierwsze, w którym karą może być zwolnienie z pracy
Działacze lubelskiego ZNP poprosili premiera o przyznanie nauczycielom dodatku covidowego. Odpowiedział dyrektor z resortu nauki. Delikatnie mówiąc – nie na temat.
Działacze lubelskiego ZNP uważają, że nauczyciele powinni otrzymywać dodatek covidowy. Argumentują, że ich praca wiąże się z większym ryzykiem zakażenia. – Nie można przecież nie przytulić dziecka płaczącego z tęsknoty za rodzicami – wyjaśnia przedszkolanka.
Niskie wypłaty, zmiany wprowadzone przez ustawę Lex Czarnek, ciągła nagonka – to najczęściej wskazywane powody przez nauczycieli, którzy rozważają pożegnanie się z zawodem. Ich liczba rośnie
Minister zdrowia Adam Niedzielski i szef MEiN Przemysław Czarnek nadal rozmawiają o obowiązkowych szczepieniach nauczycieli przeciwko Covid-19; na pewno musimy uwzględnić sugestie resortu edukacji - powiedział w środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.