Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kolejny raz miejscy radni posprzeczali się o nazwę nowego mostu na Bystrzycy. Radni PiS chcą, by nosił imię Witolda Pileckiego, ci z PO odpowiadają: pomysłów jest więcej, a jest już ul. Pileckiego. Propozycję PiS odrzucają dwie rady dzielnic i proponują inne nazwy
Na biegające po Lublinie dziki po raz kolejny skarży się Ratuszowi miejski radny Stanisław Brzozowski (PiS). Tłumaczy, że znów informowano go o obecności tych zwierząt, w tym o 12 osobnikach widzianych koło ul. Zdrojowej.
Tuż przed ostatnią sesją radni dostali komputery przenośne. Projekty uchwał i wszelkie informacje otrzymają już tylko drogą elektroniczną. Wyjątkiem jest jeden radny. Dokumenty dla niego będą drukowane po staremu.
Listę przyszłorocznych wydatków z miejskiej kasy zatwierdzili przed chwilą lubelscy radni po kilkugodzinnym sporze. Co piąta złotówka z miejskiej kasy ma trafić na inwestycje, w tym połowa na drogi, a tu największą inwestycją będzie budowa nowego odcinka ul. Bohaterów Monte Cassino.
Jest śledztwo w sprawie znieważenia radnego PiS na Facebooku. Nie ma jeszcze decyzji, czy będzie też śledztwo po doniesieniu klubu radnych PiS o obelgach, którymi ich obrzucono na sesji Rady Miasta. Tymczasem PO obiecuje demonstrantom pomoc prawną
Wyświetlania na telebimie posiedzeń Rady Miasta domaga się radna PiS, Małgorzata Suchanowska. Chce, żeby ekran był instalowany na czas obrad przed budynkiem Ratusza.
To już najprawdopodobniej koniec kilkuletniej dyskusji na temat roślinności na Skwerze Niepodległości. Urzędnicy przytargali na sesję wózek z dokumentacją odnośnie tej sprawy. Pracę nad tematem zakończyła też komisja rewizyjna rady miasta.
Nie żyje Wojciech Krakowski, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Lublin. Radny przegrał walkę z chorobą. Miał 62 lata. W Radzie Miasta zasiadał od 1998 reprezentując mieszkańców okręgu obejmującego Czechów, Sławin i Sławinek. Był też wiceprzewodniczącym Zarządu Powiatu Platformy Obywatelskiej w Lublinie, prezesem spółki Venta i członkiem zarządu Stowarzyszenia Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia”.
Dziś na nadzwyczajnym posiedzeniu radni przesądzą, czy w mieście będzie mogło powstać nowe kasyno w miejsce tego, któremu wygasa koncesja. Firma chcąca je otworzyć proponuje miastu pieniądze w zamian za przychylność. – To dwuznaczna moralnie oferta na granicy prawa – grzmi opozycja
Jest formalne doniesienie o groźbie, którą miejska radna PO – jak twierdzi – usłyszała od radnego PiS. Ona utrzymuje, że słyszała „umrzesz” i że boi się o życie. On, że powiedział „i tak wszyscy umrzemy”, bo dumał nad rocznicą chrztu Polski
Równo 830 zł miesięcznie będzie wydawać Ratusz na prowadzenie profilu Rady Miasta na portalu Facebook, choć znaleźli się chętni do robienia tego za darmo. Urząd Miasta odrzucił ofertę nieodpłatnego prowadzenia profilu złożoną przez lubelską Fundację Wolności. Dlaczego? Ratusz tłumaczy, że umowa na taką usługę jest ważna do końca roku.
Urząd przymierza się do zakupu komputerowego systemu obsługi obrad Rady Miasta. Posiedzenia byłyby transmitowane w internecie, a radni głosując nie podnosiliby już rąk, tylko dotykali wirtualny przycisk na tablecie. Decyzja będzie zależała od nich samych.
Kwotę 123 tys. zł na zakup systemu liczenia głosów w Radzie Miasta chce zarezerwować prezydent Lublina w tegorocznym budżecie. I proponuje radnym, by taki wydatek zatwierdzili. Decyzja ma zapaść na najbliższym posiedzeniu rady, 11 lutego, oczywiście w drodze głosowania.
Radni nie podejmą dziś uchwały zlecającej Komisji Rewizyjnej Rady Miasta kontrolę zawartych przez Urząd Miasta umów na wynajem biur w dwóch budynkach: jednym, który jeszcze nie powstał i drugim, który po podpisaniu umowy zburzono. Nie uzyskał większości wniosek opozycyjnego klubu PiS o wprowadzenie do porządku obrad projektu takiej uchwały.
Wystąpienia przez Radę Miasta z apelem o „podjęcie działań i inicjatyw dla upamiętnienia 1050-lecia chrztu Polski” chcą miejscy radni PiS, którzy chcą by rada przyjęła specjalne stanowisko w tej sprawie.
Na pomysł nagradzania dziennikarzy wpadł miejski radny Mariusz Banach (Wspólny Lublin), który wystąpił do prezydenta z oficjalną propozycją w tej sprawie.
Prezydent dostał w czwartek zgodę na uruchomienie linii kredytowej w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Samorząd może pozyskać w ten sposób 500 milionów zł. Pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje, głównie na współfinansowanie tych, na które miasto może dostać unijne dotacje przyznawane pod warunkiem, że samorząd zapewni tzw. wkład własny.
Sprawdziliśmy, jak aktywni są lubelscy radni – a mamy ich 31 – w pisaniu próśb o załatwienie spraw mieszkańców. Prawie co czwarty nie złożył ani jednego takiego pisma. Nieliczni napisali więcej, niż 10. Rekordzista już 37 razy dopytywał to o chodnik, to o krawężnik
Radni przyjęli obywatelską inicjatywę dającą możliwość zgłaszania uchwał grupie minimum 500 mieszkańców miasta.
Fundacja Wolności domaga się ujawnienia materiałów ze śledztwa dotyczącego konkursu na prezesa Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Z końcem lipca prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie
Usunięcia z Rady Miasta sześciu osób żąda Fundacja Wolności.
Prezydent Krzysztof Żuk uzyskał absolutorium za wykonanie budżetu miasta w 2014 roku
Wyjątkowo spokojnie, jak na ostatnie wydarzenia w Ratuszu rozpoczyna się dzisiejsza sesja Rady Miasta. Obrady prowadzi przewodniczący Rady Miasta, Piotr Kowalczyk, jeden z bohaterów ostatnich informacji o wizycie agentów CBA w Ratuszu w sprawie podejrzeń o ustawienie konkursu na prezesa miejskiej spółki.
Nie drogi, nie szkoły i nie miejsca pracy najbardziej rozgrzały radnych podczas czwartkowych obrad. Do burzliwej dyskusji skłoniła radnych sprawa konwencji w sprawie przeciwdziałania przemocy domowej i tej wobec kobiet.
Trzech przedsiębiorców chce produkować dachówki w oparciu o nowatorską technologię. Na wczorajszej sesji padły zarzuty pod adresem jednego z nich. Było głośno i nerwowo. Ostatecznie radni zgodzili się, aby firmie wydzierżawić ponad hektarową działkę na Budzyniu