Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piłkarze Górnika Łęczna mają problem z wygrywaniem także w meczach sparingowych. Dziś ulegli na wyjeździe drugoligowej Wiśle Puławy 1:2.
Górnik Łęczna znowu przeważał, miał lepsze sytuacje, ale po raz kolejny w tym sezonie strzelał tylko i wyłącznie na wiwat. W efekcie, \"zielono-czarni\" tylko zremisowali na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:0.
Górnik Łęczna w tym sezonie wygrał tylko raz na wyjeździe. Pokonał Ruch Chorzów 2:1, ale na stadionie w... Gliwicach. Dzisiaj o godz. 18 „zielono-czarni” zmierzą się na tym samym obiekcie z Piastem
Kłopoty kadrowe w Górniku Łęczna. Trener Jurij Szatałow w tym roku nie będzie mógł korzystać z Przemysława Kaźmierczaka, który doznał kontuzji kolana. Najbliższy mecz z Piastem Gliwice z głowy mają także Paweł Buzała i Patrik Mraz
Górnik Łęczna nie wygrał już trzech kolejnych meczów. Trener Jurij Szatałow nie wykonuje na razie nerwowych ruchów, ale szuka alternatywnych rozwiązań
Aż dwie role odegrał w piątkowy wieczór obrońca Górnika Łęczna Patrik Mraz. Słowak w pierwszej połowie został bohaterem swojej drużyny, strzelając bramkę na 1:0 w meczu z Lechią Gdańsk. Po przerwie zmienił się w antybohatera, wylatując z boiska za brutalny faul na Macieju Makuszewskim.
Po dwóch wyjazdowych porażkach z rzędu piłkarze Górnika Łęczna szukają okazji do przełamania się. Mecz z Lechią będzie do tego świetną sposobnością.
Piłkarze Górnika Łęczna imponują formą, ale mają problemy ze skutecznością. Z tego powodu nie wygrali sześciu ostatnich spotkań wyjazdowych. Okazją do rehabilitacji będzie piątkowy mecz z Lechią Gdańsk.
Zielono-czarni są od początku sezonu bardzo dobrze dysponowani. Stwarzają sobie dogodne sytuacje, momentami potrafią zepchnąć nawet lepszych piłkarsko rywali do defensywy, ale mają problem ze skutecznością. W Poznaniu nie było inaczej.
ROZMOWA Z Sergiuszem Prusakiem, bramkarzem Górnika Łęczna
ROZMOWA Z Pawłem Sasinem, obrońcą Górnika Łęczna
W jakich formach wrócą do rozgrywek zespoły ekstraklasy po przerwie spowodowanej na eliminacje do mistrzostw Europy? Poprzedni przymusowy, dłuższy odpoczynek na początku września, też ze względu na interes reprezentacji, nie wpłynął dobrze na Górnika, który przegrał z Cracovią.
– W bloku, w którym mieszkałem w Wilnie, miałem wielu kolegów i znajomych mówiących w waszym języku. To od nich nauczyłem się wielu słów i teraz dzięki temu mogę sobie pogadać po polsku - mówi Fedor Cernych, zawodnik Górnika Łęczna
Wrzesień nie był szczęśliwym miesiącem dla podopiecznych Jurija Szatałowa, którzy w tym czasie rozegrali trzy ligowe mecze, ale wywalczyli zaledwie punkt. Na szczęście zła passa minęła wraz z przyjściem października. W sobotę zielono-czarni przełamali się, ogrywając na własnym stadionie 1:0 Koronę Kielce.
Górnik Łęczna pokonał w sobotę Koronę Kielce 1:0 po złotym golu Fiodora Cernycha. Litwin już po raz piąty w obecnych rozgrywkach wpisał się na listę strzelców.
Tylko trzy drużyny nie przegrały jeszcze meczu u siebie. W tym gronie jest również Górnik Łęczna. „Zielono-czarni” będą chcieli podtrzymać dobrą passę także podczas sobotniego spotkania z Koroną Kielce
Górnik Łęczna szykuje się do arcyważnego meczu z Koroną Kielce. Piłkarze Jurija Szatałowa chcą zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach i przerwać serię trzech meczów bez zwycięstwa
Znowu wielki niedosyt mogą czuć piłkarze Górnika Łęczna. Po pechowym remisie u siebie z Jagiellonią Białystok, w piątek \"zielono-czarni\" wygrywali we Wrocławiu ze Śląskiem 1:0, ale ostatecznie nie zdobyli nawet jednego punktu, bo w doliczonym czasie gry Sebastian Mila zdobyła gola na 2:1.
Górnik Łęczna szybko dostanie szansę na rehabilitację po remisie z Jagiellonią. Już dzisiaj o godz. 20.30 \"Zielono-czarni” zagrają we Wrocławiu ze Śląskiem
Górnik Łęczna tylko zremisował w poniedziałek z Jagiellonią Białystok 0:0, chociaż był groźniejszym zespołem. Na pocieszenie „zielono-czarnym” pozostaje pierwsze czyste konto w tym sezonie
Dwa, dwa, sześć i siedem. Tyle goli padało do tej pory w meczach rozgrywanych na stadionie w Łęcznej. W poniedziałek kibice nie obejrzeli ani jednej bramki, a ich Górnik zremisował z Jagiellonią Białystok
Górnik gra w kratkę. Jeśli występuje przed własną publicznością, potrafi być widowiskowy, strzelać bramki i zwyciężać. A jeśli rusza poza Łęczną, najczęściej wraca do domu z niczym. Tak też było przed tygodniem, kiedy uległ 1:2 Cracovii.
Piłkarze Górnika Łęczna szybko nie zapomną o porażce z Cracovią (1:2). „Zielono-czarni” byli lepsi, prowadzili 1:0, jednak nie zdobyli ani jednego punktu
Górnik Łęczna był lepszym zespołem od Cracovii. Miał więcej sytuacji i prowadził 1:0. Ostatecznie gracze Jurija Szatałowa przegrali jednak w Krakowie 1:2.
Pechowo zakończyła się dla piłkarzy Górnika Łęczna pierwsza połowa meczu w Krakowie. Goście prowadzili od czwartej minuty po golu Fedora Cernycha. Niestety tuż przed zejściem na przerwę gospodarze wyrównali dzięki bramce Miroslava Covilo.