Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Drogowi piraci, którzy szaleli po puławskich ulicach, urządzali wyścigi i hałasowali - mijającego tygodnia nie mogą zaliczyć do udanych. Puławska policja w środę przeprowadziła zmasowane kontrole. W ich efekcie ujawniono 83 wykroczenia. Właściciele kilku pojazdów straciło dowody rejestracyjne.
Nie ma podstaw do ograniczenia działalności zakładu kamieniarskiego przy ul. Głuskiej 254, choć jego sąsiedzi skarżą się na hałas – do takiego wniosku doszedł Urząd Miasta i odmówił wydania decyzji skracającej czas pracy zakładu.
Już w czwartek Rada Miasta ma głosować nad… godzinami otwarcia lokali na deptaku i w jego okolicach. Proszą o to restauratorzy oczekujący gwarancji działania przez całą dobę. O święty spokój apelują za to mieszkańcy części kamienic z deptaka.
Policjanci z Lublina zatrzymali diagnostę, który poświadczył nieprawdę przy badaniu technicznym samochodu. Jest to jeden z efektów akcji „stop – drift”, podczas której funkcjonariusze odbierają dowody rejestracyjne za przekroczenie norm hałasu.
Od kilku tygodni policyjne patrole krążą nocą po mieście i namierzają za głośne samochody i motocykle. Tym razem wpadło pięciu kierowców.
Cisza nocna w Okunince to martwy przepis – skarżą się samorządowcy, przedsiębiorcy i turyści odpoczywający nad jeziorem Białym. Głośne imprezy do białego rana urządzają dwie dyskoteki. Mandatów od policji nie przyjmują
Blisko 150 skontrolowanych pojazdów, 115 ujawnionych wykroczeń, 36 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych m.in za przekroczenie emisji hałasu to efekt działań lubelskiej drogówki. Motocyklista został zatrzymany po szalonej ucieczce przez miasto.
Nie ma końca spór dotyczący boiska Orlik na osiedlu Włostowice w Puławach. Najpierw, z powodu sądowego pozwu o hałas i oślepiający blask halogenów, miasto wydało krocie na ekran akustyczny. Teraz inny sąd uznał, że urzędnicy zezwalając na jego budowę, naruszyli przepisy.
Na koniec sierpnia zaplanowano pomiar hałasu przy zakładzie kamieniarskim spędzającym sen z powiek sąsiadom. Kontrola ma wykazać, czy zakład działa za głośno, ale nie odbędzie się z zaskoczenia. Urząd tłumaczy, że nie może działać bez zapowiedzi.
Mieszkańcom podlubelskiej Panieńszczyzny kilkaset metrów od domu postawiono halę z trzema głośnymi wentylatorami. Właściciel zakładu przekonuje, że hałas „jest w normie”. I bardziej niż o obecnych sąsiadów, troszczy się o osiedle, które powstanie w okolicy w przyszłości.
Krzyki, śpiewy, muzyka z głośników, brzęk tłuczonych butelek oraz ryk podrasowanych silników nie dają spać mieszkańcom budynków koło pl. Kaczyńskiego. Patrolu, o których mówi policja, nie udało nam się spotkać.
Na nocne hałasy dobiegające z pl. Kaczyńskiego skarży nam się mieszkaniec jednego z pobliskich budynków. Na znajdujący się przy placu parking zjeżdżają kierowcy podrasowanych aut. Ich popisy nie wszystkim się podobają.
Dopiero jesienią może zapaść nowa decyzja ograniczająca pracę zakładu kamieniarskiego przy Głuskiej 254. Na jego uciążliwość skarżą się sąsiedzi. Urzędnicy z Ratusza uznali, że przed wydaniem decyzji muszą zamówić dodatkowe pomiary hałasu.
Sąd odroczył rozprawę w sprawie zakłócania ciszy przez zakład kamieniarski przy ul. Głuskiej 254. Sąsiedzi zakładu skarżą się na uciążliwy hałas z urządzeń do obróbki kamienia. Problem trwa od lat, a urzędnicy nie są w stanie go rozwiązać
Ratusz rozważa ograniczenie pracy zakładu kamieniarskiego, na którego hałaśliwość skarżą się niektórzy sąsiedzi. Przedsiębiorcy tłumaczą, że ich zakład nie przekracza dopuszczalnych poziomów hałasu.
Do połowy przyszłego roku gotowa ma być mapa natężenia hałasu na terenie Lublina. Przyda się m.in. osobom szukającym spokojnej nieruchomości, które na mapie sprawdzą, czy w upatrzonym miejscu rzeczywiście zaznają ciszy
Niektórzy mieszkańcy jeszcze śpią, gdy z kościelnych głośników zaczyna rozbrzmiewać msza. Niedzielne pobudki o siódmej rano drażnią część sąsiadów, którzy żądają przyciszenia urządzeń. – Jak ściszam, to ktoś przychodzi, żeby pogłośnić – odpowiada proboszcz.
Do punktu wyjścia wrócił spór o działalność klubu nocnego na deptaku. Na takie wykorzystanie lokalu nie zgodził się Urząd Miasta, ale jego odmowę uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Tymczasem sąsiedzi klubu skarżą się na hałas.
Hałas z silników, pisk opon w dzień i w nocy. Na takie zachowanie kierowców i motocyklistów narzekają mieszkańcy Węglina Południowego w Lublinie. Policjanci zapowiadają, że kierują tam więcej patroli.
Mieszkańcy poskarżyli się radnym na hałas przejeżdżających w sąsiedztwie ich bloków pociągów. Propozycja to zamontowanie ekranów dźwiękochłonnych. PKP Polskie Linie Kolejowe mają to zbadać, ale dopiero po zakończeniu modernizacji linii kolejowej.
Na hałaśliwe, nocne sprzątanie ulicy skarży się jedna z mieszkanek Węglina. W nocy z niedzieli na poniedziałek pod jej oknami pracowali robotnicy, którzy używając głośnych, spalinowych dmuchaw usuwali zanieczyszczenia z chodników na trawnik.
Pełną parą trwa montaż ekranów akustycznych na całej długości przebudowywanej ul. Rejowieckiej. Ekipy intensywnie pracują na odcinku od skrzyżowania ulic Szpitalna-Rejowiecka i dalej od kolumny sanitarnej. Jeszcze w kwietniu mają dotrzeć do mostu na Uherce.
Państwo Ewa i Julian Krawczyńscy z ul. Z. Krahelskiej to najbliżsi sąsiedzi "Orlika" przy Szkole Podstawowej nr 4 na puławskim osiedlu Włostowice. Nigdy nie narzekali na nadmierny hałas lub efekt "olśnienia", ale to oni będą musieli mieszkać przy wysokim ekranie akustycznym.
Przed rokiem miasto przegrało przed sądem z mieszkańcem osiedla Włostowice, który wywalczył zakaz korzystania z lokalnego boiska sportowego do czasu ograniczenia tzw. efektu olśnienia wywoływanego przez halogenowe reflektory. Ratusz opracował już koncepcję zmian. Te mają kosztować ćwierć miliona zł.
Nie będzie zapowiadanej zmiany dozwolonej prędkości jazdy po al. Solidarności. Urzędnicy tłumaczą, że zgoda na szybszą jazdę doprowadziłaby do przekroczenia norm hałasu w pobliżu drogi. Ratusz powołuje się przy tym na wyniki pomiarów prowadzonych przez służby ochrony środowiska.