Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Fabryka Cukierków „Pszczółka” działa na rynku nieprzerwanie od 72 lat. Zaczęło się od lubelskiego podwórka, a obecnie ta „słodka” firma jest rozpoznawana w wielu zagranicznych krajach.
Pierwsze miodobranie odbyło się maju. Na pewno będą kolejne, bo pszczoły uwijać się nie przestają. We wtorek z bliska ich pracy w miejskiej pasiece w Zamościu przyglądali się najmłodsi. To była dla dzieci świetna lekcja ekologii.
We wtorek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie opłatkowe pszczelarzy z całego województwa. Spotkanie świąteczne było jednak nie tylko okazją do wspólnego przełamania się opłatkiem, ale także do podsumowania działalności hodowców pszczół w mijającym roku.
Bez pszczół przeżylibyśmy maksymalnie 10 lat. Kolejna edycja Wojewódzkiego Lubelskiego Święta Miodu dobiegła końca.
Spotkanie z pszczołami dla dzieci zainicjowało w środę w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie cykl wydarzeń w ramach projektu „Kultura na Dachu”. Najmłodsi w Miejskiej Pasiece Artystycznej mogli zobaczyć jak wyglądają ule, zajrzeć do ich środka, a nawet dotknąć małe, niezwykle pożyteczne owady i napoić je wodą. Na koniec z pszczelego wosku wykonały świece.
8000 metrów kwadratowych kwiatków, ziół, rodzimych roślin to istny raj dla dzikich pszczół, bzyg i trzmieli. A teraz dzikim zapylaczom zafundowano sandarium, które uzupełnia już istniejącą owadzią infrastrukturę, czyli dwie drewniane ostoje świętego spokoju. To wszystko przy piecach cementowni w Chełmie.
Lubelski ratusz zaprasza mieszkańców do udziału w konkursie z okazji zbliżającego się Wielkiego Dnia Pszczół. Wystarczy napisać wierszyk. Do wygrania jest 20 hoteli dla owadów, które będzie można zamontować w przydomowych ogródkach.
Biała Podlaska będzie miała miejski miód. W parku Małpi Gaj stanęły właśnie ule wykonane z recyklingu.
Żeby ludzie byli choć w połowie tak pracowici, mielibyśmy taki dobrobyt w kraju, że hej! – komentuje Janusz Czuwara, zaglądając do jednego z trzech uli miejskiej pasieki w Zamościu, którą opiekuje się od dwóch lat, a własną, znacznie większą prowadzi w pobliskiej Wierzbie.
Chociaż nie żądlą i nie produkują miodu, to są świetnymi zapylaczami. Dzikie pszczoły upodobały sobie teren opuszczonej strzelnicy w Łukowie. Problem w tym, że część ich siedlisk została niedawno zdewastowana.
W tym roku właściciele pasiek mogą liczyć na wyższe stawki za przezimowanie pszczelich rodzin. Płatności wrosły z 20 do 50 zł od ula. Hodowcy, którzy nie są zarejestrowani licznie zgłaszają się do inspektoratów weterynarii po wymagane dokumenty, żeby otrzymać wsparcie z ARiMR
Słodkie, zdrowe i smaczne – to najważniejsze powody, dla których sięgamy po miody. Coraz częściej interesuje nas też to, gdzie są one produkowane. Dlatego rosnącą popularnością cieszą się produkty z ekologicznie czystych zakątków województwa lubelskiego.
Akcje na rzecz pomocy owadom zapylającym są modne i efektowne, ale daleko im do prawdziwej pomocy pszczołom – uważa Antoni Ożóg, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Opolu. – Od PR ważniejszy jest zdrowy rozsądek
W środę w Urzędzie Marszałkowskim odbył się finał „pszczelich” konkursów, realizowanych w ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej „Lubelskie - wspólnie dla pszczół”.
Będzie okazja do rozmów i dyskusji. Na niedzielę zaplanowano doroczne spotkania pszczelarzy w Kraśniku. To 40. jubileuszowa impreza organizowana przez Wojewódzki Związek Pszczelarzy w Lublinie.
Trzy ule zostały ustawione na dachu Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku. To wspólna inicjatywa miasta i Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Dwa dni potrwa słodka uczta w Lublinie. Główną atrakcją imprezy jest miód wszelakich rodzajów.
Małżeństwo z Kaszub twierdzi, że z powodu zalewania ich pasieki przez przedsiębiorcę budowlanego, straciło milion pszczół. Druga strona winą za tę sytuację obarcza właścicieli pasieki.
„Pszczoły i trzmiele, nasi przyjaciele” – tak brzmi nazwa programu realizowanego przez chełmski CEMEX. Wysiano dwie łąki kwietne pełne miododajnych roślin oraz postawiono pięć pięciogwiazdkowych uli dla owadów.
8 sierpnia przypada Wielki Dzień Pszczół. Na świecie istnieje ich około 20 000 gatunków. Owady te ceniono już w starożytności, a ich profesjonalną hodowlą zajmowali się między innymi Egipcjanie, Sumerowie czy Babilończycy.
Pszczoły zamieszkały na terenach zielonych, przy jednej z głównych ulic Świdnika, na ogrodzonym terenie tuż obok stacji benzynowej. Ule, w którym zostały umieszczone zostały wykonane w części z elektrośmieci, których pozbyli się wcześniej mieszkańcy miasta. – Pszczoły są łagodne, nierojliwe, dobrze zimują i bardzo dobrze miodzą – zapewnia opiekun owadów, które w piątek podziwiały przedszkolaki.
W Świdniku będą ule. Pierwsza miejska pasieka stanie na terenie sąsiadującym ze stacją paliw Orlen przy al. Lotników Polskich, prawdopodobnie już pod koniec lipca. – Kończymy sprawy formalne – mówi Katarzyna Lis z Urzędu Miasta Świdnik.
Uczniowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 5 mają za sobą pierwsze miodobranie z przyszkolnej pasieki.
Miałem dwie poważne operacje, lekarze byli zaskoczeni moimi dobrymi wynikami. Nie mogli uwierzyć, że się tak dobrze czuję. Ale, proszę pana, ja codziennie 2 łyżki pyłku sobie zjadam przez cały rok. Dobrze się czuję, pracuję na działce, w pasiece. A przecież do setki brakuje mi tylko 15 lat. W porównaniu do moich kolegów nie odczuwamy tych lat, co mam. Uważam, że to jest zasługa pyłku pszczelego - rozmowa z Kazimierzem Panasiukiem, nestorem poleskich pszczelarzy.
Kazimierz Zasada od prawie 20 lat prowadzi małą, amatorską pasiekę w pobliżu ogródków działkowych. Do tej pory owady nikomu nie zawadzały. Kilka dni temu ktoś jednak zdewastował pasiekę i skazał na śmierć tysiące pszczół. Rodzina pszczelarza podejrzewa, że pasiekę zniszczyli wandale w sylwestrową noc.