Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Mecz na stadionie przy Al. Zygmuntowskich miał być bardzo ważny. A tymczasem Motor II i Stal Kraśnik zagrały już o pietruszkę. A wszystko z powodu piątkowego zwycięstwa Lublinianki w Werbkowicach. W efekcie, podopieczni Dariusza Matysiaka stracili szanse na awans. Mimo wszystko w Lublinie walczyli o zwycięstwo. Zawody zakończyły się jednak remisem 2:2.
Niecały miesiąc temu Świdniczanka pokonała rezerwy Górnika Łęczna 5:1 po pięciu golach Michała Zubera. W piątek obie drużyny zmierzyły się ze sobą po raz drugi i tym razem górą była młodzież zielono-czarnych, która wygrała po golu z 95 minuty 3:2. Trzeba dodać, że cała drużyna Daniela Ruska składała się z bardzo, bardzo młodych zawodników.
Lublinianka nie czekała do ostatniej kolejki, żeby zapewnić sobie awans do III ligi. W piątek drużyna Roberta Chmury pokonała w Werbkowicach Kryształ 1:0 i na pewno nie odda już pierwszego miejsca.
Po pewnym zwycięstwie nad Gromem Różaniec piłkarze Lublinianki są bardzo blisko awansu do III ligi. Promocję mogą wywalczyć już w piątek, kiedy zmierzą się w Werbkowicach z tamtejszym Kryształem (godz. 18). Muszą jednak wygrać.
Piłkarze Stali Kraśnik pokonali w niedzielę Powiślaka Końskowola 4:2, chociaż jako pierwsi stracili gola. Skorzystali też na remisie Świdniczanki, bo wskoczyli na drugie miejsce w tabeli.
Piłkarze Roberta Chmury zrobili swoje i ograli Grom Różaniec 5:1. Dwa punkty w dramatycznych okolicznościach straciła za to Świdniczanka, która zremisowała z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3, chociaż prowadziła już 2:0 i 3:1. W efekcie, Lublinianka może już mrozić szampany, bo jest o krok od awansu.
Mecz na szczycie nie rozczarował. Ciekawych akcji nie brakowało, tak samo, jak kontrowersji, bo już w 52 minucie z boiska wyleciał Mikołaj Nawrocki. Skończyło się wynikiem 1:1, a to oznacza, że Lublinianka zachowała cztery punkty przewagi nad Świdniczanką i pozostaje głównym faworytem w walce o awans do III ligi.
To może być decydujący mecz w walce o awans do III ligi. Dzisiaj o godz. 17 pierwsza w tabeli Lublinianka zagra u siebie z wiceliderem – Świdniczanką. Jeżeli wygra, to na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu odskoczy od rywali aż na siedem punktów.
Rozmowa z Jarosławem Milczem, zawodnikiem Świdniczanki, byłym graczem Lublinianki
Przed meczem z Granitem piłkarze Roberta Chmury znali wynik Świdniczanki i wiedzieli, że wicelider zbliżył się do nich tylko na odległość punktu. Dlatego musieli wygrać swoje spotkanie. I zadanie wykonali, bo pokonali ekipę z Bychawy 2:0.
Świdniczanka męczyła się w Końskowoli, ale jednak zrobiła swoje. Drużyna Łukasza Gieresza pokonała tamtejszego Powiślaka 2:1, chociaż jako pierwsza straciła bramkę. Na chwilę zmniejszyła straty do Lublinianki do zaledwie jednego punktu. Wieczorem swoje spotkanie wygrał jednak także lider, a to oznacza, że przed środowym spotkaniem na szczycie nadal ma cztery „oczka” przewagi.
Świdniczanka nie zmarnowała okazji, aby zbliżyć się do Lublinianki. Drużyna Łukasza Gieresza szybko rozstrzygnęła na swoją korzyść mecz z Opolaninem. Już po 27 minutach było… 5:0. A ostatecznie goście wracali do domu z bagażem dziewięciu bramek
Jeszcze tydzień temu przewaga Lublinianki nad drugą w tabeli Świdniczanką wynosiła osiem punktów. Podopieczni Roberta Chmury w niedzielę zanotowali jednak drugi, bezbramkowy remis z rzędu. Tym razem na wyjeździe ze Startem Krasnystaw. A jeżeli klub ze Świdnika pokona wieczorem Opolanina, to zbliży się do lidera na cztery „oczka”.
Lublinianka zakończyła świetną passę na dziewięciu zwycięstwach z rzędu. W środę drużyna z Wieniawy pierwszy raz w tym roku musiała się pogodzić ze stratą punktów. Lidera zatrzymała Stal Kraśnik, która w ramach szóstej serii gier zremisowała bezbramkowo na stadionie przy ul. Leszczyńskiego.
Ciekawy mecz Świdniczanki z Motorem II. Zawody lepiej rozpoczęli goście, ale do przerwy 3:1 prowadziła ekipa ze Świdnika. Po zmianie stron zanosiło się na pogrom, a skończyło się wynikiem „tylko” 4:3 na korzyść drużyny Łukasza Gieresza.
Czas na szóstą serię gier. W grupie mistrzowskiej szykuje nam się środa hitów. Pierwsza Lublinianka gra z trzecią Stalą Kraśnik (godz. 17). Druga Świdniczanka podejmuje czwarty Motor II Lublin (14), a na dodatek zmierzą się jeszcze drużyny numer pięć i sześć, czyli Huragan Międzyrzec Podlaski i Kryształ Werbkowice (17.30).
Pierwszy raz od 18 września ani jednego punktu nie wywalczyli piłkarze Damiana Panka. Huragan przegrał w niedzielę ze Startem Krasnystaw aż 0:4.
Dziewiąty mecz w 2022 roku i dziewiąte zwycięstwo piłkarzy Lublinianki. Tym razem drużyna Roberta Chmury pokonała na swoim stadionie Kryształ Werbkowice 3:0. Gospodarze już po 23 minutach mieli w zapasie dwie bramki.
Nawet w IV lidze niecodziennie zdobywa się pięć bramek. A właśnie z takim dorobkiem wyjazdowe spotkanie z Górnikiem II Łęczna zakończył Michał Zuber. A jego Świdniczanka pokonała rywali 5:1. Trzeba dodać, że 29-latek nie miał litości dla swojego byłego klubu, bo w końcu jest wychowankiem zielono-czarnych i w tej drużynie spędził parę ładnych lat.
Pierwsza porażka Stali w grupie mistrzowskiej. Kraśniczanie w sobotę musieli uznać wyższość rezerw Motoru. Zwycięstwo gościom w końcówce zapewnił Arkadiusz Bednarczyk, który huknął na 2:1 bezpośrednio z rzutu wolnego.
Rozmowa z Michałem Paluchem, napastnikiem Lublinianki
Stal Kraśnik wykorzystała remis w meczu Huragan – Świdniczanka i po wygranej w Końskowoli 3:1 wskoczyła na drugie miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do Lublinianki.
W pierwszej połowie wydawało się, że Świdniczanka łatwo upora się z Huraganem. Goście wypracowali sobie sporo dogodnych sytuacji, ale wykorzystali tylko jedną z nich. I ostatecznie słono zapłacili za brak skuteczności, bo spotkanie zakończyło się remisem 2:2. A to oznacza, że podopieczni Łukasza Gieresza na osiem kolejek przed końcem sezonu tracą do lidera już osiem punktów.
Tydzień temu było pięć punktów przewagi nad wiceliderem, a teraz jest już siedem. Lublinianka pokonała u siebie Grom Różaniec 5:0. A skoro w meczu Huraganu Międzyrzec Podlaski ze Świdniczanką padł remis 2:2, to piłkarze Roberta Chmury powiększyli przewagę nad drugim zespołem w tabeli do siedmiu punktów.
We wtorek została rozegrana trzecia seria gier w grupach: mistrzowskiej i spadkowej. W tej pierwszej oprócz meczu na szczycie pomiędzy Świdniczanką i Lublinianką odbyło się także spotkanie trzeciej i czwartej drużyny. Stal Kraśnik bezbramkowo zremisowała jednak z Huraganem. Dzięki temu drużyna Damiana Panka wróciła na drugie miejsce w tabeli.