IV LIGA LUBELSKA

Świdniczanka Świdnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:0. Wystrzeliły korki od szampanów!

W meczu na szczycie Świdniczanka Świdnik pokonała na swoim boisku drugą w tabeli Tomasovię Tomaszów Lubelski 1:0. A to oznacza, że ekipa trenera Łukasza Gieresza po końcowym gwizdku mogła rozpocząć świętowanie, bo na trzy kolejki przed końcem sezonu świdniczanie są już pewni awansu do trzeciej ligi

Opolanin mimo trudnej sytuacji wygrał w Piotrowicach, szalone mecze w Obszy i Różańcu

W grupie spadkowej nikt nie odpuszcza, ale na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek wydaje się, że coraz mniejsze szanse na utrzymanie mają już: dziewiąte Orlęta Łuków i ósmy Bug Hanna. Na podium utrzymuje się za to Opolanin, który dzięki wyjazdowej wygranej z POM Iskrą Piotrowice (3:2) jest kroczek bliżej zapewnienia sobie statusu czwartoligowca.

Tomasovia – Motor II Lublin 5:1, Start Krasnystaw znowu zgubił punkty

Po szóstej serii gier Świdniczanka utrzymała siedem punktów przewagi nad Tomasovią. Niebiesko-biali pokonali u siebie wysoko Motor II Lublin 5:1.

Świdniczanka rozbiła Granit Bychawa aż 8:0. Do III ligi jeszcze jeden krok?

Mecz w Bychawie był wyjątkowy dla Łukasza Gieresza, a także kilku jego podopiecznych, którzy zakładali wcześniej koszulkę Granitu. Jakub Szymala, Kamil Sikora i Łukasz Strug wpisali się na listę strzelców, a Świdniczanka wygrała aż 8:0. Dzięki temu za tydzień może przypieczętować awans do III ligi. Będzie musiała jednak pokonać u siebie wicelidera z Tomaszowa Lubelskiego.

Stal Poniatowa lepsza od Gryfa Gmina Zamość, czyli dobra passa trwa

W trzech pierwszych meczach grupy mistrzowskiej Stal Poniatowa zdobyła tylko punkt. W trzech kolejnych radziła już sobie zdecydowanie lepiej, bo wywalczyła siedem „oczek”. W sobotę pokonała na boisku w Zawadzie Gryf Gmina Zamość 3:1.

Sparta Rejowiec Fabryczny – Bug Hanna 2:1. Odzyskali czwarte miejsce

W grupie spadkowej każdy mecz jest za sześć punktów. Nie inaczej było w sobotnim starciu Sparty z Bugiem. Ostatecznie górą była drużyna Bartosza Bodysa, która pokonała beniaminka 2:1 i przynajmniej do niedzieli wróciła na czwarte miejsce w tabeli.

Damian Panek żegna się z Huraganem Międzyrzec Podlaski. "Coś się zaczyna i coś się kończy"

Rozmowa z Damianem Pankiem, trenerem Huraganu Międzyrzec Podlaski

Stal Poniatowa lepsza od Startu Krasnystaw, dobra passa Huraganu trwa

Wygląda na to, że Start Krasnystaw definitywnie odpada już z walki o pierwsze miejsce. Drużyna Marka Kwietnia musiała uznać wyższość Stali Poniatowa, z którą przegrała 1:3. W efekcie, do Świdniczanki traci już 11 punktów, a do wicelidera z Tomaszowa Lubelskiego cztery.

Opolanin wygrał horror za sześć punktów, Kryształ awansował na czwarte miejsce

Drużyny z grupy spadkowej z niepokojem śledziły ostatnio poczynania trzecioligowej Chełmianki. I niestety, ta drużyna wylądowała pod kreską. A to oznacza, że w tym momencie utrzymanie klasę rozgrywkową niżej zapewnią sobie tylko trzy ekipy. Dlatego walka trwa w najlepsze. Na trzeciej pozycji umocnił się właśnie Opolanin, który po horrorze ograł Spartę 2:1

Lewart Lubartów – Tomasovia 1:3. Słono zapłacili za zmarnowaną „dwusetkę”

Lewart przegrał w sobotę z Tomasovią 1:3, chociaż mógł w drugiej połowie doprowadzić do remisu. Przy stanie 1:2 gospodarze nie wykorzystali nie stuprocentowej, a dwustuprocentowej sytuacji. I za chwilę sami stracili gola, który zamknął mecz.

Świdniczanka miała problemy, ale pokonała Stal Kraśnik

Ciekawy mecz w Świdniku. Tym razem piłkarze Łukasza Gieresza musieli się trochę napracować na zwycięstwo nad Stalą Kraśnik. Goście objęli prowadzenie, ale „Świdnia” jeszcze przed przerwą odpowiedziała trzema golami. I ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 3:1.

Łukasz Gieresz (Świdniczanka): Na szampana jeszcze poczekamy

Rozmowa z Łukaszem Giereszem, trener Świdniczanki

Start Krasnystaw lepszy od Sparty Rejowiec Fabryczny po karnych. „Szkoda gadać ile zmarnowaliśmy sytuacji”

Znamy już komplet zwycięzców okręgowego Pucharu Polski. W ostatnim finale Start Krasnystaw pokonał Spartę Rejowiec Fabryczny, ale dopiero po rzutach karnych. Gospodarze wygrali 4:3.

Świdniczanka rozbiła Lubliniankę w finale okręgowego Pucharu Polski [zdjęcia]

Pogrom w finale Pucharu Polski okręgu lubelskiego. Świdniczanka bez najmniejszych problemów rozbiła Lubliniankę 5:1. Kluczowy dla losów spotkania był jego fragment między: 27, a 43 minutą. Gospodarze zdobyli wówczas cztery gole.

Kryształ, Sparta, Grom i POM Iskra z punktami. Nikt nie odpuszcza w grupie spadkowej Hummel IV ligi

Poza Błękitnymi Obsza, którzy do bezpiecznej strefy tabeli tracą już 11 punktów żadna z drużyn nie rezygnuje jeszcze z walki o utrzymanie. Kryształ pokonał w niedzielę najlepszego w grupie spadkowej Powiślaka Końskowola 3:1. Ważne punkty zdobyły jednak także: Sparta, POM Iskra i Grom Różaniec.

Tomasovia i Start Krasnystaw zagrały dla lidera, komplet wyników grupy mistrzowskiej Hummel IV ligi

Świdniczanka w sobotę swój mecz w czwartej serii gier grupy mistrzowskiej wygrała. W niedzielę mogła spokojnie czekać na wyniki Tomasovii i Startu Krasnystaw. A te ułożyły się po myśli lidera, bo dwie drużyny, które gonią piłkarzy Łukasza Gieresza zgubiły punkty.

Błękitni Obsza – Bug Hanna 1:2. Niecodzienny gol, czyli bramkarz strzelił bramkarzowi!

Takie gole zbyt często się nie zdarzają, nawet w niższych ligach. W 90 minucie spotkania Błękitni Obsza – Bug Hanna, przy wyniku 1:1 bramkarz gości wznowił grę dalekim wybiciem spod swojej bramki. I to jakim wybiciem, bo piłka wylądowała w siatce, a Kamil Haponiuk zapewnił swojej drużynie trzy, bezcenne punkty.

Gryf Gmina Zamość – Świdniczanka 0:4. Bezdyskusyjna przewaga

Po wygranej w derbach z Avią kolejne trzy punkty w lidze. Świdniczanka w sobotę bez większych problemów ograła na boisku w Zawadzie Gryfa Gmina Zamość 4:0.

Stal Kraśnik – Stal Poniatowa 1:1. Trenerzy znają się jak łyse konie

W sobotę Stal Kraśnik podejmowała swoją imienniczkę z Poniatowej. A na ławkach trenerskich zasiedli trenerzy, którzy znają się doskonale: Daniel Szewc i Konrad Szmyrgała. Zresztą, ten pierwszy zastąpił drugiego w roli trenera kraśniczan. Na dodatek obaj panowie razem pracują. W tej sytuacji nie mogło być mowy, żeby ktoś kogoś zaskoczył i zawody zakończyły się remisem 1:1.

Łukasz Gieresz (Świdniczanka): Najpierw czekają nas małe finały w lidze

Rozmowa z Łukaszem Giereszem, trenerem Świdniczanki

Gryf Gmina Zamość lepszy od Kryształu Werbkowice w finale okręgowego Pucharu Polski

Drugi raz z rzędu piłkarze Sebastiana Luterka wygrali okręgowy finał Pucharu Polski. Przed rokiem pokonali w rzutach karnych Huczwę Tyszowce. Tym razem w podobnych okolicznościach okazali się lepsi od Kryształu Werbkowice. Konkurs jedenastek Gryf Gmina Zamość wygrał 7:6, a po 120 minutach meczu było 1:1.

Świdniczanka – Avia Świdnik 2:1. Derby i finał okręgowego Pucharu Polski dla czwartoligowca

Niespodzianka w drugim półfinale okręgowego Pucharu Polski. Świdniczanka okazała się lepsza od trzecioligowej Avii. Drużyna Łukasza Gieresza pokonała w środę wyżej notowanego rywala 2:1.

Bug Hanna – POM Iskra Piotrowice 3:0, Kryształ wygrał w Łukowie i pozostałe wyniki grupy spadkowej

Jeszcze kilka tygodni temu Bug Hanna był jednym z głównych kandydatów do spadku. Wystarczyły jednak trzy kolejki grupy spadkowej, żeby sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Beniaminek wygrał wszystkie trzy spotkania i do bezpiecznej strefy tabeli traci już tylko dwa punkty. W niedzielę drużyna Łukasza Jankowskiego pokonała 3:0 POM Iskrę Piotrowice.

Motor II Lublin – Stal Kraśnik 1:1, Tomasovia zmniejsza straty do lidera i reszta wyników grupy mistrzowskiej

Po trzeciej kolejce grupy mistrzowskiej można powiedzieć, że kwestia awansu jeszcze nie jest rozstrzygnięta. Świdniczanka tylko zremisowała u siebie ze Starem Krasnystaw 1:1. A z okazji skorzystała Tomasovia. Drużyna Bohdana Bławackiego uporała się ze Stalą Poniatowa 1:0 i znowu traci do lidera „tylko” cztery punkty.

Świdniczanka – Start Krasnystaw 1:1. „Słowa uznania za grę do końca”

Piłkarze Łukasza Gieresza pokonali przed tygodniem wicelidera z Tomaszowa Lubelskiego 2:0. Tym razem podejmowali kolejnego – Start Krasnystaw. I niespodziewanie to rywale długo prowadzili 1:0. W końcówce Świdniczanka wyrównała i miała okazje, żeby przechylić szalę na swoją korzyść.