Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W środę czekają nas kolejne mecze okręgowego Pucharu Polski. Ciekawie zapowiadają się chociażby derby Lublina. Motor II przyjedzie na Wieniawę, aby zmierzyć się z Lublinianką (godz. 15.30). Na boiska wybiegną także nasi trzecioligowcy.
Remis na inaugurację, a później… osiem zwycięstw z rzędu. To ósme Lublinianka zanotowała na trudnym terenie. W sobotę pokonała w Radzyniu Podlaskim tamtejsze Orlęta Spomlek 1:0.
Szybko otworzyli wynik, a później kontrolowali sytuację na boisku. Stal Kraśnik bez większych problemów pokonała w sobotę beniaminka – Sygnał Lublin 3:0. Dla podopiecznych Kamila Witkowskiego to ósma wygrana w sezonie.
W niedzielę ciekawie zapowiadał się mecz pomiędzy Tomasovią, a Orlętami Spomlek. Obie drużyny miały swoje szanse, ale spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Remis na inaugurację, a później sześć zwycięstw pod rząd. W sobotę piłkarze Lublinianki podtrzymali dobrą passę w meczu z Janowianką. Goście w drugiej połowie mieli swoje sytuacje i mogli nawet wyjść na prowadzenie, dlatego wynik 4:1 na korzyść zespołu Daniela Koczona nie do końca oddaje to, co działo się na boisku.
Ciekawa ósma kolejka w IV lidze. Drugiej porażki z rzędu na własnym stadionie doznała Janowianka. Tym razem trzy punkty z bardzo trudnego terenu wywiozła Tomasovia. Sporo działo się w Krasnymstawie. Tamtejszy Start do przerwy prowadził z Lublinianką 2:0, ale przegrał 2:3. Spory wpływ na boiskowe wydarzenia miały jednak dwie czerwone kartki dla gospodarzy.
W niedzielę została dokończona siódma kolejka IV ligi. W Opolu Lubelskim tamtejszy Opolanin prowadził już z Avią II Świdnik 2:0, ale musiał się jeszcze napracować na zwycięstwo 3:2.
W siódmej kolejce bardzo ciekawie zapowiadał się zwłaszcza mecz faworyta do awansu, czyli Stali Kraśnik ze spadkowiczem – Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski. Górą była drużyna Kamila Witkowskiego, która pokonała rywali 3:0. Po końcowym gwizdku sporo mówiło się jednak o kontrowersyjnej decyzji sędziego o przyznaniu rzutu karnego gospodarzom.
Kiedy bramkarz broni dwa rzuty karne w jednym meczu, to zazwyczaj zostaje bohaterem. Inaczej było w sobotnim starciu Lublinianki z Hetmanem Zamość. Patryk Dombromilski odbił pierwszy strzał z „wapna”, ale przy dobitce był bezradny. I chociaż w końcówce, przy drugiej jedenastce złapał już piłkę, to goście i tak przegrali 0:2.
Są konsekwencje walkowera w meczu pomiędzy Hetmanem Zamość, a Tomasovią. Przypomnijmy, że w derbach na boisku padł remis 2:2, ale ze względu na to, że w barwach beniaminka rozgrywek przez kilka minut brakowało na boisku zawodnika o statusie młodzieżowca trzy punkty zgarnął zespół z Tomaszowa
3 października 2021 roku Janowianka przegrała u siebie ze Stalą Poniatowa 0:3. Od tamtej pory nie znalazła pogromcy w domowych spotkaniach przez niemal trzy lata. Podopieczni Ireneusza Zarczuka na boiskach klasy okręgowej i IV ligi zanotowali w sumie: 36 zwycięstw i osiem remisów. W niedzielę świetną passę Janowianki przerwała Stal Kraśnik prowadzona przez... Kamila Witkowskiego, który zafundował gospodarzom poprzednią porażkę przed własną publicznością, kiedy prowadził drużynę z Poniatowej.
Niecodzienna sytuacja w IV lidze. Hetman Zamość rozegrał niezłe zawody w derbach z Tomasovią. Chociaż beniaminek dwa razy przegrywał, to za każdym razem doprowadzał do remisu, a w końcówce mógł nawet wygrać. Na boisku mecz zakończył się remisem 2:2, ale wiadomo już, że goście zdobędą trzy punkty walkowerem. Powód? Przez kilka minut w drużynie gospodarzy brakowało młodzieżowca.
Niespodzianka w Radzyniu. Orlęta Spomlek musiały w sobotę uznać wyższość Opolanina. Trzy punkty gościom zapewnił Jurij Perin, czyli król strzelców z poprzedniego sezonu, który zdobył jedyną bramkę zawodów. Jak to ma w zwyczaju doświadczony snajper, ładną bramkę.
W środowy wieczór rozegrano mecze Pucharu Polski w okręgach: Biała Podlaska, Lublin i Zamość. Obyło się bez większych niespodzianek. Z rozgrywkami pożegnał się Granit Bychawa, który przegrał z występującym w klasie okręgowej Polesiem Kock. Ciekawie było w starciu Amatora Leopoldów Rososz z Lublinianką. Goście wygrali aż... 10:2, ale początek zawodów wcale nie zapowiadał pogromu.
W środę czeka nas sporo grania. W naszym regionie odbędą się koleje rundy Pucharu Polski na szczeblu poszczególnych okręgów. W Lublinie zostanie rozegrana trzecia runda, już z udziałem czwartoligowców.
Co w weekend działo się w pozostałych meczach IV ligi? Na pewno sporo. Można to powiedzieć przede wszystkim o meczu Tomasovii z Górnikiem II Łęczna, który zakończył się remisem 3:3 mimo że zielono-czarni w 89 minucie prowadzili jeszcze... 3:1.
Czwarty mecz ligowy w tym sezonie i trzecie zwycięstwo Lublinianki. Tym razem na Wieniawie przegrał Huragan Międzyrzec Podlaski (1:3). W ekipie gospodarzy wyróżniło się przede wszystkim dwóch zawodników: Jarosław Milcz, który ustrzelił dublet oraz Sebastian Ciołek. Bramkarz obronił karnego, a za chwilę... powtórkę jedenastki.
W niższych ligach bramki z rzutów wolnych nie są powszechnym zjawiskiem. W sobotę na stadionie w Kraśniku można było obejrzeć dwie. W obu przypadkach świetnie ze stojącej piłki strzelał Ernest Skrzyński, który poprowadził Stal do wygranej ze Startem Krasnystaw 3:1.
Pięć, sześć i znowu sześć. Tyle bramek w trzech poprzednich meczach traciły rezerwy Motoru. W piątek młodzież z Lublina zrobiła wyraźny postęp, bo wywalczyła pierwsze punkty w sezonie 24/25 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli. Drużyna Kacpra Stróża pokonała Hetmana Zamość 3:1, chociaż do przerwy przegrywała 0:1.
W środę rozegrano mecze trzeciej rundy Pucharu Polski w okręgu chełmskim i dwa z czterech meczów ćwierćfinałowych w okręgu zamojskim. Emocji, jak to zwykle bywa, w rozgrywkach pucharowych nie brakowało
Dzisiaj zostaną rozegrane mecze Pucharu Polski w okręgu Chełm i Zamość
Mimo bezbramkowego remisu, to kibice w Szczebrzeszynie nie mogli narzekać na nudę
Łada Biłgoraj niespodziewanie straciła punkty w konfrontacji z rezerwami Avii Świdnik
Najbardziej interesująco zapowiadają się konfrontacje w Piotrowicach oraz Ludwinie
Początek sezonu 24/25 zdecydowanie nie przebiega po myśli Motoru II. Lublinianie w dwóch pierwszych kolejkach przegrywali: 0:5, 2:6, a w środę ulegli u siebie Huraganowi Międzyrzec Podlaski aż... 1:6. W najciekawszym meczu trzeciej serii gier Tomasovia uległa za to Lubliniance 1:2.