Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W poniedziałek miejscy radni zaczęli cykl głosowań dotyczących zwołania referendum w sprawie przyszłości dawnego poligonu. Pytanie referendalne miałoby brzmieć nieco inaczej niż proponował prezydent. O to, by mieszkańcy wcześniej mogli sobie wybrać pytanie zaapelowała w poniedziałek Fundacja Wolności
Sprawa referendum, z uwagi na układ sił w Radzie Miasta Lublin, jest praktycznie przesądzona. Ale o czym tak naprawdę zadecydują w kwietniu mieszkańcy Lublina? Czy chodzi o budowę parku – jak stara się przekonać deweloper, czy o zabudowę górek czechowskich blokami i nieodwracalne popsucie tego miejsca – jak utrzymują obrońcy tego terenu
Gotowy jest już projekt uchwały zwołującej na 7 kwietnia miejskie referendum w sprawie przyszłości górek czechowskich.
Zanosi się na zmianę pytania, które miałoby być zadane mieszkańcom podczas referendum w sprawie przyszłości dawnego poligonu. Korektę sformułowania zaproponowanego przez prezydenta rozważają radni tworzący jego zaplecze w Radzie Miasta. Wątpliwości ma także opozycja.
Około 300 osób podpisało się pod sprzeciwem wobec organizacji planowanego przez prezydenta Lublina referendum w sprawie zagospodarowania górek czechowskich.
O uwzględnienie ochrony chomików żyjących na górkach czechowskich apeluje do władz miasta Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z Warszawy. Jej szef prosi prezydenta Lublina, żeby wziął pod uwagę obecność tych gryzoni przy ustalaniu możliwych sposobów zagospodarowania dawnego poligonu
- W warunkach dominacji pieniądza i prywatnego interesu praktycznie bez kontroli urbanistycznej powstają dziś twory będące zaprzeczeniem racjonalności i troski o miasto, o człowieka - rozmowa z Romualdem Dylewskim, autorem pierwszego po wojnie planu rozwoju miasta Lublina (1959 r.). Wywiad został opublikowany w Roczniku Lubelskim T. XLIV (Polskie Towarzystwo Historyczne, Oddział w Lublinie)
Prezydent zaproponował wyznaczenie na 7 kwietnia miejskiego referendum w sprawie dawnego poligonu.
Przyszłości górek nie wolno rozstrzygać w referendum – twierdzą przeciwnicy budowy osiedli. Pytanie, które prezydent chce zadać mieszkańcom 7 kwietnia, nazywają tendencyjnym.
Właściciel górek czechowskich, deweloperska firma TBV chce namawiać mieszkańców do głosowania, które umożliwi jej budowę bloków mieszkalnych na 30 ha terenu. Zamiast o nowych blokach, woli mówić o parku.
W czwartek ogłoszona została data pierwszego w historii Lublina miejskiego referendum, które ma rozstrzygnąć spór o przyszłość górek czechowskich. Ich właściciel, który chce tu zbudować bloki, z radością przyjął informację o referendum. Aktywiści przeciwni budowie zareagowali z rozgoryczeniem
7 kwietnia ma się odbyć referendum w sprawie przyszłości górek czechowskich. O jego zwołanie wnioskuje do Rady Miasta prezydent Lublina. Obiecał to pod koniec jesiennej kampanii wyborczej.
Specjalnej pomocy dla chomików żyjących na górkach czechowskich domagają się przeciwnicy zabudowy dawnego poligonu. Proponują m.in. wprowadzenie zakazu spuszczania psów ze smyczy i oczekują, że w pobliżu osiedla Prestige wznowiona będzie gospodarka rolna, przede wszystkim uprawa zbóż.
Planowane referendum w sprawie przyszłości górek czechowskich nie zostanie rozszerzone o pytania w innych sprawach – zapowiada prezydent Lublina. Nie zgadza się na propozycję Fundacji Wolności, aby przy okazji rozstrzygnąć parę innych kwestii. – Nie można pytać o wszystko naraz – mówi prezydent.
O warunkach, jakie dziś mają chomiki z Jaworzna, ich kuzyni z innych stron Polski mogą jedynie pomarzyć. 250 hektarów użytku ekologicznego. Do tego rolnicy, którzy darzą je sympatią. Naukowcy, którzy mają na nie oko. I urzędnicy, którzy nie tylko na nie dmuchają i chuchają, ale też co roku podrzucają nowe egzemplarze. Ale nie zawsze tak było.
Ratusz nie wycofuje się z zapowiedzianego referendum lokalnego w sprawie przyszłości górek czechowskich, które obiecał na finiszu kampanii wyborczej prezydent Krzysztof Żuk. – Zabieramy się już za przygotowania – zapewniają jego podwładni
Mieszkańców Czechowa zaniepokoił widok ciężkiego sprzętu na górkach czechowskich. W poprzek dawnego poligonu poprowadzona zostanie sieć Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Ma służyć blokom na osiedlu Botanik
Referendum w sprawie górek czechowskich proponuje prezydent Krzysztof Żuk, kandydujący na kolejną kadencję z własnym komitetem wyborczym.
O ochronie przed zabudową górek czechowskich mówił poseł Jakub Kulesza, kandydujący na prezydenta Lublina jako przedstawiciel komitetu wyborczego „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie”. Jego zdaniem „nieuczciwa wobec wszystkich mieszkańców” byłaby zmiana planu zagospodarowania górek czechowskich „pod dewelopera”.
Około 200 tys. zł wydało miasto na organizację tzw. panelu obywatelskiego, czyli zwołanie losowo wybranej grupy mieszkańców, którzy mieli wybrać metody walki ze smogiem. Ratusz obiecał, że ich propozycje uzna za wiążące, o ile zostaną przyjęte większością 4/5 głosów. Co wynikło z tych zapowiedzi?
Przyszłość górek czechowskich może się nie rozstrzygnąć w obecnej kadencji władz miasta, kończącej się w listopadzie. Jest mało prawdopodobne, że Urząd Miasta zdąży do tej pory opracować dokument od nowa określający przeznaczenie dawnego poligonu i przekazać go do zatwierdzenia Radzie Miasta.
Burzliwie zapowiada się środowa, nadzwyczajna sesja Rady Miasta zwołana na żądanie klubu radnych PiS, który domaga się informacji o przebiegu prac nad studium przestrzennym. Do Ratusza znów idą tłumnie działkowcy oraz przeciwnicy zabudowy górek czechowskich.
Właściciel górek czechowskich pokazał w środę koncepcję nowego parku, którego urządzenie oferuje w zamian za zgodę władz miasta na budowę mieszkań na pozostałej części dawnego poligonu. Spółka TBV twierdzi, że gotowa jest wyłożyć pieniądze na park i oddać go miastu za złotówkę. Co na to Ratusz?
Ratusz nie wyklucza kolejnego, trzeciego wyłożenia projektu studium przestrzennego, które ma określić przeznaczenie poszczególnych gruntów na terenie Lublin i wyznaczyć miejsca pod nowe domy i drogi. Do drugiej wersji studium wpłynęło wiele uwag i zastrzeżeń od niezadowolonych i zadowolonych mieszkańców.