Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kibice zacierają ręce, piłkarze na pewno też. W sobotę drugi w tabeli grupy pierwszej Huragan Międzyrzec Podlaski spróbuje zatrzymać zwycięski marsz Świdniczanki. Spotkanie na szczycie rozpocznie się o godz. 15.
Po ośmiu kolejkach można zaryzykować już chyba stwierdzenie, że o koronę króla strzelców w tym sezonie powalczą zawodnicy, którzy w poprzednich rozgrywkach także należeli do czołowych snajperów ligi. Na czele na razie jest Mariusz Chmielewski, ale tuż za nim znajdują się: Jakub Pryliński, Michał Zuber, czy Dominik Skiba
Pierwsze punkty beniaminka z Hanny w tym sezonie. Bug niespodziewanie pokonał na wyjeździe Opolanina 3:2
W meczu Powiślaka z Huraganem padło aż sześć bramek. Obie ekipy powinny jednak strzelić znacznie więcej goli, bo sytuacji było co nie miara. Trzy punkty do domu zabrali piłkarze Damiana Panka, którzy pokonali rywali na ich boisku 4:2.
Po trzech meczach piłkarze Damiana Panka mieli na koncie: zwycięstwo, remis i porażkę. Dwa kolejne występy piłkarzy Huraganu? Dwa zwycięstwa i bilans bramek 8-0. W sobotę drużyna z Międzyrzeca Podlaskiego uporała się w domowym meczu z Motorem II Lublin (2:0).
Piłkarze Damiana Panka po dwóch kolejkach mieli na koncie cztery punkty. Wszystkie wywalczyli jednak na wyjazdach. W ramach trzeciej serii gier w końcu zagrali u siebie. I liczyli na pełną pulę w starciu z Opolaninem. Goście mieli jednak zupełnie inne plany i niespodziewanie wygrali w Międzyrzecu Podlaskim 3:1.
Po dwóch kolejkach w grupie pierwszej mamy już tylko dwa zespoły, które mogą się pochwalić kompletem punktów. Pierwszy to Stal Poniatowa, a drugim jest Świdniczanka.
Efektowne otwarcie nowego sezonu w Końskowoli. Wzmocniony w lecie Powiślak wygrał najwyżej w pierwszej serii gier. Drużyna Radosława Muszyńskiego rozbiła u siebie Bug Hanna 5:0.
W ostatnich latach to już tradycja. Trener Huraganu Międzyrzec Podlaski Damian Panek najpierw nie spodziewa się wielu zmian w składzie, a następnie z różnych względów musi wymienić sporą część drużyny. Tak samo będzie tego lata.
Mecz na stadionie przy Al. Zygmuntowskich miał być bardzo ważny. A tymczasem Motor II i Stal Kraśnik zagrały już o pietruszkę. A wszystko z powodu piątkowego zwycięstwa Lublinianki w Werbkowicach. W efekcie, podopieczni Dariusza Matysiaka stracili szanse na awans. Mimo wszystko w Lublinie walczyli o zwycięstwo. Zawody zakończyły się jednak remisem 2:2.
Piłkarze Roberta Chmury zrobili swoje i ograli Grom Różaniec 5:1. Dwa punkty w dramatycznych okolicznościach straciła za to Świdniczanka, która zremisowała z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3, chociaż prowadziła już 2:0 i 3:1. W efekcie, Lublinianka może już mrozić szampany, bo jest o krok od awansu.
Pierwszy raz od 18 września ani jednego punktu nie wywalczyli piłkarze Damiana Panka. Huragan przegrał w niedzielę ze Startem Krasnystaw aż 0:4.
W pierwszej połowie wydawało się, że Świdniczanka łatwo upora się z Huraganem. Goście wypracowali sobie sporo dogodnych sytuacji, ale wykorzystali tylko jedną z nich. I ostatecznie słono zapłacili za brak skuteczności, bo spotkanie zakończyło się remisem 2:2. A to oznacza, że podopieczni Łukasza Gieresza na osiem kolejek przed końcem sezonu tracą do lidera już osiem punktów.
We wtorek została rozegrana trzecia seria gier w grupach: mistrzowskiej i spadkowej. W tej pierwszej oprócz meczu na szczycie pomiędzy Świdniczanką i Lublinianką odbyło się także spotkanie trzeciej i czwartej drużyny. Stal Kraśnik bezbramkowo zremisowała jednak z Huraganem. Dzięki temu drużyna Damiana Panka wróciła na drugie miejsce w tabeli.
W środę odbyła się druga kolejki w grupach: mistrzowskiej i spadkowej. Kolejne zwycięstwo odnieśli piłkarze Lublinianki. Tym razem drużyna Roberta Chmury pokonała w Bychawie tamtejszy Granit 2:0. Ciekawie było w Zamościu, gdzie Hetman dwa razy prowadził z Orlętami Łuków, ale ostatecznie nie zdobył nawet jednego punktu.
Już po sobotnich meczach pierwszej kolejki grupy mistrzowskiej doszło do zmiany lidera. Huragan Międzyrzec Podlaski tylko zremisował u siebie z Granitem Bychawa 1:1. A skoro trzy „oczka” zgarnęła Lublinianka, to właśnie drużyna Roberta Chmury wskoczyła na pierwsze miejsce.
W weekend bardzo ciekawie zapowiadały się zwłaszcza spotkania w: Końskowoli i Piotrowicach. To pierwsze wygrał Opolanin, który jedną nogą jest już w grupie mistrzowskiej. W drugim POM Iskra przegrywała u siebie z Lewartem 0:1 i 1:2, ale zdołała wydrzeć rywalom punkt i przedłużyła swoje nadzieje na czołową szóstkę. A podopieczni Grzegorza Białka chyba będą skazani na walkę o utrzymanie.
Na inaugurację swoje zrobił lider grupy pierwszej. Huragan Międzyrzec Podlaski pokonał u siebie Górnika II Łęczna 2:0. Ważne punkty zdobyli też piłkarze: Opolanina, czy Lewartu. Dwa "oczka" zgubiły za to rezerwy Motoru.
Cztery kolejki rundy zasadniczej, a później 12 w mistrzowskiej i spadkowej. Przed nami decydująca część sezonu. Na papierze faworytem do awansu wydaje się Świdniczanka, ale kandydatów jest więcej. Ciekawie będzie też na dole tabeli, bo w sezonie 2022/23 liga będzie już liczyć 20, a nie 24 zespoły, dlatego spadkowiczów będzie więcej.
Na tydzień przed ligą zamiast sparingu Lutnia i Huragan zmierzyły się w ramach półfinału Pucharu Polski w okręgu bialskim. Awans zgodnie z planem wywalczyła drużyna Damiana Panka, która ograła rywali w Piszczacu 2:0.
W trakcie zimowego okienka transferowego wiele klubów z naszego regionu próbuje się wzmocnić zagranicznymi zawodnikami. Większość trenerów rozgląda się przede wszystkim za nowymi napastnikami. Tak samo było w Międzyrzecu Podlaskim, bo Huragan stracił swojego najlepsza snajpera Mariusza Chmielewskiego. Zastępstwo udało się znaleźć w… Grecji.
Miała być spokojna zima, a zanosi się na dużo zmian w kadrze drużyny Damiana Panka. Lider grupy pierwszej będzie musiał znaleźć następców dla kilku zawodników. Wszystko wskazuje na to, że po półrocznej przygodzie z Huraganem szybko do III ligi wróci Mariusz Chmielewski
Nie Lublinianka i nie rezerwy Motoru zakończyły 2021 rok na szczycie tabeli grupy pierwszej. Niespodziewanie na fotelu lidera przerwę zimową spędzi Huragan Międzyrzec Podlaski.
Czwarte kolejne zwycięstwo, 10 mecz bez porażki, a do tego piąty z rzędu występ na zero z tyłu. Drużyna z Międzyrzeca Podlaskiego miała w niedzielę sporo powodów do radości. Świetną passę podtrzymała na stadionie przy Al. Zygmuntowskich, gdzie pokonała rezerwy Motoru 2:0.
Wydawało się, że drugi raz z rzędu rezerwy Motoru stracą punkty u siebie. W czwartek drużyna Wojciecha Stefańskiego zremisowała bezbramkowo na stadionie przy Al. Zygmuntowskich z Lewartem. A w niedzielę jeszcze w 89 minucie starcia z Lutnią Piszczac też było 0:0. Gospodarze jednak przechylili szalę na swoją stronę i zgarnęli pełną pulę.