Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piotr Rybak, dyrektor puławskiego SP ZOZ chce przeprosin od Iwony Kęsik, szefowej NSZZ Solidarność za jej publiczne wypowiedzi w sprawie zwolnień w szpitalu.
Po raz pierwszy w historii Rada Powiatu Puławskiego nie przyjęła sprawozdania finansowego SP ZOZ za poprzedni rok. Dzięki temu powiat nie będzie musiał pokrywać straty szpitala w wysokości 3,5 mln złotych. Zamiast tego zaoferował pożyczkę o podobnej wysokości.
Dokładnie 512 tysięcy złotych – tyle według wyliczeń dyrektora szpitala musi zaoszczędzić SPZOZ, by przestał się zadłużać. Większość tej kwoty mają zapewnić zapowiadane zwolnienia grupowe, które właśnie się zaczynają. Do końca września pracę stracą 133 osoby, w tym m.in. 60 pielęgniarek i położnych, 27 osób pozostałego personelu średniego, 22 osoby z personelu technicznego oraz jeden lekarz.
Czy możliwe jest ograniczenie skali lub rezygnacja z dalszych zwolnień w SP ZOZ - to jeden z głównych tematów specjalnej sesji rady powiatu, która odbędzie się w najbliższą środę. Związki zawodowe mają zamiar przekonać dyrektora i zarząd powiatu do innego sposobu ratowania zakładu.
„Starosta Popiołek dba o własny stołek”, „Przez Gorgola pacjentów niedola” – z takimi hasłami pojawili się związkowcy i pracownicy szpitala na demonstracji przed Starostwem Powiatowym w Puławach. Domagają się rezygnacji z pomysłu dalszych zwolnień grupowych w SP ZOZ.
W najbliższą środę 18 maja o godz. 13.20, tuż przed sesją rady powiatu, przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Puławach zorganizowana zostanie pikieta przeciwko dalszym zwolnieniom w puławskim SP ZOZ i likwidacji pracowni patomorfologii.
W tym roku ma się rozpocząć kompleksowy remont oddziału położniczo-ginekologicznego w puławskim SP ZOZ, który ma kosztować 3 mln złotych. 600 tysięcy na ten cel przeznaczyło miasto Puławy – zdecydowali radni na ostatniej sesji.
W tym tygodniu wypowiedzenia otrzymało dziewięciu ratowników, którzy znaleźli się na liście osób przeznaczonych do zwolnienia. Według tych, którzy jeszcze pracują, to dopiero początek czekającej SP ZOZ, restrukturyzacji.
Dziewięciu pracowników puławskiego pogotowia ratunkowego może przejść z etatów na system kontraktowy. – Jak tak dalej pójdzie, zamiast 70 osób, w pogotowiu zostanie 30 – ostrzega jeden z ratowników.
Na stacji dializ prowadzonej przez firmę Nephro Care w Puławach doszło nieszczęśliwego wypadku. Już po zabiegu zmarł jeden z pacjentów. Jego rodzina zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Proces odchudzania administracji puławskiego szpitala prawdopodobnie rozpocznie się w marcu. W ciągu kolejnych miesięcy powinna rozpocząć się procedura łączenia oddziałów szpitalnych. Na razie dyrektor czeka na to, aż nowe prawo nabierze mocy.
Radni powiatowi większością głosów wyrazili zgodę na zmianę statutu SP ZOZ, która umożliwia dyrektorowi dokonanie cięć w szpitalnej administracji. Nie pomogły apele związkowców, którzy zapowiadali, że o wyniku głosowania poinformują wyborców.
Zapowiadane przez nowego dyrektora puławskiego SP ZOZ zmiany wchodzą w życie. Obsada karetki pogotowia obsługującej gminę Kazimierz Dolny zmalała do dwóch osób. Przeciwko tym zmianom opowiedziało się około 13 tysięcy mieszkańców.
Piotr Rybak, dyrektor puławskiego SP ZOZ miał uczestniczyć w rozmowie z firmą zainteresowaną przejęciem szpitala. Czy to krok w stronę jego prywatyzacji? Zaniepokojeni tym faktem są związkowcy, a zarząd powiatu uspokaja, że takich planów nie ma.
Komisja do spraw budżetu obywatelskiego zaproponowała, żeby nie brać pod uwagę wyników głosowania na projekty ogólnomiejskie, a 600 tysięcy złotych przeznaczyć dla SP ZOZ. Prezydent wniosek komisji przyjął.
Radni powiatowi zgodzili się na program naprawczy zaproponowany przez nowego dyrektora szpitala. A to oznacza zwolnienia pracowników i łączenie oddziałów w SPZOZ.
Trwa zbieranie podpisów przeciwników zmniejszenia obsad karetek puławskiego pogotowia. W akcję protestacyjną włączyły się organizacje związkowe, polityczne oraz mieszkańcy. Petycja ma trafić do rady powiatu puławskiego.
Związki zawodowe oraz radni powiatu domagają się wyjaśnień dotyczących zwolnień planowanych przez dyrektora zadłużonego szpitala. Na programie naprawczym lekarze nie zostawiają suchej nitki.
Niepewność - to słowo najbardziej oddaje obecnie stan pracowników puławskiego SP ZOZ. O planach restrukturyzacji szpitala dowiedzieli się z internetu.
Znamy już założenia programu naprawczego dla SP ZOZ w Puławach. Dyrektor szpitala planuje walczyć o wyższe kontrakty z NFZ oraz redukować koszty. Mniej będzie pracowników biurowych, ale także ratowników medycznych.
Administracja puławskiego SP ZOZ chcąc zaoszczędzić na remoncie Przechodni nr 3 nie zaplanowała wymiany okien na piętrze budynku, co wywołało oburzenie pacjentów. Pieniądze na ten cel znalazły się dopiero po interwencji dyrektora.
W tym tygodniu ruszy przetarg na kredyt dla puławskiego SP ZOZ. Zgodę na jego zaciągnięcie wyraził już zarząd powiatu. Pieniądze mają pokryć najpilniejsze zobowiązania placówki i pozwolić na odzyskanie płynności finansowej.
Cztery nowe ambulanse jeszcze w tym roku trafią do SP ZOZ. Wartość jednego to około 300 tysięcy złotych. Samochody zostaną wzięte w leasing na pięć lat.
Sytuacja finansowa puławskiego SP ZOZ jest beznadziejna – przyznają radni powiatowi. Nowy dyrektor Piotr Rybak poinformował, że co miesiąc zadłużenie placówki powiększa się o milion złotych. Pomysłów na wyjście z kryzysu jak dotąd nie przedstawił.
Minął miesiąc odkąd za biurkiem dyrektora puławskiego SP ZOZ zasiadł Piotr Rybak. – Szpital ma finansowe problemy, ale ja wiem jak sobie z nimi poradzić – zapewnia