Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Siedem porażek z rzędu jeszcze za kadencji Przemysława Sałańskiego. Ósma już pod wodzą Macieja Sygi. W niedzielę Huragan wreszcie przerwał złą passę w Tomaszowie Lubelskim, gdzie zremisował 1:1. Trzeba jednak od razu dodać, że niebiesko-biali uratowali punkt w czwartej minucie doliczonego czasu gry.
Mecz na szczycie dla Janowianki! Beniaminek zagrał bardzo dobrą, pierwszą połowę, po której zasłużenie prowadził 1:0. W drugiej na pewno lepiej spisał się już Start Krasnystaw. Gospodarze dwa razy wpakowali piłkę do siatki rywali, ale żadna z bramek nie została uznana, za co podopieczni Marka Kwietnia mieli wielkie pretensje do sędziów.
Długo wydawało się, że Kryształ Werbkowice zakończy mecz z Gromem Kąkolewnica bez choćby jednego punktu. Piłkarze Piotra Welcza w samej końcówce wyciągnęli jednak wynik z 1:2 na 3:2. Bardzo podobnie przebiegało starcie: Ogniwo Wierzbica – Opolanin. Do przerwy goście prowadzili 2:1. Podopieczni Karola Bujaka wyrównali w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, a w czwartej przechylili szalę na swoją stronę.
Dziesiąty mecz z rzędu bez porażki beniaminka z Drzewc. KS Cisowianka w sobotę musiała się jednak trochę namęczyć na komplet punktów. Ostatecznie pokonała Granit Bychawa 2:1, a zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył oczywiście Karol Kalita. Dzięki temu drużyna Łukasza Gizy sobotę spędzi na fotelu lidera tabeli IV ligi.
Kibice w Krasnymstawie i Janowie Lubelskim zacierają ręce. I trudno się dziwić. W niedzielę lider tabeli, czyli Start zmierzy się z drugą Janowianką w meczu na szczycie. Początek zawodów już o godz. 11.
W sobotę na ławce trenerskiej Huraganu Międzyrzec Podlaski debiutował Maciej Syga. Wydawało się, że idealnym rywalem na przełamanie kiepskiej serii gospodarzy będzie Ogniwo Wierzbica, czyli ostatnia drużyna w tabeli. Tymczasem goście zaskoczyli rywali i zgarnęli trzy punkty.
W niedzielę na boisku w Opolu Lubelskim spotkały się dwie drużyny z czołówki tabeli. Lepiej zawody rozpoczął Opolanin, ale Cisowianka Drzewce pokazała, że dysponuje wielką siłą ognia. W końcówce pierwszej połowy goście strzelili trzy gole w cztery minuty, a ostatecznie wygrali 5:2.
Trzynastą kolejkę Hummel IV ligi otworzył mecz przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Motor II podejmował Stal Kraśnik i na pewno nudy nie było. W sumie padło sześć bramek, a niedawny lider tabeli ograł gospodarzy 4:2.
Po siedmiu porażkach z rzędu doszło do zmiany na ławce trenerskiej klubu z Międzyrzeca Podlaskiego. Przemysława Sałańskiego w roli szkoleniowca Huraganu zastąpił Maciej Syga, który ostatnio pracował w Orlętach Łuków.
Jednym z ciekawszych meczów weekendu w IV lidze było starcie w Kraśniku. Stal podejmowała Lewart Lubartów. I niespodziewanie trzy punkty zabrali ze sobą goście, którzy wygrali na boisku lidera aż 3:0. Bohaterem był Paweł Myśliwiecki, który ustrzelił hat-tricka.
Po dwóch zwycięstwach z rzędu na Wieniawie liczyli na kolejne punkty. W sobotę mierzyli się jednak z mocnym beniaminkiem z Biłgoraja. Łada 1945 po 32 minutach prowadziła 2:0 i chociaż w końcówce najadła się sporo strachu, to wygrała 2:1. To siódme zwycięstwo drużyny Pawła Babiarza w tym sezonie.
W starciu Startu Krasnystaw z Gromem Kąkolewnica zdecydowanym faworytem była pierwsza z ekip. Po 45 minutach faworyt remisował jednak bezbramkowo z beniaminkiem. Szybko po wznowieniu gry drużyna Marka Kwietnia zdobyła dwa gole, a później poszło już z górki, bo wygrała ostatecznie 4:0.
Po jedenastu kolejkach dwóch zawodników ma na koncie dwucyfrową liczbę bramek. To doświadczeni napastnicy: Paweł Myśliwiecki (Lewart Lubartów) oraz Jurij Perin (Janowianka)
W ramach jedenastej serii gier Hummel IV ligi ciekawie zapowiadało się zwłaszcza starcie beniaminków: Łady 1945 Biłgoraj i Janowianki. Druga z ekip była w końcu liderem tabeli. Mecz zakończył się remisem 1:1, co spowodowało, że drużyna Ireneusza Zarczuka spadła na najniższy stopień podium.
Adrian Świderski w sobotę zadebiutował na ławce trenerskiej Gromu Kąkolewnica. Nowy szkoleniowiec będzie musiał jednak poczekać na pierwsze punkty. Jego nowi podopieczni przegrali u siebie z Lublinianką 0:1. Dla przyjezdnych to druga wygrana z rzędu, a trzecia w sezonie.
Dwa gole Kamila Króla wystarczyły, żeby Stal wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. Kraśniczanie pokonali w sobotę na swoim stadionie rezerwy Górnika Łęczna 2:0. Dopiero w niedzielę swoje spotkanie w Biłgoraju rozegra jednak Janowianka, która może odzyskać fotel lidera.
Takiej sytuacji chyba dawno nie było. Po dziesięciu kolejkach liderem tabeli jest beniaminek z Janowa Lubelskiego. Kolejni nowicjusze na tym poziomie rozgrywek? Też radzą sobie bardzo dobrze. KS Cisowianka Drzewce jest czwarty, a szóstą pozycję zajmuje Łada 1945 Biłgoraj.
Po dziesiątej kolejce mamy nowego lidera. Niespodziewanie na pierwsze miejsce wskoczył beniaminek z Janowa Lubelskiego. W niedzielę drużyna Ireneusza Zarczuka pokonała u siebie Grom Kąkolewnica aż 5:0. To było już piąte zwycięstwo Janowianki z rzędu, a siódme w sezonie. W efekcie, z dorobkiem 23 punktów Jurij Perin i spółka wyprzedzili Stal Kraśnik i Start Krasnystaw.
Na stadionie przy ul. Leszczyńskiego w sobotę fajerwerków nie było. Dla Lublinianki liczy się jednak efekt końcowy, a ten jest zadowalający, bo drużyna Marcina Zająca kolanem jednak „przepchnęła” mecz z Granitem Bychawa. Gospodarze wygrali 1:0, po samobójczej bramce z doliczonego czasu gry.
Ciekawy mecz na rozpoczęcie dziesiątej kolejki. KS Cisowianka Drzewce podejmował rezerwy Motoru Lublin, które przyjechały do Nałęczowa z Sebastianem Rudolem i Bartoszem Zbiciakiem w składzie. Gospodarze dwa razy prowadzili, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Kibice w Tomaszowie wreszcie mieli w piątek więcej powodów do radości. Raz, że ich pupile wygrali z Górnikiem II Łęczna 3:0, a dwa, że mecz odbył się na stadionie w Tomaszowie, a nie na bocznym boisku, jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach.
W piątek tabeli IV ligi przewodził KS Cisowianka Drzewce, a w sobotę na pierwsze miejsce wskoczył Start Krasnystaw. Piłkarze Marka Kwietnia bardzo szczęśliwie, ale jednak wygrali na wyjeździe z Huraganem Międzyrzec Podlaski 2:1.
Niby Motor II grał swój mecz z Kryształem w Lublinie, ale trzeba przyznać, że drużyna Radosława Muszyńskiego wróciła w sobotę z bardzo dalekiej podróży. Przy wyniku 1:1, w samej końcówce goście zamiast do siatki przymierzyli w poprzeczkę, a po chwili, to żółto-biało-niebiescy zdobyli drugiego gola i ostatecznie zgarnęli trzy punkty.
Lewart prowadził z KS Cisowianka 1:0 i miał kilka okazji, żeby dobić rywali. Nie zrobił tego przed przerwą, ani na początku drugiej połowy. A końcówka jednak należała do beniaminka, który między 69, a 82 minutą zdobył trzy gole i wygrał 3:1. Dzięki temu drużyna Łukasza Gizy przynajmniej na kilkanaście godzin wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli.
KS Cisowianka prowadził już ze Stalą Kraśnik 2:0, ale wywalczył w weekend tylko punkt. – Nie oszukujmy się, jest duży niedosyt, bo straciliśmy gola na 2:2 w ostatniej chwili – mówi Łukasz Giza, trener beniaminka.