Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Lubelski sąd wysłuchał wczoraj wszystkich stron sporu wokół planów budowy elektrowni na słomę przy ul. Mełgiewskiej. Teraz oceni, czy miasto słusznie odmówiło decyzji, bez której nie ma mowy o takiej inwestycji. Na wydanie wyroku sąd dał sobie dwa tygodnie.
Spółka TergoPower Lublin, która przy ul. Mełgiewskiej chciała postawić elektrownię na słomę i skrawki drewna, odwołuje się od negatywnej dla nich decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Norweski inwestor wciąż ma nadzieję na udaną współpracę z miastem. – Ale nasza cierpliwość powoli się kończy – mówi prezes spółki.
Zaskarżona została blokująca budowę elektrowni na słomę decyzja prezydenta miasta. Nad tym, czy przy Mełgiewskiej może stanąć oprotestowana przez sąsiadów instalacja ma się teraz głowić Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Niemal pewne jest, to nie zakończy sporu.
Do dalszej walki szykują się przeciwnicy ulokowania elektrowni na słomę przy ul. Mełgiewskiej. Planującemu ją inwestorowi miasto odmówiło decyzji środowiskowej, ale firma już zapowiedziała, że tę odmowę zaskarży. – Jesteśmy czujni – podkreślają protestujący.
Będzie dalszy ciąg sporu o budowę elektrowni na słomę przy ul. Mełgiewskiej. W środę miasto odmówiło inwestorowi decyzji środowiskowej, a już następnego dnia spółka zapowiedziała, że odmowę zaskarży. Wyjaśniamy jakie argumenty padają z obu stron i gdzie, jeśli nie w Lublinie, może stanąć instalacja.
– Odwołamy się od tej decyzji – zapowiada inwestor, który przy ul. Mełgiewskiej chce zbudować elektrownię na słomę i zrębki drewna. Wczoraj prezydent Lublina odmówił wydania decyzji umożliwiającej budowę elektrowni. Spółka TergoPower Lublin nie zgadza się z argumentami miasta.
O planach budowy elektrowni na słomę przy ul. Mełgiewskiej mówili w czwartek przedstawiciele firmy TergoPower. Do realizacji budzącej protesty okolicznych mieszkańców inwestycji zachęcali m.in. ambasadorzy krajów skandynawskich.
W zeszły poniedziałek w Dzienniku Wschodnim zamieściliśmy list prof. Piotra Kacejko, rektora Politechniki Lubelskiej w sprawie budowy przy ul. Mełgiewskiej w Lublinie elektrociepłowni TergoPower opalanej biomasą. „Gdyby w Lublinie doszła do skutku budowa elektrowni, w której jako paliwo zastosowana będzie słoma pochodząca od lubelskich rolników, byłoby to największe przedsięwzięcie przemysłowe na Lubelszczyźnie w ostatnim dziesięcioleciu” – uważa rektor. Dla mnie, jako rektora uczelni technicznej, inżyniera elektroenergetyka oraz mieszkańca Lublina ocena bioelektrowni firmy TergoPower wypada pozytywnie.
Komplet dokumentów zebrali już urzędnicy, którzy mają rozstrzygnąć, czy przy ul. Mełgiewskiej powstanie elektrownia na słomę. W ostatniej chwili oficjalne, głośne poparcie daje budowie rektor politechniki. Wbrew protestom tysięcy okolicznych mieszkańców
Przeciwnicy budowy elektrowni na słomę przy ul. Mełgiewskiej przyszli protestować na sesję Rady Miasta.
Od dziś mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi co do budowy elektrowni na słomę, która jest planowana przy ul. Mełgiewskiej. Byłby to kolejny nowy komin w tej części miasta, bo już wcześniej Ratusz zgodził się na rozbudowę elektrociepłowni Megatem o blok na biomasę.
W czwartek zaczną się ponowne konsultacje z mieszkańcami w sprawie budowy elektrowni opalanej słomą i zrębkami drzewnymi. Ratusz do 9 grudnia ma zbierać opinie w tej sprawie po tym jak inwestor uzupełnił raport o instalacji planowanej przy ul. Mełgiewskiej i Tyszowieckiej.
Sporo obaw zgłosili Ratuszowi mieszkańcy terenów obok planowanej elektrowni na słomę, która miałaby stanąć przy ul. Mełgiewskiej. Niektórzy oczekują wręcz zmiany lokalizacji, bo obawiają się zanieczyszczeń powietrza, hałasu i wzmożonego ruchu ciężarówek
Jeszcze tylko do czwartku mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi do planów budowy elektrowni na słomę, która miałaby powstać przy Mełgiewskiej. Inny inwestor, który w tym rejonie chce stawiać elektrociepłownię na śmieci ma już tylko kilka dni na uzupełnienie raportu.
Dziś zaczynają się dwutygodniowe konsultacje z mieszkańcami w sprawie budowy elektrowni, której paliwem ma być głównie słoma. W rejonie ul. Mełgiewskiej i Tyszowieckiej (na terenach po Daewoo) chce ją zbudować lubelska spółka TergoPower
Norweska spółka TergoPower nie rezygnuje z planowanej od lat inwestycji w Lublinie. Za ok. 150 mln euro firma chce u nas zbudować elektrownię, zasilaną słomą. Podobna ma powstać w Biłgoraju