Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
To rażące naruszenie prawa – tak wydanie zgód na wycinkę 37 drzew przy ul. Jutrzenki w Lublinie oceniło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Drzew już nie ma. Wycięto je w związku z inwestycją zaprzyjaźnionego z Ratuszem dewelopera.
Starosta biłgorajski uważa, że wójt Turobina złamał prawo, wycinając drzewa w tzw. Parku Strażackim. Co prawda to powiatowy urzędnik wydał zgodę na wycinkę, ale podobno został wprowadzony w błąd.
Kilkadziesiąt drzew zostało uszkodzonych w pobliżu bloków przy ul. Herbowej. Z daleka widać, że cięcia w koronach nie miały nic wspólnego z fachowością. Urząd Miasta zapowiada nałożenie kary na spółdzielnię mieszkaniową. Sprawę wyjaśnia również policja
Ani policja, ani służby ochrony zabytków nie stwierdziły naruszenia prawa w parku na Węglinie. Jego sąsiedzi mówią, że wycinano tutaj drzewa, czemu zaprzecza właściciel terenu. Konserwator zabytków przypomniał mu o tym, że nie należy prowadzić prac niepokojących ptaki w okresie lęgowym.
O kolejnej wycince w zabytkowym parku na Węglinie alarmuje mieszkanka dzielnicy. – Żadnej wycinki teraz nie było, usuwaliśmy tylko posusz, żeby nikomu nie spadł na głowę – mówi przedstawiciel właściciela terenu. Zapowiada posadzenie nowych drzew.
Nieszczęśliwy wypadek w lesie w miejscowości Stara Wieś. 79-latek podczas wycinki drzew został uderzony przez konar. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Będzie kontrola gleboznawcza klasyfikacji gruntów w Rossoszu. Sprawa ma związek z nielegalną wycinką 16 hektarów lasu. Inwestor chciał tu postawić kurniki.
Trudno się nie zdenerwować, patrząc na te drzewa, a raczej ich kikuty – pisze nasza Czytelniczka zaniepokojona stanem drzew przy Al. Zygmuntowskich. Wizja lokalna potwierdziła, że zostały – delikatnie rzecz nazywając – niewłaściwie przycięte
29-latek został przetransportowany helikopterem do szpitala po tym, jak przygniotło go drzewo. Policja sprawdza, czy wycinka była legalna
O pozwolenie na usunięcie 64 drzew stara się spółka, która zamierza zbudować przy ul. Jana Pawła II budynek z mieszkaniami i „lokalami domu studenckiego".
O okaleczonych drzewach rosnących obok Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powiadomił nas dzisiaj jeden z Czytelników. Zaapelował też o pomoc lipie rosnącej przy Drodze Męczenników Majdanka.
Rozmowa z Michałem Kosikowskim, zastępcą nadleśniczego Nadleśnictwa Kraśnik.
Mijają dokładnie cztery lata, odkąd miasto wycięło na ulicy Bernardyńskiej dorodny klon. Na usunięcie trzech pozostałych drzew z tej ulicy (dwa duże klony i czereśnia) nie zgodził się wówczas Miejski Konserwator Zabytków. Za każdym razem, kiedy temat wraca, konserwator Hubert Mącik tłumaczy, że „drzewa są charakterystycznym elementem Bernardyńskiej”.
Mieszkańcy Biłgoraja znów zbierają podpisy pod petycją w sprawie ograniczenia wycinki lasu w sąsiedztwie miasta. – Nie będziemy się rzucać pod piły, ale ujawnimy wszystkie działania nadleśnictwa i pójdziemy do sądu – zapowiadają zdesperowani. Władze miasta stoją po ich stronie, ale mogą jedynie prosić i apelować do nadleśnictwa. A to przyznaje, że do zmiany planów skłoni je jedynie klęska żywiołowa albo inny kataklizm.
To obecnie temat numer jeden w Kraśniku. W lesie, w dzielnicy fabrycznej, prowadzona jest wycinka lasu, co zaniepokoiło część mieszkańców, ale też władze miasta. W piątek po południu odbędzie się otwarte spotkanie w tej sprawie
12,5 tys. zł – tyle kosztowały nas trzcinowe płotki ustawione na zimę przy szpalerach drzew na ul. Kołłątaja i Krakowskim Przedmieściu. Mają one pomóc nowym drzewom przetrwać . Jak jest to trudne pokazuje historia nasadzeń na Kołłątaja.
Mieszkańców zdziwiła wycinka drzew przed łukowską kolegiatą na placu Narutowicza. Urzędnicy tłumaczą, że trzeba było je usunąć ze względów bezpieczeństwa.
Aż tyle drzew może zniknąć z zaledwie 9-kilometrowego odcinka drogi Bełżyce – Niedrzwica Duża. Miłośnicy przyrody biją na alarm, a drogowcy przekonują, że wszystko dla bezpieczeństwa pieszych i kierowców. Ale gdy zaczęliśmy pytać o skalę wycinki, obiecali, że liczba drzew nią objętych może się jeszcze zmniejszyć
- Drzewa w pasie drogowym powinny być tak usytuowane, żeby nie powodowały niszczenia nawierzchni drogi oraz nie utrudniały jej użytkowania - przekonuje Kamil Jakubowski, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie
Pilarze, którzy społecznie podjęli się wycinki, drewno wożą prosto na granicę. „Jesion nawet mokry pali się znakomicie, inne gatunki Żołnierze będą spalać pół na pół z suchym drewnem i gra gitara, wszyscy zadowoleni”
„Suchy opał z trasy 816 trafia prosto nad Bug!” – chwali się w internecie firma z Horodyszcza i zamieszcza zdjęcia i filmy z usuwania największych drzew na trasie z Włodawy do Kodnia. Tu wyciętych zostaje 20, ale dalej w rejonie Zarządu Dróg Wojewódzkich Biała Podlaska na piły czeka kolejnych 166. Drewno zabiera stacjonująca przy granicy jednostka wojskowa.
Blisko sto drzew wycięto w ciągu ostatnich trzech lat na terenie Muzeum Wsi Lubelskiej. Placówka zapewnia, że zniknęły tylko chore i zagrażające bezpieczeństwu okazy.
Przy drodze przed Nałęczowem na polach już leżą pnie kilkudziesięciu wyciętych tutaj drzew. Ale to dopiero początek potężnej wycinki. Pod budowę pierwszych pięciu kilometrów obwodnicy uzdrowiska wycinka obejmie prawie 1400 drzew
Instytucja powołana do ochrony przyrody zachwala montowane na Bugu zasieki. Innym razem docenia pracę harwestera. Takie treści można znaleźć na profilu Nadleśnictwa Biała Podlaska na Facebooku. Nadleśniczy przekonuje, że rezerwat przyrody „nie poniósł żadnego uszczerbku”. Ale post o zasiekach z drutu żyletkowego już zniknął
Gdy drogowcy oznaczyli farbą stare drzewa w zabytkowej alei natychmiast zareagowali okoliczni mieszkańcy. W internecie pojawił się apel o powstrzymanie wycinki a w urzędach rozdzwoniły się telefony.