Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W środę udało się przedłużyć passę meczów bez porażki do trzech. Wisła Puławy zremisowała w Elblągu z tamtejszą Olimpią 1:1. Znowu błysnął Piotr Zmorzyński, który po zmianie stron doprowadził do wyrównania. Teraz podopieczni trenera Bohdana Bławackiego staną przed kolejnym trudnym zadaniem. Tym razem zmierzą się u siebie z wiceliderem tabeli – Wartą Poznań. Mecz zaplanowano na sobotę, o godz. 18
Wydarzeniem weekendu będzie rewanżowy mecz Challenge Cup, w którym MKS Perła Lublin zmierzy się w hali Globus z Rocasa Gran Canaria. Ten mecz w niedzielę o godz. 20.15. Kolejny raz u siebie zagrają też piłkarze: Górnika Łęczna i Wisły Puławy
Do zakończenia sezonu pozostało pięć kolejek. Wszyscy w Puławach liczą, że nie trzeba będzie drżeć o utrzymanie do ostatniej serii gier. Wisła może mocno poprawić, albo skomplikować swoją sytuację w najbliższych dniach. W środę gra na wyjeździe z Olimpią Elbląg (godz. 17), a w sobotę u siebie z Wartą Poznań (godz. 18)
Piłkarze Wisły wrócili z dalekiej podróży. Dosłownie i w przenośni. We wtorek grali w Koszalinie. Nie zanosiło się na happy-end jednak puławianie wyciągnęli wynik z 0:1 na 2:1. To bardzo ważne punkty, bo do końca sezonu podopieczni Bohdana Bławackiego za rywali będą mieli wyłącznie zespoły z pierwszej dziesiątki. Już w sobotę o godz. 17 starcie z ŁKS Łódź
Zapowiada się kolejny ciekawy weekend, zwłaszcza dla kibiców piłki nożnej. U siebie grają: Górnik Łęczna, Wisła Puławy i Motor Lublin. W Świdniku dojdzie też do ciekawego, derbowego spotkania pomiędzy Avią, a Orlętami Spomlek. W sobotę o godz. 13 drugi ćwierćfinał rozegrają za to szczypiorniści Azotów Puławy
Legia Warszawa triumfatorem Pucharu Polski w sezonie 2017/18. Stołeczny klub pokonał w finale na Stadionie Narodowym Arkę Gdynia 2:1. – Statystyki pokazują to, że jak strzelamy pierwszą bramkę, to później gra się nam łatwiej – powiedział strzelec pierwszego gola „Wojskowych”, Jarosław Niezgoda.
Wszyscy w Puławach mogli we wtorek głęboko odetchnąć. Wisła była w olbrzymich tarapatach, bo przegrywała na boisku ostatniej w tabeli Gwardii Koszalin 0:1. Na dodatek rywale wykonywali rzut karny. Zamiast do siatki piłka trafiła jednak w słupek. To podziałało na gości, jak płachta na byka. W końcówce zadali dwa ciosy i wygrali 2:1
W poprzednim sezonie Wisła wygrała w Pruszkowie aż 3:0. Wszyscy w Puławach liczyli na powtórkę tego wyniku, ale srodze się zawiedli. Tym razem to Znicz okazał się lepszy o trzy bramki.
Tym razem będzie nietypowo. Wisła dwa najbliższe spotkania rozegra w: piątek i wtorek. Dzisiaj zmierzy się w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem (godz. 19). 1 maja odrobi za to zaległości na wyjeździe, przeciwko ostatniej w tabeli Gwardi Koszalin (godz. 16)
Po dwóch zwycięstwach z rzędu Wisła musiała się pogodzić z porażką. Trzy punkty z Puław wywiózł lider tabeli GKS Jastrzębie. Goście po wyrównanym meczu wygrali 1:0
Humory w Puławach mocno się ostatnio poprawiły. Tak samo, jak pozycja w tabeli. Po bardzo trudnym początku rundy wiosennej Wisła wygrała dwa ostatnie mecze i odskoczyła od drużyn zagrożonych spadkiem. W sobotę na stadionie MOSiR zamelduje się lider tabeli GKS Jastrzębie. Zawody rozpoczną się o godz. 17
W weekend ostatni mecz rundy zasadniczej rozegra TBV Start Lublin, który w niedzielę zmierzy się w hali Globus z Miastem Szkła Krosno. Ciekawie powinno być też na stadionach piłkarskich, zwłaszcza w: Puławach, Zamościu i Chełmie
Drugie zwycięstwo z rzędu Wisły Puławy! Drużyna Bohdana Bławackiego w środę pokonała u siebie ROW 1964 Rybnik 2:0. Już w sobotę na stadionie MOSiR zamelduje się lider tabeli – GKS Jastrzębie
Wreszcie jakieś dobre wieści dla kibiców Wisły. Puławianie wygrali w sobotę mecz o sześć punktów ze Stalą Stalowa Wola 3:1. Dzięki temu Duma Powiśla oddaliła się od strefy spadkowej
Zawodnik Wisły Puławy Sebastian Murawski oskarża trenera swojej drużyny Bohdana Bławackiego, że został przez niego uderzony pięścią w twarz. Klub odpowiada jednak, że nikt nie potwierdził tego zdarzenia.
Ostatnie dni minęły piłkarzom Wisły na rozmowach. Teraz trzeba słowa przekuć w czyny, bo puławianie grają w Boguchwale mecz z gatunku o sześć punktów. Rywalem będzie Stal Stalowa Wola (sobota, godz. 15). Jeżeli goście przegrają, to znajdą się w strefie spadkowej
Wiosna miała być dużo lepsza. W Puławach mimo kilkunastu punktów straty nadal mówiło się o powrocie na zaplecze ekstraklasy. Niestety, już po czterech meczach boisko brutalnie zweryfikowało plany Wisły, która musi się skupić na walce o utrzymanie
Po dobrym meczu w Legionowie Wisła znowu pokazała gorszą twarz. Puławianie przegrali w sobotę przed własną publicznością z Błękitnymi Stargard 1:3. Wylądowali też na 14 miejscu, a jeżeli Stal Stalowa Wola wygra w niedzielę w Poznaniu, to zepchnie ekipę Bohdana Bławackiego do strefy spadkowej.
W środę udało się zdobyć pierwszy punkt na wiosnę, ale wielkiej radości w Puławach po remisie z Legionovią nie ma. Trudno się dziwić. Drużyna, która miała się włączyć do walki o czołowe lokaty na razie zawodzi. Na szczęście już w sobotę podopieczni Bohdana Bławackiego zmierzą się u siebie z Błękitnymi Stargard (godz. 16)
Wisła ciągle bez wygranej na wiosnę. W środę puławianie zremisowali w Legionowie 1:1. W sobotę na stadionie MOSiR pojawią się Błękitni Stargard
Nie tak miała wyglądać runda wiosenna w wykonaniu drużyny z Puław. Wisła w sobotę doznała drugiej ligowej porażki w tym roku. Tym razem uległa na wyjeździe Gryfowi Wejherowo 0:1
W Puławach wszyscy chcą szybko zapomnieć o fatalnej inauguracji. Przed tygodniem Duma Powiśla na własnym stadionie musiała uznać wyższość niżej notowanego MKS Kluczbork (1:2). Teraz trzeba zmazać plamę w Wejherowie. Tamtejszy Gryf bardzo dobrze rozpoczął jednak wiosnę i o punkty nie będzie łatwo. Zawody rozpoczną się o godz. 14
Miała być walka o szybki powrót na zaplecze ekstraklasy. Niestety, pierwszy mecz wyraźnie nie poszedł po myśli piłkarzy z Puław. Wisła przegrała u siebie z MKS Kluczbork 1:2, chociaż w samej końcówce miała jeszcze świetną okazję na wyrównanie. Jakub Poznański nie wykorzystał jednak rzutu karnego