Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Mieli od 14 do 21 lat i szykowali się na globalny konflikt zbrojny, który uwolni Polskę z „bratniego uścisku”. Nie chcieli żyć w kraju pod sowieckim butem. Osią tegorocznego Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych (1 marca) są młodzieżowe organizacje konspiracyjne działające w latach 1944-1956.
Czy w lesie przy cmentarzu wojennym w Puławach byli chowani Żołnierze Wyklęci? Śladów ich egzekucji poszukują specjaliści z dęblińskiej jednostki oraz pracownicy lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Dziś na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie pochowano ppłk. Zbigniewa Matysiaka, jednego z ostatnich podkomendnych legendarnego dowódcy mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Miał 92 lata.
Zbigniew Matysiak - harcerz, żołnierz, więzień polityczny, kolarz, rajdowiec – urodził się 26 marca 1926 roku w Lublinie.
Po milionie złotych za każdy rok spędzony w ubeckim więzieniu i domach dziecka. Córka „żołnierzy wyklętych” domaga się zadośćuczynienia za lata koszmaru i zniszczone życie. To pierwsza taka sprawa w Polsce.
O tym, że laurkowa historia „Żołnierzy wyklętych” nie jest prawdziwa, podobnie zresztą jak to, że Polacy samodzielnie zdobyli Monte Cassino, chcą mówić historycy z Lublina. W proteście przeciwko polityce historycznej stworzyli portal, który w inny sposób od dominującego dziś, ma opowiadać o przeszłości.
Córka „żołnierzy wyklętych” domaga się od Skarbu Państwa 15 mln zł zadośćuczynienia. Po milionie za każdy rok spędzony w ubeckim więzieniu i domach dziecka. To pierwsza taka sprawa w Polsce.
Poszukiwania archiwum AK i WiN w Bełżycach zakopanego przez Janinę Cel z domu Kuligowską ps. „Niusia” zostały rozpoczęte i będą kontynuowane. Wczoraj, z inicjatywy pochodzącego z tego miasta posła Dominika Tarczyńskiego ruszyły wykopaliska na prywatnej działce, niedaleko rynku. – Jako dziecko pamiętam jak nazywano mnie wnukiem bandyty - nie kryje parlamentarzysta, wnuk Józefa Albińskiego ps. „Lis”.
Konkursowe rysunki dzieci i młodzieży poświęcone żołnierzom wyklętym nie spodobały się posłowi Stanisławowi Żmijanowi z PO. – Gdzie są opiekunowie, gdzie jest rzecznik miasta?! – dopytuje parlamentarzysta na portalach społecznościowych. – Komentarz posła jest o wiele bardziej brutalny, niż same prace – odpowiada mu rzecznik magistratu.
Osadzony z Zakładu Karnego we Włodawie zdobył I nagrodę w V Konkursie Historycznym o Żołnierzach Wyklętych w kategorii „Projekt znaczków pocztowych”.
To dwudniowe wydarzenie ma na celu upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych i edukację historyczną społeczeństwa. Rajd jest organizowany przy współpracy burmistrza Bełżyc od 2013 roku. Rozmowa z Rafałem Dobrowolskim z Grupy Historycznej „Zgrupowanie Radosław”, komendantem Rajdu mjr. cc Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”.
Popularność tematyki losów żołnierzy wyklętych nie przemija. Książka Anny Śnieżko to kolejne spojrzenie na tragiczną historię lat powojennych w Polsce. Tym razem z punktu widzenia zakochanych w sobie ludzi.
W 1946 roku Jan Syc miał 8 lat. Był świadkiem dramatycznej potyczki akowców z ubekami. Do dziś pamięta świst kul i krew rannego partyzanta. Po latach w miejscu bitwy ustawił pomnik – ku czci podkomendnych legendarnego „Zapory”.
W sobotę w Zamościu odbył się Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
24 maja 1944 roku oddział Hieronima Dekutowskiego „Zapory” urządził pod Krężnicą Okrągłą zasadzkę na niemiecką kolumnę transportową.
Jeżeli domagamy się szacunku dla naszego własnego cierpienia i naszych własnych ofiar, musimy okazywać szacunek cierpieniom innych. Nie godzę się na to, aby w imię „pięknej legendy” cenzurować dzieje ojczyste. Usuwać z nich to, co niewygodne. Z trudną prawdą musimy się zmierzyć, a nie usuwać ją z historii przy pomocy jakiejś patriotycznej gumki myszki - o książce „Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych” rozmawiamy z jej autorem, Piotrem Zychowiczem.
Puławy. W czwartek wieczorem, po mszy, delegacje władz samorządowych, służb mundurowych, harcerzy oraz organizacji patriotycznych złożyły kwiaty i zapaliły znicze przed krzyżem stojącym w pobliżu dawnej komendy UB. Młodzież przyniosła ze sobą portrety bohaterów.
Blisko 70 lat po zlikwidowaniu więzienia na Zamku Lubelskim wciąż trwają poszukiwania ciał ofiar zbrodni komunistycznych. Chodzi o żołnierzy Armii Krajowej i członków innych organizacji niepodległościowych.
3 marca Gmina Trzebieszów organizuje II Rajd Pamięci Żołnierzy Wyklętych im. chor. Antoniego Dołęgi. W wydarzeniu wezmą udział grupy rowerowe i piesze.
Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy przy tablicy w Bramie Zamkowej oraz Pomnikiem Zaporczyków rozpoczęły się w czwartek lubelskie uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR.
W niedzielę 4 marca o godz. 14 w Puławach odbędzie się kolejna edycja Biegu Wilków ku pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Wydarzenie odbędzie się na terenie Parku Książąt Czartoryskich.
O idei lubelskich zawodów strzeleckich o Puchar Żołnierzy Wyklętych opowiada Piotr Mazur z Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
W sobotę w Radecznicy odbyły się uroczystości pogrzebowe Mariana Pilarskiego ps. „Jar” i Stanisława Biziora ps. „Eam”. Obaj żołnierze wyklęci zostali straceni w 1952 roku w więzieniu na lubelskim zamku.
W piątek i sobotę odbędą się uroczystości pogrzebowe mjr. Mariana Pilarskiego „Jara” i ppor. Stanisława Biziora „Eama”. Szczątki tzw. żołnierzy niezłomnych wydobyte z anonimowej mogiły zostaną pochowane w bazylice w Radecznicy.